Całe pismo święte na JBZD częsć 5

15
Mojżesz opowiedział swemu teściowi wszystko,  co Pan uczynił faraonowi i Egipcjanom przez wzgląd na Izraela,  oraz o wszystkich trudach,  jakie ponieśli w czasie podróży,  i jak Pan ich uwolnił.
I cieszył się Jetro ze wszystkiego dobra,  jakie Pan wyświadczył Izraelowi,  gdy go uwolnił z rąk Egipcjan.
I powiedział Jetro: Niech będzie uwielbiony Pan,  który was uwolnił z rąk Egipcjan i z rąk faraona,  On,  który uwolnił lud z rąk Egipcjan.
Teraz wyznaję,  że Pan jest większy niż wszyscy inni bogowie,  gdyż w ten sposób ukarał tych,  co się nimi pysznili.
Następnie Jetro,  teść Mojżesza,  złożył Bogu całopalenia i ofiary biesiadne. Aaron i wszyscy starsi z Izraela przyszli i brali udział z teściem Mojżesza w uczcie przed Bogiem.
Nazajutrz zasiadł Mojżesz,  aby sądzić lud. I stał tłum przed Mojżeszem od rana do wieczora.
Gdy teść Mojżesza widział te wszystkie jego zajęcia z ludem,  powiedział do niego: Czemu ty sam się zajmujesz sprawami ludu? Dlaczego sam zasiadasz na sąd,  a cały lud musi stać przed tobą od rana do wieczora?
Mojżesz odpowiedział swemu teściowi: Lud przychodzi do mnie,  aby się poradzić Boga.
Jeśli mają spór,  to przychodzą do mnie i ja rozstrzygam pomiędzy stronami,  oznajmiam prawa i przepisy Boże.
Wtedy teść Mojżesza powiedział do niego: Nie jest dobre to,  co czynisz.
Zamęczysz siebie i lud,  który przy tobie stoi,  gdyż taka praca jest dla ciebie za ciężka,  i sam jej nie możesz podołać.
Teraz posłuchaj rady,  jakąci daję,  a Bóg niechaj będzie z tobą: Sam bądź przedstawicielem swego ludu przed Bogiem i przedstawiaj Bogu jego sprawy.
Pouczaj lud dokładnie o przepisach i prawach,  i pouczaj go o drodze,  jaką winien chodzić,  i o uczynkach,  jakie winien spełniać.
A wyszukaj sobie z całego ludu dzielnych,  bojących się Boga i nieprzekupnych mężów,  którzy się brzydzą niesprawiedliwym zyskiem,  i ustanów ich przełożonymi już to nad tysiącem,  już to nad setką,  już to nad pięćdziesiątką i nad dziesiątką,
aby mogli sądzić lud w każdym czasie. Ważniejsze sprawy winni tobie przedkładać,  sprawy jednak mniejszej wagi sami winni załatwiać. Odciążysz się w ten sposób,  gdyż z tobą poniosą ciężar.
Jeśli tak uczynisz,  a Bóg cię do tego skłoni,  podołasz,  a także lud ten zadowolony powróci do siebie.
Mojżesz usłuchał rady swego teścia i uczynił wszystko,  co mu powiedział.
Wybrał sobie Mojżesz z całego Izraela mężów dzielnych i ustanowił ich kierownikami ludu,  przełożonymi nad tysiącem,  nad stoma,  nad pięćdziesięcioma i nad dziesięcioma,
aby wyroki wydawali ludowi w każdym czasie,  a tylko ważniejsze sprawy przedkładali Mojżeszowi,  wszystkie lżejsze natomiast sami rozstrzygali.
Następnie Mojżesz odprawił teścia,  który udał się do swego kraju.
rozdział 19
Było to w trzecim miesiącu od wyjścia Izraelitów z Egiptu; w tym dniu przybyli oni na pustynię Synaj.
Wyruszyli z Refidim,  a po przybyciu na pustynię Synaj rozbili obóz na pustyni. Izrael obozował tam naprzeciw góry.
Mojżesz wstąpił wtedy do Boga,  a Pan zawołał na niego z góry i powiedział: Tak powiesz domowi Jakuba i to oznajmisz Izraelitom:
Wyście widzieli,  co uczyniłem Egiptowi,  jak niosłem was na skrzydłach orlich i przywiodłem was do Mnie.
Teraz jeśli pilnie słuchać będziecie głosu mego i strzec mojego przymierza,  będziecie szczególną moją własnością pośród wszystkich narodów,  gdyż do Mnie należy cała ziemia.
Lecz wy będziecie Mi królestwem kapłanów i ludem świętym. Takie to słowa powiedz Izraelitom.
Mojżesz powrócił i zwołał starszych ludu,  i przedstawił im wszystko,  co mu Pan nakazał.
Wtedy cały lud jednogłośnie powiedział: Uczynimy wszystko,  co Pan nakazał. Mojżesz przekazał Panu słowa ludu.
Pan rzekł do Mojżesza: Oto Ja przyjdę do ciebie w gęstym obłoku,  aby lud słyszał,  gdy będę rozmawiał z tobą,  i uwierzył tobie na zawsze. A Mojżesz oznajmił Panu słowa ludu.
i niech będą gotowi na trzeci dzień,  bo dnia trzeciego zstąpi Pan na oczach całego ludu na górę Synaj.
Oznacz ludowi granice dokoła góry i powiedz mu: Strzeżcie się wstępować na górę i dotykać jej podnóża,  gdyż kto by się dotknął góry,  będzie ukarany śmiercią.
Nie dotknie go ręka,  lecz winien być ukamienowany lub przebity strzałą. Człowiek ani bydlę nie może być zachowane przy życiu. Gdy zaś zagrzmi trąba,  wtedy niech podejdą pod górę.
Wtedy Mojżesz zstąpił z góry i nakazał przygotować się ludowi. I wyprali swoje szaty.
Później powiedział ludowi: Bądźcie gotowi za trzy dni i nie zbliżajcie się do kobiet.
Trzeciego dnia rano rozległy się grzmoty z błyskawicami,  a gęsty obłok rozpostarł się nad górą i rozległ się głos potężnej trąby,  tak że cały lud przebywający w obozie drżał ze strachu.
Mojżesz wyprowadził lud z obozu naprzeciw Boga i ustawił u stóp góry.
Góra zaś Synaj była cała spowita dymem,  gdyż Pan zstąpił na nią w ogniu i uniósł się dym z niej jakby z pieca,  i cała góra bardzo się trzęsła.
Głos trąby się przeciągał i stawał się coraz donośniejszy. Mojżesz mówił,  a Bóg odpowiadał mu wśród grzmotów.
Pan zstąpił na górę Synaj,  na jej szczyt. I wezwał Mojżesza na szczyt góry,  a Mojżesz wstąpił.
Pan rzekł do Mojżesza: Zstąp na dół i upomnij lud surowo,  aby się nie zbliżał do Pana,  chcąc Go zobaczyć,  gdyż wielu z nich przypłaciłoby to życiem.
Także kapłani,  którzy mogą kiedy indziej zbliżać się do Pana,  niech się oczyszczą,  aby ich Pan nie pobił.
