




Lamporolka
Pochwalę się najnowszym projektem, który udało mi się ukończyć dla mojego gówniaka lat 7 :)
Mimo, że nie jest skate, nie jeździ wyczynowo na desce, ani rolkach (bardziej tak jak ja za gówniarza - sporadyczna zajawka), to postanowiłem zrobić mu fajny gadżet, który może trochę go zachęci w tej kwestii, a może po prostu sprawi, że pokój będzie bardziej cool.
Mimo, że nie jest skate, nie jeździ wyczynowo na desce, ani rolkach (bardziej tak jak ja za gówniarza - sporadyczna zajawka), to postanowiłem zrobić mu fajny gadżet, który może trochę go zachęci w tej kwestii, a może po prostu sprawi, że pokój będzie bardziej cool.
Stara deskorolka, zajechana jak siodło po westernie zmieniła się w żyrandol w przeciągu kilku dni, ale oszczędzę Wam opisu wszystkich zabiegów i tylko wrzucę galerię zdjęć z metamorfozy:
Wiem, wiem - profesjonalne lakierowanie na wiadrze w kotłowni musi budzić podziw każdego Janusza :P
No i efekt końcowy - lamporolka wisi na suficie, z opcją włączenia ledów, "kółek", albo jednego i drugiego.
Dałem z siebie regulaminowe 30% i zgodnie z obowiązującą etykietą oraz poczuciem dobrze wykonanej, nikomu nie potrzebnej roboty - wypierdalam :)


Lustro akrylowe
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼


Orkowy brum brum
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