2k20
Anon lvl 14
Chodzisz do gimbazjum jak każdy nastolatek, masz loszke 8/10 ma na imie Grażynka i bardzo ją kochasz, chodzicie razem za rękę po szkole i wszyscy sie na was patrzą słychać tylko "o jaka słodka parka". Wkurwia cie to, masz dosyć tych krzyków i pisków
na wasz widok. A twoja loszka? cieszy sie kurwa jakby dostała Ipohna 14 który nie istnieje pod choinkę, robi sobie z każdym zdjęcia jakby była jakąś sławną gwiazdą na stronach +18. Przyśpieszasz kroku żeby oddalić sie od nich, klasa już niedaleko a to twoja ostatnia lekcja przed
przewą świąteczną więc masz zajebiście duży uśmiech na twarzy. Dobiega koniec lekcji ty już kurwa spakowany i przygotowany na wyjście z tego szatańskiego wytworu, lecz kilka sekund przed dzwonkiem słyszysz "Anon do tablicy".
Twój uśmiech na twarzy znikł z prędkością światła, wkurzyłeś sie tak bardzo że chciałeś zrobić krzywde tej babie od majcy. Podchodzisz do tablicy, patrzysz na nią i widzisz jakieś chińskie znaczki i jakieś Hieroglify i ch0j wie co
wkurw totalny bo babka powiedziała że jak nie zrobię tego zadania to nas z klasy nie wypuści. Słyszysz z tyłu klasy "Anon pośpiesz sie" obracasz sie a tam widzisz twoją loszke gadającą z innym chłopem, dostajesz God mode.mp3 i zaczynasz nakurwiać tymi znaczkami po tablicy
jak pojebany. Pani patrzy sie na ciebie jak na jakiegoś Debila bo tańczysz jakieś tańce z gier czy ch0j wie co. Ale udało sie skończyłeś. Pani wsawiła ci 3+ i była z ciebie dumna bo ogólnie jesteś totalnym debilem który nic nie umie. Pani od majcy tak zadowolona że aż
mojego ojca do szkoły wezwała. (ale to już inna pasta) Podchodze do mojej loszki i tego typa (Stefana) patrze sie na chłopa, chłop sie patrzy na mnie zajebałem mu taką lepe że aż zęby mu wyleciały, A Pani ma w to wywalone, wszystkie laski zapiszczały i do mnie podbiegły
zaprosiły mnie na wszystkie swoje imprezy japierdole.jpg wyciągam okulary z plecaka i je zakładam biore laski ze sobą i odchodzę
zerwałem z laską bo i tak kochała Stefana a ja zrobiłem sobie harem
(duży profit)