Wtedy rzekł Mojżesz do Pana: Lud nie będzie śmiał poejść do góry Synaj,  gdyż zakazałeś mu tego surowo,  mówiąc: Oznacz granicę około góry i ogłoś ją jako świętą.
Potem Pan powiedział do niego: Idź,  zstąp na dół,  a potem przyjdź ty i Aaron z tobą. Kapłani i lud nie mogą przejść granicy,  aby wstąpić do Pana,  boby ich ukarał.
Mojżesz zszedł na dół do ludu i to mu oznajmił.
rozdział 20
Wtedy mówił Bóg wszystkie te słowa:
Ja jestem Pan,  twój Bóg,  który cię wywiódł z ziemi egipskiej,  z domu niewoli.
Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!
Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego,  co jest na niebie wysoko,  ani tego,  co jest na ziemi nisko,  ani tego,  co jest w wodach pod ziemią!
Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył,  ponieważ Ja Pan,  twój Bóg,  jestem Bogiem zazdrosnym,  który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych,  którzy Mnie nienawidzą.
Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym,  którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.
Nie będziesz wzywał imienia Pana,  Boga twego,  do czczych rzeczy,  gdyż Pan nie pozostawi bezkarnie tego,  który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy.
Pamiętaj o dniu szabatu,  aby go uświęcić.
Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia.
Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana,  Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam,  ani syn twój,  ani twoja córka,  ani twój niewolnik,  ani twoja niewolnica,  ani twoje bydło,  ani cudzoziemiec,  który mieszka pośród twych bram.
W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo,  ziemię,  morze oraz wszystko,  co jest w nich,  w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty.
Czcij ojca twego i matkę twoją,  abyś długo żył na ziemi,  którą Pan,  Bóg twój,  da tobie.
Nie będziesz zabijał.
Nie będziesz cudzołożył.
Nie będziesz kradł.
Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek.
Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego. Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego,  ani jego niewolnika,  ani jego niewolnicy,  ani jego wołu,  ani jego osła,  ani żadnej rzeczy,  która należy do bliźniego twego.
Wtedy cały lud,  słysząc grzmoty i błyskawice oraz głos trąby i widząc górę dymiącą,  przeląkł się i drżał,  i stał z daleka.
Mojżesz rzekł do ludu: Nie bójcie się! Bóg przybył po to,  aby was doświadczyć i pobudzić do bojaźni przed sobą,  żebyście nie grzeszyli.
Lud stał ciągle z daleka,  a Mojżesz zbliżył się do ciemnego obłoku,  w którym był Bóg.
Rzekł nadto Pan do Mojżesza: Tak powiesz Izraelitom: Wy sami widzieliście,  że z nieba do was przemawiałem.
Nie będziecie sporządzać obok Mnie bożków ze srebra ani bożków ze złota nie będziecie sobie czynić.
Uczynisz Mi ołtarz z ziemi i będziesz składał na nim twoje całopalenia,  twoje ofiary biesiadne z twojej trzody i z bydła na każdym miejscu,  gdzie każę ci wspominać moje imię. Przyjdę do ciebie i będę ci błogosławił.
A jeśli uczynisz Mi ołtarz z kamieni,  to nie buduj go z kamieni ciosowych,  bo zbezcześcisz go,  gdy przyłożysz do niego swoje dłuto.
Nie będziesz wstępował po stopniach do mojego ołtarza,  żeby się nie odkryła nagość twoja.
rozdział 21
Te są prawa,  które im przedstawisz.
Jeśli kupisz niewolnika - Hebrajczyka,  będzie ci służył sześć lat,  w siódmym roku zwolnisz go bez wykupu.
Jeśli przyszedł sam,  odejdzie sam,  a jeśli miał żonę,  odejdzie z żoną.
Lecz jeśli jego pan dał mu żonę,  która zrodziła mu synów i córki,  żona jak i dzieci będą należeć do pana,  a on odejdzie sam.
A jeśliby niewolnik oświadczył wyraźnie: Miłuję mojego pana,  moją żonę i moje dzieci i nie chcę odejść wolny,
wówczas zaprowadzi go pan przed Boga i zawiedzie do drzwi albo do bramy,  i przekłuje mu pan jego ucho szydłem,  i będzie niewolnikiem jego na zawsze.
Jeśliby ktoś sprzedał swą córkę w niewolę jako niewolnicę,  nie odejdzie ona,  jak odchodzą niewolnicy.
A jeśliby nie spodobała się panu,  który przeznaczył ją dla siebie,  niech pozwoli ją wykupić. Ale nie może jej sprzedać obcemu narodowi,  gdyż byłoby to oszustwem wobec niej.
Jeśli zaś przeznaczył ją dla syna,  to niech uczyni z nią,  jak prawo nakazuje obejść się z córkami.
Jeśli zaś weźmie sobie inną,  nie może tamtej odmawiać pożywienia,  odzieży i wspólnego mieszkania.
Jeśli nie spełni wobec niej tych trzech warunków,  wówczas odejdzie ona wolna bez wykupu.
Jeśli kto tak uderzy kogoś,  że uderzony umrze,  winien sam być śmiercią ukarany.
W tym jednak wypadku,  gdy nie czyhał na niego,  a tylko Bóg dopuścił,  że sam wpadł w ręce,  wyznaczę ci miejsce,  do którego będzie mógł uciekać zabójca.
Jeśli zaś ktoś posunąłby się do tego,  że bliźniego zabiłby podstępnie,  oderwiesz go nawet od mego ołtarza,  aby ukarać śmiercią.
Kto by uderzył swego ojca albo matkę,  winien być ukarany śmiercią.
Kto by porwał człowieka i sprzedał go,  albo znaleziono by go jeszcze w jego ręku,  winien być ukarany śmiercią.
Kto by złorzeczył ojcu albo matce,  winien być ukarany śmiercią.
Kto by w kłótni uderzył bliźniego kamieniem albo pięścią,  ale go nie zabił,  tylko zmusił do pozostania w łóżku,
to gdy ten wstanie i będzie o lasce chodził na dworze,  ten,  który go uderzył,  będzie wolny i tylko mu wynagrodzi przerwę w pracy,  i dołoży starań,  żeby go wyleczyć.
Kto by pobił kijem swego niewolnika lub niewolnicę,  tak iżby zmarli pod jego ręką,  winien być surowo ukarany.
A jeśliby pozostali przy życiu jeden czy dwa dni,  to nie będzie podlegał karze,  gdyż są jego własnością.
Gdyby mężczyźni bijąc się uderzyli kobietę brzemienną powodując poronienie,  ale bez jakiejkolwiek szkody,  to winny zostanie ukarany grzywną,  jaką na nich nałoży mąż tej kobiety,  i wypłaci ją za pośrednictwem sędziów polubownych.
Jeżeli zaś ona poniesie jakąś szkodę,  wówczas on odda życie za życie,
oko za oko,  ząb za ząb,  rękę za rękę,  nogę za nogę,
oparzenie za oparzenie,  ranę za ranę,  siniec za siniec.
Jeśliby ktoś uderzył niewolnika lub niewolnicę w oko i spowodował jego utratę,  winien za oko obdarzyć ich wolnością.
Również gdyby wybił ząb niewolnikowi swemu lub niewolnicy,  winien za ząb uczynić ich wolnymi.
