Lublin - historia imo najlepszego polskiego samochodu
11 2 4

15
No siema dzidki

Kiedyś tam z ponad rok temu wrzucałem tutaj coś o starze, ale chyba nie na tym koncie, serie porzuciłem ale widzę że odbiór był spoko to też uznałem, że może by wypluć jakieś wypociny.

Zapraszam do dzidy na temat moim zdaniem najlepszego polskiego samochodu i tym samym najbardziej zaprzepaszczonej możliwości (a było ich wiele) - porozmawiajmy o polskim samochodzie dostawczym Lublin (nie podaje marki bo każdy wie o co chodzi a marek pod którymi był produkowany było kilka)

No więc do rzeczy.
Wydaje mi się że ze względu na pewien zakład produkcyjny jak i wiele wiele firm budowlanych czy piekarni każdy kojarzy mniej więcej o jakim samochodzie będziemy rozmawiać.

A poza tym pewnie kojarzycie zielone auto Biura Interwencji Obywatelskiej ze Szkolnej 17. - tak to ten samochód.
Lublin - historia imo najlepszego polskiego samochodu
(Na zdjęciu Lublin 3 z charakterystycznym późniejszym przodem po 2137 lifcie, produkowany pod marką Intrall, a jeżdżący w dużej flocie u polskiego producenta mebli)


Generalnie zacząć trzeba od Nysy i Żuka, od samochodów dostawczych produkowanych o długo za długo jak to na nasze warunki przystało, a które to  w końcu trzeba było czymś zastąpić.
Lublin - historia imo najlepszego polskiego samochodu
Lublin - historia imo najlepszego polskiego samochodu
Nie będę tutaj wchodził w różne konwenanse o wspomnianych konstrukcjach, generalnie były opóźnione jak ten jeden ziomek z waszej szkoły który to ma na wszystko papiery i może robić co chce. Przy dostawczakach produkowanych wtedy wyglądały jak ubodzy krewni.


Proces projektowy rozpoczął się w latach 70. XX wieku i trwał przez całe lata 80 (znowu za długo ale nie wszystko stracone). Zakłady FSC w Lublinie i ZSD w Nysie przez ten czas przy współpracy ze sobą tworzyły prototypy w różnych konfiguracjach naszego Lublina.

Oczywiście na tamten czas czyli lata 70./80. samochód odznaczał się w jakiś sposób nowoczesnością i co najciekawsze prototypy przypominały od raz samochód który będzie seryjnie produkowany. Wstępnie prototypy przedstawiały Lublina 25 i 35 oraz Nyse 321, 25 oraz 325 co ciekawe z napędem na 3 koła.

Z racji na czasy w których to powstawało z powodów politycznych żaden z pojazdów nie wszedł do seryjnej produkcji.

To tyle o nadwoziu.

Porozmawiajmy o imo najlepszym polskim silniku czyli o produktach fabryki Andoria z Andrychowa.
Lublin - historia imo najlepszego polskiego samochodu
(Na zdjęciu silnik Andoria 4C90 - silnik był jednostką z dużą możliwością rozwoju - turbodoładowanie czy zwiększenie pojemności)

A więc historia silnika który ma trafićdo Lublina nakreśla się tak.

Ze względu na potrzebę zastąpienia podstawowego silnika w samochodach dostawczych z powodów paliwożerności (względy kryzysu naftowego)  i awaryjności przestarzałej już jednostki benzynowej "S-21" znanej z żuka czy nysy, w fabryce Andoria w Andrychowie w roku 1974 rozpoczęto pracę nad stworzeniem nowej jednostki.

Nowy silnik miał być silnikiem czterosusowym, o zapłonie samoczynnym (diesel), ze średnicą cylindra 90mm - podobno stąd oznaczenie "4C90". Silnik miał mieć zasilanie paliwa pośrednie czyli do komory wirowej (o tym i generalnie o dieslu może kiedy indziej) oraz z założenia miał być silnikiem możliwym do rozbudowania o układ doładowania oparty na turbosprężarce oraz miał mieć możliwość rozwiercenia na większą pojemność.

Pracę nad tym silnikiem kierowane były przez inżyniera Andrzeja Frysia. Według wiki przy konstrukcji komory wirowej udział brał brytyjski "Ricardo Engineering stosując w 4C90 komorę Ricardo Comet Vb. Silnik zasilany był przez pompę sekcyjną czechosłowackiej marki "Motorpal" poprzez precyzyjne (na tamte czasy) wtryski ze względu na potrzebę ograniczenia spalania paliwa.

Z rzeczy na polskie standardy innowayjnych było zastosowanie po raz pierwszy w polskim silniku rozrządu OHC czyli z wałkami w głowicy. 

