Pamietam scene z filmu ktory widzialem ze 35 lat temu...facet goni jakas laske po gorach, jakies post apo, nosza szczory przy pasku do wykrywaniw chyba napromieniowania. Laska spada ze skaly, ginie, a typ mowi" nie stygnij, tatus juz do ciebie idzie" i kieruje sie w strone truchla...Zlotko za tytul filmu:)