Gdy jednak wół bódł i dawniej,  i zwracano uwagę na to właścicielowi,  a on go nie pilnował,  tak iż wół zabiłby mężczyznę lub kobietę,  to nie tylko wół winien być ukamienowany,  ale też i właściciel jego winien ponieść śmierć.
Gdyby zaś nałożono mu zapłatę,  to winien za swoje życie dać taki okup,  jaki mu nałożą.
Jeśliby zaś wół pobódł chłopca lub dziewczynę,  to też winno się postąpić według takiego samego przepisu.
Gdyby zaś wół zabódł niewolnika lub niewolnicę,  jego właściciel winien wypłacić ich panu trzydzieści syklów srebrnych,  wół zaś będzie ukamienowany.
Jeśliby ktoś zostawił cysternę odkrytą albo jeśliby ktoś wykopał cysternę,  a nie przykrył jej,  i wpadł tam wół lub osioł,
właściciel cysterny winien dać właścicielowi bydlęcia odszkodowanie w pieniądzach,  a zwierzę będzie należało do niego.
Gdyby wół jednego właściciela uderzył wołu innego właściciela i zabiłby go,  wówczas sprzedadzą żywego wołu i podzielą się zapłatą za niego,  podzielą się też zabitym wołem.
Lecz gdyby było wiadomo,  że wół ten bódł od dawna,  a jego właściciel go nie pilnował,  wówczas odda on wołu za wołu,  zabity zaś wół będzie należał do niego.
Jeśliby ktoś ukradł wołu lub owcę i zabiłby je lub sprzedał,  wówczas zwróci pięć wołów za jednego wołu i cztery jagnięta za jedną owcę.
rozdział 22
Gdyby pochwycił ktoś złodzieja w czasie włamywania się w nocy i pobił go tak,  iżby umarł,  nie będzie winien krwi.
Ale gdyby to uczynił po wschodzie słońca,  będzie winien krwi. Złodziej poniesie karę. Jeśli nic nie na,  czym by zapłacił,  to należy go sprzedać za taką samą sumę,  jaką skradł.
Jeśli to,  co ukradł,  znajdzie się u niego żywe,  czy to wół,  czy osioł,  czy owca,  odda w podwójnej ilości.
Jeśliby ktoś wypasł pole lub winnicę i wypuścił bydło,  niszcząc cudze pole,  wówczas wynagrodzi tym,  co ma najlepszego na swoim polu i w swojej winnicy.
Jeśli powstanie ogień i ogarnie ciernie ogrodzenia,  i spali stertę zboża albo stojące na pniu zboże,  albo pole,  wówczas ten,  co wzniecił pożar,  winien wynagrodzić szkody.
Jeśliby ktoś dał drugiemu pieniądze lub przedmioty wartościowe na przechowanie i zostałoby to skradzione w domu tego człowieka,  a złodziej zostanie wykryty,  winien wypłacić dwukrotne odszkodowanie.
Jeśliby nie wykryto złodzieja,  to wówczas stawi się właściciel domu przed Bogiem i przysięgnie,  że nie wyciągnął ręki po dobro drugiego.
We wszelkiej sprawie poszkodowania dotyczącego wołu,  osła,  owcy,  odzieży,  jakiejkolwiek zguby,  o której ktoś powie,  że to jego własność,  sprawa obydwu winna być przedłożona Bogu,  a którego Bóg uzna winnym,  ten zwróci drugiemu w podwójnej ilości.
Jeśliby ktoś powierzył drugiemu pieczę nad osłem,  wołem,  owcą lub nad jakimkolwiek innym zwierzęciem,  a ono padło lub okaleczyło się,  lub zostało uprowadzone,  a nie ma na to świadka,
to sprawę między obiema stronami rozstrzygnie przysięga na Pana,  że przechowujący nie wyciągnął ręki po dobro drugiego,  i właściciel przyjmie,  co pozostało,  a tamten nie będzie płacił odszkodowania.
Jeśli zaś to zostało skradzione,  zapłaci właścicielowi.
Jeśli owo bydlę zostało rozszarpane przez jakieś dzikie zwierzę,  to przyniesie je jako dowód i nie musi uiszczać odszkodowania za rozszarpane.
Gdyby ktoś wynajął od drugiego zwierzę,  a ono się okaleczyło lub padło w nieobecności właściciela,  winien uiścić odszkodowanie.
Gdy jednak stało się to w obecności właściciela,  to nie będzie dawał odszkodowania w tym wypadku,  gdy zwierzę było wynajęte,  bo dał cenę wynajmu.
Jeśli ktoś uwiódł dziewicę jeszcze nie zaręczoną i obcował z nią,  uiści rodzinie opłatę składaną przy zaślubinach i weźmie ją za żonę.
Jeśliby się ojciec nie zgodził mu jej oddać,  wówczas winien zapłacić tyle,  ile wynosi opłata składana przy zaślubinach dziewic.
Nie pozwolisz żyć czarownicy.
Ktokolwiek by obcował ze zwierzęciem,  winien być ukarany śmiercią.
Nie będziesz gnębił i nie będziesz uciskał cudzoziemców,  bo wy sami byliście cudzoziemcami w ziemi egipskiej.
Nie będziesz krzywdził żadnej wdowy i sieroty.
Jeślibyś ich skrzywdził i będą Mi się skarżyli,  usłyszę ich skargę,
zapali się gniew mój,  i wygubię was mieczem i żony wasze będą wdowami,  a dzieci wasze sierotami.
Jeśli pożyczysz pieniądze ubogiemu z mojego ludu,  żyjącemu obok ciebie,  to nie będziesz postępował wobec niego jak lichwiarz i nie karzesz mu płacić odsetek.
Jeśli weźmiesz w zastaw płaszcz twego bliźniego,  winieneś mu go oddać przed zachodem słońca,
bo jest to jedyna jego szata i jedyne okrycie jego ciała podczas snu. I jeśliby się on żalił przede Mną,  usłyszę go,  bo jestem litościwy.
Nie będziesz bluźnił Bogu i nie będziesz złorzeczył temu,  który rządzi twoim ludem.
Nie będziesz się ociągał z ofiarą z obfitości zbiorów i soku wyciskanego w tłoczni. I oddasz Mi twego pierworodnego syna.
To samo uczynisz z pierworodnym z bydła i trzody. Przez siedem dni będzie przy matce swojej,  a dnia ósmego oddasz je Mnie.
Będziecie dla Mnie ludźmi świętymi. Nie będziecie spożywać mięsa zwierzęcia rozszarpanego przez dzikie zwierzęta,  ale je rzucicie psom.
rozdział 23
Nie będziesz rozgłaszał fałszywych wieści i nie dołożysz ręki,  ażeby z niesprawiedliwymi ludźmi świadczyć na korzyść bezprawia.
Nie łącz się z wielkim tłumem,  aby wyrządzić zło. A zeznając w sądzie,  nie stawaj po stronie tłumu,  aby przechylić wyrok.
A także w procesie nie miej względów dla bogatych.
Jeśli spotkasz wołu twego wroga albo jego osła błąkającego się,  odprowadź je do niego.
Jeśli ujrzysz,  że osioł twego wroga upadł pod swoim ciężarem,  nie ominiesz,  ale razem z nim przyjdziesz mu z pomocą.
