Dzisiaj (sobota) byłem prze szczęśliwy, że się nie sprawdziła się prognoza pogody! Gdzie w internety nie wszedłem to na kujawach miały być burze i trąby powietrzne, a ja sobie chciałem taras murować.
No i co? I se taras wymurowałem i nawet kropla nie spadła ani wiaterek na minutę nie zawiał.
Reasumując:
Jak coś napisali w mediach w to nie wierz, a będzie Ci dane :) No chyba, że mam jakieś specjalne miejsce w serduszku Pana Boga i chce mi pomagać. Jeśli tak, to:
Dziękuję Panie Bogu!