ja pierdole. akcja z dzisiaj. gdybym wiedział co ta baba odjebie nagrywałbym to telefonem - raczej nikt normalny nie uwierzy, bo to akcja rodem z alternatywy 4 Barei. ogolnie w biurze mamy problem z krnąbrną kurwą listonoszką która non stop nie dostarcza paczek tylko wpierdala notorycznie awiza. nawet jak wszyscy są w biurze. no kurwa nawet nie zapuka. awiza zostawia czasem nawet z wsteczną datą. o tydzień. no bo zapierdol przeciez i nie ma czasu żeby wrzucić awizo. żadne skargi nie działają - na poczcie standardowe tłumaczenie - gabaryt. jak była chyba na urlopie, rejon obslugiwał gość, który normalnie nosił paczki, wchodził do lokalu, a nawet raz płaciłem u niego cło. mniejsza, do meritum: stoje przed biurem 5 minut przed 15. pale szluge. otwiera sie furtka, wbiega listonoszka, przebrana, trzymająca pod pachą jedynie swoją prywatną torebke. na pełnej wchodzi do budynku na 5 sekund i wybiega. koncze szluga, a zerkne se do skrzynkeczi. patrze, a tam kurwa niespodzianka. kurwa awizo. dobrze chociaż że nie do mnie. no kurwa, piekło kobiet. zawód listonoszka