Nie pozwolisz wydać przewrotnego wyroku na ubogiego,  który się zwraca do ciebie w swym procesie.
Oddalisz sprawę kłamliwą i nie wydasz wyroku śmierci na niewinnego i sprawiedliwego,  bo Ja nie uniewinnię nieprawego.
Nie będziesz przyjmował podarków,  ponieważ podarki zaślepiają dobrze widzących i są zgubą spraw słusznych.
Nie będziesz uciskał cudzoziemców,  gdyż znacie życie cudzoziemców,  bo sami byliście cudzoziemcami w Egipcie.
Przez sześć lat będziesz obsiewał ziemię i zbierał jej płody,
a siódmego pozwolisz jej leżeć odłogiem i nie dokonasz zbioru,  aby mogli jeść ubodzy z twego ludu,  a resztę zjedzą dzikie zwierzęta. Tak też postąpisz z twoją winnicą i z twoim ogrodem oliwnym.
Sześć dni będziesz pracował,  a dnia siódmego zaprzestaniesz pracy,  aby odpoczęły twój wół i osioł i odetchnęli syn twojej niewolnicy i cudzoziemiec.
Przestrzegajcie wszystkiego,  co wam powiedziałem,  a imienia bogów obcych nie wymieniajcie,  by nikt nie słyszał ich z ust waszych.
Trzy uroczyste święta będziesz dla Mnie obchodził w każdym roku.
Obchodząc święto Przaśników będziesz jadł,  jak ci to nakazałem,  przez siedem dni chleb z niekwaszonej mąki,  w oznaczonym dniu miesiąca Abib,  gdyż w tym miesiącu wyszedłeś z Egiptu. I nie powinniście pokazywać się przede Mną z próżnymi rękami.
I święto Żniw pierwszych twoich zbiorów z tego,  co posiałeś na roli,  oraz święto Zbiorów na końcu roku,  gdy zbierzesz z pola twój plon.
Trzy razy w roku zjawić się winien każdy twój mężczyzna przed Panem,  Bogiem swoim.
Nie będziesz składał krwi mojej ofiary z chlebem kwaszonym i nie będziesz przechowywał do rana tłuszczu mojej świątecznej ofiary.
Przyniesiesz do domu Boga twego,  Pana,  pierwociny z płodów ziemi. I nie będziesz gotował koźlęcia w mleku jego matki.
Oto Ja posyłam anioła przed tobą,  aby cię strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do miejsca,  które ci wyznaczyłem.
Szanuj go i bądź uważny na jego słowa. Nie sprzeciwiaj się mu w niczym,  gdyż nie przebaczy waszych przewinień,  bo imię moje jest w nim.
Mój anioł poprzedzi cię i zaprowadzi do Amoryty,  Chetyty,  Peryzzyty,  Kananejczyka,  Chiwwity,  Jebusyty,  a Ja ich wygładzę.
Nie będziesz oddawał pokłonu ich bogom i nie będziesz ich czcił. Nie będziesz postępował według ich postępków,  lecz zburzysz zupełnie i bezlitośnie połamiesz w kawałki ich stele.
Będziecie oddawać cześć Panu,  Bogu waszemu,  gdyż pobłogosławi twój chleb i twoją wodę. Oddalę od ciebie wszelką chorobę.
Żadna kobieta w twoim kraju nie będzie miała przedwczesnego porodu i żadna nie będzie bezdzietna. Liczbę dni twojego życia uczynię pełną.
Lęk wzbudzę przed tobą oraz przyprawię o przerażenie wszelki lud,  do którego przyjdziesz. Sprawię,  że będą uciekać przed tobą wszyscy twoi nieprzyjaciele.
Ja zaś poślę przed tobą szerszenie,  które wypędzą Chiwwitę,  Kananejczyka i Chetytę sprzed ciebie.
Nie wypędzę go sprzed ciebie w jednym roku,  aby kraj nie stał się pustkowiem i nie rozmnożył się w nim dziki zwierz na twoją szkodę.
Będę ich wypędzał sprzed ciebie stopniowo,  aż się rozrośniesz i będziesz mógł objąć kraj w posiadanie.
Ustanowię granice twego kraju od Morza Czerwonego do morza filistyńskiego,  od pustyni aż do Rzeki. Oddam w ręce wasze mieszkańców tego kraju,  a ty ich przepędzisz spośród was.
Nie będziesz zawierał przymierza z nimi ani z ich bogami.
Nie mogą mieszkać w twoim kraju,  gdyż przywiedliby cię do grzechu przeciw Mnie. Mógłbyś oddawać cześć ich bogom,  co byłoby dla ciebie zgubą.
rozdział 24
I rzekł Pan do Mojżesza: Wstąp do Pana,  ty,  Aaron,  Nadab,  Abihu i siedemdziesięciu ze starszych Izraela i oddajcie pokłon z daleka.
Mojżesz sam zbliży się do Pana,  lecz oni się nie zbliżą i lud nie wstąpi z nim.
Wrócił Mojżesz i obwieścił ludowi wszystkie słowa Pana i wszystkie Jego zlecenia. Wtedy cały lud odpowiedział jednogłośnie: Wszystkie słowa,  jakie powiedział Pan,  wypełnimy.
Spisał więc Mojżesz wszystkie słowa Pana. Nazajutrz wcześnie rano zbudował ołtarz u stóp góry i postawił dwanaście stel,  stosownie do liczby dwunastu pokoleń Izraela.
Potem polecił młodzieńcom izraelskim złożyć Panu ofiarę całopalną i ofiarę biesiadną z cielców.
Mojżesz zaś wziął połowę krwi i wylał ją do czar,  a drugą połową krwi skropił ołtarz.
Wtedy wziął Księgę Przymierza i czytał ją głośno ludowi. I oświadczyli: Wszystko,  co powiedział Pan,  uczynimy i będziemy posłuszni.
Mojżesz wziął krew i pokropił nią lud,  mówiąc: Oto krew przymierza,  które Pan zawarł z wami na podstawie wszystkich tych słów.
Wstąpił Mojżesz wraz z Aaronem,  Nadabem,  Abihu i siedemdziesięciu starszymi Izraela.
Ujrzeli Boga Izraela,  a pod Jego stopami jakby jakieś dzieło z szafirowych kamieni,  świecących jak samo niebo.
Na wybranych Izraelitów nie podniósł On swej ręki,  mogli przeto patrzeć na Boga. Potem jedli i pili.
Pan rzekł do Mojżesza: Wstąp do Mnie na górę i pozostań tam,  a dam ci tablice kamienne,  Prawo i przykazania,  które napisałem,  aby ich pouczyć.
Wstał więc Mojżesz i Jozue,  jego pomocnik,  i wstąpił Mojżesz na górę Bożą.
Powiedział zaś tak do starszyzny: Pozostańcie tu,  aż wrócimy do was. Oto macie Aarona i Chura. Kto miałby jakąś sprawę do załatwienia,  może się zwrócić do nich.
Gdy zaś Mojżesz wstąpił na górę,  obłok ją zakrył.
Chwała Pana spoczęła na górze Synaj,  i okrywał ją obłok przez sześć dni. W siódmym dniu Pan przywołał Mojżesza z pośrodka obłoku.
