Specjalista od nalwek poszukiwany

31
Dzidki drogie, niebawem będę pierwszy raz robił nalwekę. Mam zamrożone maliny i ogólnie proces wydaje się być prosty jak dupa węża, ale mam pytanie odnośnie kilku szczegółów:

1. Czy macie wybadany temat w kontekście stosowania konkretnej jakościowo wódki i spirolu na ten cel? Zastanawiam się, czy i ile dopłacić do powyższych żeby finalnie nalewka była smaczna. Wiadomo, że budżetowa wóda bywa ohydna i z tego punktu wychodzę. Macie jakieś swoje sprawdzone marki, które dobrze się do tego celu nadadzą?

2. Chciałbym aby nalweka docelowo była bardziej po wytrawnej stronie i aby odrobinę podkręcić ten aspekt, planuję dodać skórkę z cytryny - czy istnieją jakieś zastrzeżenia, aby tego typu zabiegi stosować?

Dziękuję serdecznie za wszelkie porady i sugestie!
Wypierdalam
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.11396598815918