Witam. Sprawa wyglada tak: koles z pracy podpierdolil mi drazetki mietowe z plecaka. Jestem pewny na 98% że to on ale dowodu nie mam bo oczywiście za rękę nie złapałem.  Chuj z tymi drazetkami za kilka zł, chodzi o fakt, że grzebal w moim plecaku (kilka miesięcy wcześniej zrobił to samo ale leżały one na półce a nie w plecaku, sprawę olałem bo to tylko drażetki i od tamtej pory miałem je zawsze w plecaku ale widocznie to mu nie przeszkadzalo i wziął sobie kilka wczoraj). I pytanie co moge zrobić z tymi drazetkami żeby zapamiętał że tak się nie robi i wydało się że mi je podpierdala? Nasączyć je np w środku na przeczyszczenie?  Żeby coś mu było ale żebym nie miał przypalu jak np wyląduje w szpitalu. Lub jakos inaczej żeby się wydało że je podpierdala, żebym miał dowód. Jakieś propozycje?