A wygląd chwały Pana w oczach Izraelitów był jak ogień pożerający na szczycie góry.
Mojżesz wszedł w środek obłoku i wstąpił na górę. I pozostał Mojżesz na górze przez czterdzieści dni i przez czterdzieści nocy.
rozdział 25
Pan tak przemówił do Mojżesza:
Powiedz Izraelitom,  aby zebrali dla Mnie daninę. Od każdego człowieka,  którego skłoni do tego serce,  przyjmijcie dla mnie daninę.
Macie zaś przygotować dla Mnie jako daninę: złoto,  srebro i brąz,
purpurę fioletową i czerwoną,  karmazyn,  bisior i sierść kozią;
oliwę do świecznika,  wonności do wyrobu oleju namaszczania i pachnących kadzideł;
kamienie onyksowe i inne drogie kamienie dla ozdobienia efodu i pektorału.
I uczynią Mi święty przybytek,  abym mógł zamieszkać pośród was.
Budowę zaś przybytku i wykonanie wszelkich jego sprzętów przeprowadzicie dokładnie według tego,  co ci ukażę.
I uczynią arkę z drzewa akacjowego; jej długość będzie wynosiła dwa i pół łokcia; jej wysokość półtora łokcia i jej szerokość półtora łokcia.
I pokryjesz ją szczerym złotem wewnątrz i zewnątrz,  i uczynisz na niej dokoła złote wieńce.
Odlejesz do niej cztery pierścienie ze złta i przymocujesz je do czterech jej krawędzi: dwa pierścienie do jednego jej boku i dwa do drugiego jej boku.
Rozkażesz zrobić drążki z drzewa akacjowego i pokryjesz je złotem.
I włożysz drążki te do pierścieni po obu bokach arki celem przenoszenia jej.
Drążki pozostaną w pierścieniach arki i nie będą z nich wyjmowane.
I włożysz do arki świadectwo,  które dam tobie.
I uczynisz przebłagalnię ze szczerego złota: długość jej wynosić będzie dwa i pół łokcia,  szerokość zaś półtora łokcia;
dwa też cheruby wykujesz ze złota. Uczynisz zaś je na obu końcach przebłagalni.
Jednego cheruba uczynisz na jednym końcu,  a drugiego cheruba na drugim końcu przebłagalni. Uczynisz cheruby na końcach górnych.
Cheruby będą miały rozpostarte skrzydła ku górze i zakrywać będą swymi skrzydłami przebłagalnię,  twarze zaś będą miały zwrócone jeden ku drugiemu. I ku przebłagalni będą zwrócone twarze cherubów.
Umieścisz przebłagalnię na wierzchu arki,  w arce zaś złożysz świadectwo,  które dam tobie.
Tam będę się spotykał z tobą i sponad przebłagalni i spośród cherubów,  które są ponad Arką świadectwa,  będę z tobą rozmawiał o wszystkich nakazach,  które dam za twoim pośrednictwem Izraelitom.
Uczynisz też stół z drzewa akacjowego; jego długość będzie wynosić dwa łokcie,  jego szerokość jeden łokieć,  a jego wysokość półtora łokcia.
Pokryjesz go szczerym złotem i uczynisz dokoła wieniec złoty.
I uczynisz wokoło listwę na cztery palce szeroką i zrobisz wieniec złoty dokoła dla tej listwy.
Uczynisz następnie cztery pierścienie złote i przyprawisz je do czterech końców,  gdzie się znajdują jego nogi.
Blisko listwy będą się znajdować cztery pierścienie do włożenia w nie drążków do przenoszenia stołu.
A zrobisz te drążki z drzewa akacjowego i pokryjesz je złotem. I będzie się przenosiło stół za ich pomocą.
Uczynisz także misy i czasze,  dzbanki i patery do składania ofiar płynnych. Uczynisz je ze szczerego złota.
Będziesz zawsze kładł na stole przede Mną chleby pokładne.
Zrobisz też świecznik ze szczerego złota. Z tej samej bryły wykujesz świecznik wraz z jego podstawą i jego trzonem; jego kielichy,  pąki i kwiaty będą z jednej bryły.
Sześć ramion będzie wychodzić z jego boków; trzy ramiona świecznika z jednego jego boku i trzy ramiona świecznika z drugiego jego boku.
Trzy kielichy kształtu kwiatów migdałowych z pąkami i kwiatami będą na jednym ramieniu,  i trzy kielichy z pąkami i kwiatami kształtu kwiatów migdałowych - na drugim ramieniu. Tak będzie na sześciu ramionach wychodzących ze świecznika.
Na świeczniku zaś będą cztery kielichy kształtu kwiatów migdałowych z pąkami i kwiatami.
A pąk jeden będzie pod dwoma wychodzącymi z niego ramionami z jednej bryły i pąk jeden pod dwoma następnymi ramionami świecznika z jednej bryły. Tak niech będzie pod sześcioma ramionami wychodzącymi ze świecznika.
Pąki te i ramiona będą wychodzić z samego świecznika i będą wykonane z jednej bryły szczerego złota.
I uczynisz siedem lamp,  i ustawisz te lampy w ten sposób,  ażeby oświecały tę stronę,  która jest przed nimi.
Szczypce też i naczynia do knotów uczynisz ze szczerego złota.
Z talentu szczerego złota należy wykonać świecznik i wszystkie przybory należące do niego.
Uważaj zaś pilnie,  aby go wykonać według wzoru,  jaki zobaczyłeś na górze.
rozdział 26
Długość poszczególnej tkaniny winna wynosić dwadzieścia osiem łokci,  a szerokość poszczególnej tkaniny cztery łokcie; wszystkie zaś tkaniny winny mieć jednakowe wymiary.
Pięć tkanin będzie powiązanych ze sobą - jedna z drugą,  podobnie drugie pięć tkanin będzie powiązanych ze sobą jedna z drugą.
I przyszyjesz wstążki z fioletowej purpury na brzegach jednej tkaniny,  gdzie winna być spięta,  i tak też uczynisz na brzegach ostatniej tkaniny,  gdzie winna być spięta.
Pięćdziesiąt zaś wstążek przyszyjesz do jednej tkaniny i pięćdziesiąt wstążek przyszyjesz do drugiej tkaniny w miejscu,  w którym mają być spięte,  tak żeby wstążki były przyszyte naprzeciw siebie.
Ponadto przyszyjesz pięćdziesiąt złotych kółek i zwiążesz tkaniny przy pomocy tych kółek,  i przybytek będzie stanowił jedną całość.
Następnie uczynisz nakrycie przybytku z koziej sierści,  a uczynisz je z jedenastu mniejszych nakryć.
Długość jednego nakrycia będzie wynosiła trzydzieści łokci,  a szerokość jednego nakrycia cztery łokcie,  i wszystkie jedenaście nakryć będą miały jednakowe wymiary.
Powiążesz ze sobą pięć nakryć osobno,  a pozostałe sześć osobno. Jednakże szóste nakrycie,  które ma wisieć u wejścia do przybytku,  złożysz we dwoje.
