Yakuza nie jest jak boxing. Gość, który zostaje pobity nie jest przegranym. Ten kto nie jest w stanie wytrwać tego do samego końca, on jest przegrywem. W życiu Yakuzy nie czegoś jak K.O. . Dla mnie utrata jednego czy dwóch palców gówno znaczy. Awano albo Shibusawa pokonują mnie w walce o stołek kapitana? Nie mógłbym mieć bardziej wyjebane. Tak długo jak żyję będę wstawał i wracał po więcej. Dlatego Ty, takie 'pół-dupki' jak Ty są jedną rzeczą jakiej nie mogę znieść. Teraz giń ty mały gnojku.

- Porucznik Rodziny Dojima Klanu Tojo -
Daisaku Kuze rok 1988