Ze wzglęu na potrzebę spięcia silnika z innymi podzespołami stosowanymi w komplecie z poprzednim "S-21" silnik ten miał być szybkobieżny (wysokość obrotowa podczas pracy 4000 obr/min) tym samym miał charakterystyką przypominać silnik benzynowy co nie niosło za sobą potrzeby zmiany przełożeń w skrzyniach stosowanych do tej pory i wykonywania tym podobnych zabiegów.
Lublin - historia imo najlepszego polskiego samochodu
Generalnie od strony projektowej temat miał swój finał w 1974 roku. W 1975r.  prototypy w liczbie dwóch sztuk zostały przekazane na testy na hamowni oraz testy drogowe. Do 1981 roku powstało 50 pierwszych jednostek przedprodukcyjnych przeznaczonych na testy w samochodach, silniki w kolejnych wersjach były też przekazane na testy do wspomnianej wcześniej firmy Ricardo. Co ciekawe z 52 części zasadniczych 48 było produkowane w Polsce w tym 10 było z "Polskiego Fiata" - generalnie nasuwa się wniosek, że jak się chce to można coś u nas produkować i to coś dobrego.  Po wszystkich testach i poprawkach silnik został skierowany do ograniczonej produkcji ale dopiero w 1984 roku czyli po 10 latach od skończenia prac projektowych - długo, jak zwykle za długo, ale trzeba wziąć pod uwagę że silnik był opracowywany od zera prawie bez zaplecza i wszystko trzeba było sprawdzić, pod każdym kątem.

Zasadniczo pierwszy 4C90 miał pracować jeszcze w żuku i w nysce zastępując wspomniany wcześniej benzynowy silnik 2.1 by potem trafić do wczesnych egzemplarzy Lublina będąc dalej rozwijanym.

Generalnie w latach 1975-1989 powstało 1400 egzemplarzy silnika "4C90" a tylko w samym 1989 roku powstało ich 500 sztuk, zapewne z tego względu iż pod koniec lat 80. można już było go kupić od tak w wolnej sprzedaży - według magazynu "Motor" w 1990 roku silnik ten można było nabyć za 9,88 mln zł.

W listopadzie 1989 r. dokonano modernizacji silnika, które obejmowały zmianę konstrukcji pompy olejowej i jej napędu, a także zmieniono pasek rozrządu na taki o łukowych zębach znany z dzisiejszych samochodów, co znacząco poprawiło trwałość rozrządu ( czyli mieliśmy już tam cywilizowany rozrząd). W następnych latach dołożono turbosprężarkę (1992r.), następnie dołożono intercooler (chłodnice powietrza wtłaczanego przez turbosprężarkę do silnika - o tym też może innym razem). W kolejnej modernizacji zmieniono pompę wtryskową z sekcyjnej na rozdzielaczową (dla zobrazowania pompa sekcyjna to była pompa pod względem budowy jak montowana w starych dieslach - charakterystyczna - długa, za to pompa rozdzielaczowa to już taka jak np w 1.9 TDI). Silnik dostał także układ recyrkulacji spalin a co za tym idzie zaczął spełniać aktualną wtedy normę "Euro 3"

Ze względu na wzrost mocy silnika konieczne było wzmocnienie układu przeniesienia napędu.

W następnych latach daleko idąca modyfikacja całej jednostki 4C90 dostała oznaczenie ADCR. Modernizacja ta polegała na zwiększeniu pojemności skokowej do 2.6, pompę rozdzielaczową znaną z TDi zastąpiono znanym i bezawaryjnym układem common rail firmy Bosch co niosło też za sobą konieczność zmiany głowicy. SIlnik o oznaczeniu ADCR spełniał już normę emisji spalin "Euro 4" w 2007 a u swojego schyłku "Euro 5" od 2011 roku.

Podsumowując, jednostka napędowa Andoria 4C90 oraz jej modernizacje należały do udanych, słynących z bezawaryjności i prostoty budowy, nie wspomniałem tego wcześniej, ale na początku podstawowe 4C90 mające zastąpić S21 miało 70KM, by ostatecznie jednostka ADCR miała już 115KM - na warunki samochodów osobowych w 2007 roku nie był to szałowy wynik ale z takimi danymi wśród busów był to przyzwoity wynik przyznacie chyba. Dla porównania Fiat Ducato 3 generacji z 2007 roku w podstawowym 2 litrowym dieslu miał taką samą moc.

Tylko ej, żebyśmy się zrozumieli, nie porównuje Lublina do Ducato bo Ducato było daleko daleko z przodu, chodzi mi tylko o pokazanie że może lekko popychając pewne operacje i przyspieszając projekty moglibyśmy być jakimś graczem na rynku aut dostawczych w naszej części świata albo i nawet dalej.
Lublin - historia imo najlepszego polskiego samochodu
(Lublin 3 produkowany w 2007 roku przez markę Intrall)
Lublin - historia imo najlepszego polskiego samochodu
(Fiat Ducato z 2007 roku) 
Lublin - historia imo najlepszego polskiego samochodu
(Wnerze Lublina)
Lublin - historia imo najlepszego polskiego samochodu
(Wnętrze Ducato)
Dzidki do koniec części pierwszej, w najbliższym czasie dodam część drugą o kolejnych modelach i markach pod jakimi powstał najlepszy polski samochód.

A teraz wypierdalam
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
1000
1000
400
100
+59

Swój chłop
1

2
00:00
00:00
Download
1000
1000
400
100
+48
0.056910991668701