I przyszyjesz pięćdziesiąt wstążek na brzegach jednego nakrycia w miejscu,  w którym mają być spięte,  i pięćdziesiąt wstążek na brzegach drugiego nakrycia w miejscu,  w którym mają być spięte.
Ponadto przyszyjesz pięćdziesiąt kółek z brązu i nałożysz kółka na wstążki,  i w ten sposób zwiążesz nakrycia przybytku ze sobą,  że utworzą jedną całość.
To zaś,  co zbywa z przykryć namiotu,  mianowicie połowa przykrycia zbywająca,  będzie zwisać na tylnej stronie przybytku.
Z tego zaś,  co zbywa z długości przykryć,  będzie zwisać jeden łokieć po obu stronach przybytku i tak będzie mu służyło za przykrycie.
Oprócz tego uczynisz nakrycie na namiot ze skór baranich,  barwionych na czerwono,  i w końcu nakrycie na wierzch ze skór delfinów.
Przygotujesz też deski na przybytek z drzewa akacjowego i ustawisz je pionowo.
Wysokość desek wynosić będzie dziesięć łokci,  a szerokość jednej deski półtora łokcia.
Każda deska będzie miała dwa czopy osadzone jeden naprzeciw drugiego: tak zrobisz przy wszystkich deskach przybytku.
I przygotujesz deski na przybytek: dwadzieścia desek na ścianę południową - po stronie prawej.
I czterdzieści podstaw srebrnych sporządzisz,  pod każdą deskę dwie podstawy na oba jej czopy.
I po drugiej stronie przybytku,  na ścianę północną,  uczynisz dwadzieścia desek.
A do nich czterdzieści podstaw srebrnych; po dwie podstawy na każdą deskę.
A dla tylnej części przybytku sporządzisz sześć desek.
Przy narożnikach tylnej ściany przybytku postawisz dwie deski.
Deski będą przystawały szczelnie do siebie u dołu,  a u góry równie szczelnie będą połączone za pomocą jednego pierścienia,  i tak będzie także z deskami przy obu innych narożnikach.
I tak będzie osiem desek,  a podstaw srebrnych szesnaście,  dwie podstawy pod każdą deskę.
I zrobisz poprzeczki do powiązania desek z drzewa akacjowego,  pięć dla desek jednej strony przybytku
i pięć poprzeczek dla desek drugiej strony przybytku,  pięć też poprzeczek na tylną,  zachodnią ścianę przybytku.
Poprzeczka umieszczona pośrodku desek przechodzić będzie od końca do końca.
Deski pokryjesz złotem,  a pierścienie dla osadzania drewnianych wiązań zrobisz ze złota i pokryjesz poprzeczki złotem.
Postawisz przybytek według wzoru,  który ci ukazałem na górze.
Zrobisz też zasłonę z fioletowej i czerwonej purpury,  z karmazynu i z kręconego bisioru,  z cherubami wyhaftowanymi przez biegłego tkacza.
I zawiesisz ją na czterech słupach z drzewa akacjowego,  pokrytych złotem. Haczyki do zasłony będą ze złota,  a cztery podstawy ze srebra.
Powiesisz zaś zasłonę na kółkach i umieścisz wewnątrz poza zasłoną Arkę świadectwa,  i będzie oddzielała zasłona Miejsce święte od Najświętszego.
Umieścisz przed zasłoną stół i naprzeciw stołu po południowej stronie przybytku świecznik,  stół zaś umieścisz po stronie północnej.
Każesz też sporządzić zasłonę przy wejściu do przybytku z fioletowej i czerwonej purpury,  z karmazynu i kręconego bisioru,  wielobarwnie wyszywaną.
I zawiesisz też przy wejściu do przybytku zasłonę na pięciu słupach z drzewa akacjowego i pokryjesz je złotem,  i będą haczyki do niej ze złota. I odlejesz do nich pięć podstaw z brązu.
rozdział 27
I zbudujesz ołtarz z drzewa akacjowego,  mający pięć łokci długości i pięć łokci szerokości. Ołtarz będzie więc kwadratowy,  a wysoki na trzy łokcie.
I uczynisz rogi w czterech narożnikach ołtarza,  a będą wystawały z niego wzwyż,  i pokryjesz go brązem.
I zrobisz popielnice do zsypywania zatłuszczonego popiołu oraz łopatki,  kropielnice,  widełki i kadzielnice. Wszystkie te przybory wykonasz z brązu.
Z brązu też wykonasz kratę do ołtarza w formie siatki,  a nad tą siatką na czterech rogach zrobisz cztery pierścienie.
Umocujesz je u dołu pod obramowaniem,  tak żeby siatka sięgała do połowy ołtarza.
I zrobisz drążki do ołtarza z drzewa akacjoweg i pokryjesz je brązem.
A będzie się wkładało drążki te do pierścieni i będą one po obu bokach ołtarza w czasie przenoszenia go.
Uczynisz go z desek tak,  aby był wydrążony wewnątrz,  według wzoru,  jaki ci ukazałem na górze.
Następnie zbudujesz dziedziniec przybytku. Zasłony dziedzińca z kręconego bisioru po stronie południowej będą sto łokci długie,
a do tego dwadzieścia słupów i dwadzieścia podstaw z brązu oraz haczyki i klamry ze srebra.
Tak samo po stronie północnej zasłony będą sto łokci długie,  a ponadto dwadzieścia słupów,  dwadzieścia podstaw z brązu oraz haczyki i klamry ze srebra.
Na szerokości dziedzińca po stronie zachodniej zasłona będzie miała pięćdziesiąt łokci,  a do tego dziesięć słupów i dziesięć podstaw.
Na szerokości dziedzińca po stronie wschodniej będzie miała również pięćdziesiąt łokci.
Zasłony jednej bocznej ściany będą miały piętnaście łokci oraz trzy słupy i trzy podstawy.
Zasłony zaś drugiej ściany bocznej będą miały piętnaście łokci oraz trzy słupy i trzy podstawy.
Przy wejściu na dziedziniec dasz zasłonę na dwadzieścia łokci z fioletowej i czerwonej purpury,  karmazynu,  z bisioru wielobarwnie wyszywaną,  a do tego cztery słupy i cztery podstawy.
Wszystkie słupy dokoła dziedzińca winny być zaopatrzone w srebrne klamry; haczyki zaś będą ze srebra,  a podstawy z brązu.
Długość dziedzińca będzie wynosiła sto łokci,  szerokość pięćdziesiąt łokci,  a wysokość pięć łokci z zasłonami z kręconego bisioru i z podstawami z brązu.
Wszystkie naczynia przybytku do jakiegokolwiek użytku,  wszystkie jego paliki i wszystkie paliki dziedzińca będą z brązu.
Ty rozkażesz Izraelitom,  aby przynieśli do świecznika oliwę czystą,  wyciśniętą z oliwek,  dla ciągłego podtrzymywania światła w lampie
w Namiocie Spotkania na zewnątrz zasłony,  która jest przed świadectwem. Aaron zaś wraz z synami swymi będzie ją przygotowywać,  aby płonęła przed Panem od wieczora do rana. Takie jest prawo wieczne przez wszystkie pokolenia dla Izraelitów.
rozdział 28
Ty zaś rozkaż bratu twemu Aaronowi i jego synom,  wybranym spośród Izraelitów,  zbliżyć się do ciebie,  aby Mi służyli jako kapłani: Aaron i Nadab,  Abihu,  Elezar i Itamar,  synowie Aarona.
I sprawisz szaty święte Aaronowi,  bratu twemu,  na cześć i ku ozdobie.
Porozmawiaj ze wszystkimi wybitnymi rękodzielnikami,  których wyposażyłem w zmysł piękna,  aby sporządzili szaty dla Aarona,  by poświęcony służył Mi w nich jako kapłan.
Oto szaty,  jakie winni sporządzić: pektorał,  efod,  suknia wierzchnia,  tunika wyszywana,  tiara i pas. Te szaty sporządzisz dla twego brata,  Aarona,  i dla jego synów,  aby Mi służyli jako kapłani.
A użyją na to złotych nici,  fioletowej i czerwonej purpury i karmazynu oraz kręconego bisioru.
Będzie miał dwa naramienniki spięte ze sobą,  a będą połączone na obu górnych końcach.
A przepaska efodu,  która się na nim winna znajdować,  ma być wykonana tak samo ze złotych nici,  z fioletowej i czerownej purpury,  z karmazynu i kręconego bisioru.
Weźmiesz dwa kamienie onyksowe i wyryjesz na nich imiona synów Izraela.
Sześć imion na jednym kamieniu,  a sześć imion pozostałych na kamieniu drugim,  według porządku ich urodzenia.
Jak rytownik wykuwa pieczęcie,  tak wykuj i ty na obu kamieniach imiona synów Izraela i osadź je w złote oprawy.
Dwa te kamienie umieścisz na obu naramiennikach efodu jako kamienie pamięci o synach Izraela. I będzie nosił Aaron ich imiona przed Panem na obu ramionach - dla pamięci.
Umieścisz je w złotych obszyciach.
Dwa też łańcuszki z czystego złota przygotujesz jako kręcone sznurki,  a wykonane sznurki osadzisz w obszyciach.
Uczynisz też pektorał do zasięgania wyroczni; a wykonają go biegli tkacze w ten sam sposób jak efod: ze złotych nici,  z fioletowej i czerwonej purpury,  z karmazynu i z kręconego bisioru.
Będzie kwadratowy i we dwoje złożony,  a długość jego i szerokość będzie wynosiła jedną piędź.
Umieścisz na nim cztery rzędy drogich kamieni; w pierwszym rzędzie rubin,  topaz i szmaragd,
w drugim rzędzie granat,  szafir i beryl,
w trzecim rzędzie opal,  agat i ametyst,
a wreszcie w czwartym rzędzie chryzolit,  onyks i jaspis. Będą osadzone w oprawie ze złota w odpowiednich rzędach.
Kamienie te otrzymają imiona synów Izraela: będzie ich dwanaście według ich imion; będą ryte na wzór pieczęci,  każdy z własnym imieniem,  według dwunastu pokoleń.
Uczynisz do pektorału łańcuszki skręcone na kształt sznurka ze szczerego złota.
Uczynisz też do pektorału dwa złote pierścienie i przyprawisz oba te pierścienie na obu górnych końcach pektorału.
Dwa złote sznury przewleczesz przez oba pierścienie na obu górnych końcach pektorału.
Oba zaś drugie końce obydwu sznurów przyszyjesz do obu opraw i przywiążesz do przedniego naramiennika efodu.
Potem wykonasz jeszcze dwa inne pierścienie - - i przyszyjesz je na dwóch dolnych końcach pektorału u jego brzegu po stronie wewnętrznej,  zwróconej do efodu.
W końcu wykonasz jeszcze dwa inne złote pierścienie i przyszyjesz je do obu naramienników efodu po zewnętrznej stronie u dołu,  w miejscu spięcia efodu z przepaską.
Potem zwiąże się pierścienie pektorału z pierścieniami efodu sznurem z fioletowej purpury,  tak żeby pektorał leżał na przepasce efodu i nie mógł się przesunąć ze swego miejsca na efodzie.
W ten sposób Aaron będzie nosił imiona synów Izraela,  wypisane na pektorale dla zasięgania wyroczni,  na swym sercu,  gdy będzie wchodził do Miejsca świętego,  aby pamiętał przed Panem ustawicznie.
Do pektorału dla zasięgania wyroczni włożysz urim i tummim,  aby były na sercu Aarona,  gdy będzie wchodził przed oblicze Pana. I tak będzie nosił Aaron zawsze na sercu swoim pektorał do zasięgania wyroczni dla Izraelitów przed obliczem Pana.
Pod efod zrobisz suknię,  całą z fioletowej purpury.
I będzie miała w środku otwór na głowę i obszywkę dokoła otworu,  wykonaną przez tkacza,  jak przy otworze pancerza,  aby się nie rozdarła.
Na dolnych jej brzegach dokoła przyszyjesz jabłka granatu z fioletowej i czerwonej purpury oraz z karmazynu,  i dzwonki złote pomiędzy nimi dokoła.
Dzwonek złoty i jabłko granatu będą następowały na przemian dokoła na dolnych krajach sukni.
I będzie miał ją na sobie Aaron podczas pełnienia służby,  aby słyszano dźwięk,  gdy będzie wchodził do Miejsca świętego przed oblicze Pana i gdy będzie wychodził - aby nie umarł.
I zrobisz też diadem ze szczerego złota i wyryjesz na nim,  jak się ryje na pieczęci: Poświęcony dla Pana.
I zwiążesz go sznurem z fioletowej purpury,  tak żeby był na tiarze i żeby na przedniej stronie tiary był umieszczony.
I utkasz suknię z bisioru,  i zrobisz tiarę z bisioru i pas,  który będzie tkaniną wielobarwnie wyszywaną.
Także dla synów Aarona zrobisz tunikę i uczynisz im pasy oraz mitry na cześć i ku ozdobie.
I ubierzesz w nie twego brata Aarona i synów jego razem z nim,  namaścisz ich,  wprowadzisz ich w czynności kapłańskie i poświęcisz ich,  aby mi służyli jako kapłani.
I uczynisz im spodnie lniane,  aby od bioder aż do goleni okryli nimi nagość ciała.
I będą je nosić Aaron i jego synowie,  ile razy będą wchodzić do Namiotu Spotkania lub będą zbliżać się do ołtarza dla spełnienia służby w Miejscu świętym,  aby nie ściągnęli na siebie grzechu i nie pomarli. To jest rozporządzenie na wieki dla niego i dla potomków jego po nim.
rozdział 29
W ten zaś sposób postąpisz,  gdy będziesz wyświęcał ich na kapłanów: weźmiesz młodego cielca i dwa barany bez skazy,
i chleby niekwaszone i placki niekwaszone,  zaprawione oliwą przaśne chleby i przaśne placki i przaśne podpłomyki pomazane oliwą. Upieczesz je z najczystszej mąki pszennej
i włożywszy je w ten sam kosz,  w koszu złożysz je na ofiarę jednocześnie z młodym cielcem i dwoma baranami.
Aaronowi zaś i synom jego rozkażesz zbliżyć się do wejścia do Namiotu Spotkania i obmyjesz ich wodą.
Potem weźmiesz szaty i ubierzesz Aarona w tunikę,  w suknię,  w efod,  w pektorał,  i przymocujesz go przepaską efodu.
A włożywszy mu tiarę na głowę,  umieścisz święty diadem na tiarze.
Następnie weźmiesz olej do namaszczenia i wylejesz go na jego głowę,  i namaścisz go.
Synom też jego każesz się przybliżyć i ubierzesz ich w tuniki
oraz przepaszesz ich pasem,  i okryjesz głowy ich mitrami,  i będzie należało do nich kapłaństwo na mocy nieodwołalnego prawa. I wprowadzisz Aarona i jego synów w czynności kapłańskie.
Potem przyprowadzisz młodego cielca przed Namiot Spotkania,  i położą Aaron i jego synowie ręce na głowie cielca.
I zabijesz go przed Panem przy wejściu do Namiotu Spotkania.
Wziąwszy zaś nieco krwi tego cielca,  namaścisz palcem wskazującym rogi ołtarza,  a resztę krwi wylejesz u podstawy ołtarza.
A pozbierawszy tłuszcz,  który pokrywa wnętrzności,  i płat tłuszczu,  który jest na wątrobie,  i obie nerki,  i tłuszcz,  który jest na nich,  spalisz to na ołtarzu.
Lecz mięso cielca i jego skórę,  i mierzwę spalisz w ogniu poza obozem. Jest to ofiara za grzech.
Weźmiesz następnie pierwszego barana,  i położą Aaron i synowie jego ręce na głowie tego barana.
I zabijesz potem tego barana,  a wziąwszy nieco jego krwi pokropisz ołtarz dokoła.
I podzielisz barana na części,  i obmywszy wnętrzności jego i nogi położysz je na innych jego częściach i na głowie.
I spalisz całego tego barana na ołtarzu. Jest to ofiara całopalenia dla Pana,  miła woń,  ofiara spalana dla Pana.
A potem weźmiesz drugiego barana,  Aaron zaś i jego synowie włożą ręce na jego głowę.
I zabijesz barana,  a wziąwszy nieco jeg o krwi namaścisz nią wierzch prawego ucha Aarona i wierzch prawego ucha jego synów i duże palce ich prawej ręki i nogi,  i pokropisz krwią ołtarz dokoła.
I weźmiesz nieco krwi,  która jest na ołtarzu,  i oleju do namaszczania,  i pokropisz Aarona i jego szaty,  i jego synów i ich szaty,  aby był poświęcony razem ze swymi szatami,  a z nim także jego synowie i szaty jego synów.
I weźmiesz z barana tłuszcz i ogon,  i tłuszcz pokrywający wnętrzności,  i płat tłuszczu,  który jest na wątrobie,  i obie nerki i tłuszcz,  który jest na nich,  i prawe udo,  bo to jest baran ofiary wyświęcenia.
Weźmiesz też bochen chleba i placek przyrządzony na oliwie i podpłomyk z kosza przaśników,  które są przed Panem.
Wszystko to położysz na dłonie Aarona i na dłonie jego synów,  i wykonasz gest kołysania przed Panem.
Weźmiesz to potem z ich rąk i spalisz na ołtarzu nad całopaleniem jako miłą woń przed Panem. Jest to ofiara spalana dla Pana.
I jako rzecz świętą oddzielisz mostek kołysany i łopatkę podnoszoną,  i to,  co było kołysane,  i co było podnoszone z barana jako ofiary wyświęcenia oraz co się należy Aaronowi i co się należy jego synom.
Ma to przypaść w udziale Aaronowi i jego synom po wieczne czasy jako należność od Izraelitów. Jest to bowiem ofiara podniesienia,  a ofiara podniesienia należy się im od Izraelitów z ofiar biesiadnych,  jako unoszona z nich dla Pana.
A szaty święte Aarona będą oddane po nim jego synom,  i będą w nie ubrani,  gdy będą namaszczeni i wprowadzani w czynności kapłańskie.
Przez siedem dni będzie je wdziewał ten z jego synów,  który zostanie po nim kapłanem i będzie wchodził do Namiotu Spotkania,  aby pełnić służbę w świętym przybytku.
Weźmiesz też barana z ofiary wyświęcenia i ugotujesz jego mięso w miejscu poświęconym.
I będzie spożywał Aaron i jego synowie mięso barana i chleb,  który jest w koszu przy wejściu do Namiotu Spotkania.
I będą jeść to,  co było przebłaganiem za nich,  aby ich wprowadzić w czynności kapłańskie i oddzielić jako świętych. Nikt zaś z niepowołanych nie będzie tego jadł,  gdyż jest to rzecz święta.
A jeśli pozostało do rana coś z mięsa ofiary wyświęcenia lub z chleba,  wówczas należy to spalić w ogniu i nie można tego jeść,  bo jest to rzecz święta.
I postąpisz z Aaronem i z synami jego zupełnie tak,  jak ci poleciłem: przez siedem dni będzie trwało wprowadzanie w czynności kapałańskie.
I cielca na ofiarę za grzech złożysz każdego dnia na przebłaganie i przez tę ofiarę za grzech oczyścisz ołtarz i namaścisz go,  aby go uświęcić.
Przez siedem dni będziesz czynił przebłaganie nad ołtarzem i będziesz go poświęcał,  a stanie się bardzo święty,  i cokolwiek dotknie się ołtarza,  będzie również święte.
A oto z czego będziesz składał ofiarę,  dwa roczne baranki codziennie i ustawicznie.
Jednego baranka ofiarujesz rano,  a drugiego baranka ofiarujesz o zmierzchu.
Do pierwszego baranka dodasz dziesiątą część efy najczystszej mąki,  zaprawionej czwartą częścią hinu wyciśniętej oliwy,  a jako ofiarę płynną złożysz wino w ilości czwartej części hinu.
A drugiego baranka ofiarujesz o zmierzchu z taką samą ofiarą z pokarmów i taką samą ofiarą z płynów jak rano,  jako miłą woń na ofiarę spalaną dla Pana.
To będzie ustawiczna ofiara całopalenia składana z pokolenia w pokolenie u wejścia do Namiotu Spotkania przed Panem,  gdzie będę się spotykał z tobą,  aby rozmawiać.
Tam będę się spotykał z Izraelitami,  i to miejsce będzie uświęcone przez moją chwałę.
I poświęcę Namiot Spotkania i ołtarz; Aarona i jego synów poświęcę,  aby mi służyli jako kapłani.
I będę mieszkał pośród Izraelitów i będę im Bogiem.
I poznają,  że Ja,  Pan,  jestem Bogiem,  który wyprowadził was z ziemi egipskiej i mieszkał pośród was,  Ja,  Pan,  wasz Bóg.
rozdział 30
Potem wystawisz ołtarz z drzewa akacjowego dla spalania kadzidła.
Jego długość będzie wynosiła jeden łokieć i jeden łokieć jego szerokość. Będzie kwadratowy,  a wysokości będzie miał dwa łokcie,  i będą wychodziły z niego rogi.
I przykryjesz go szczerym złotem,  jego wierzch i jego boki dokoła,  i jego rogi; uczynisz na nim złoty wieniec dokoła.
Poniżej zaś wieńca na dwóch bokach uczynisz dwa pierścienie na drążki,  celem przenoszenia go na nich.
A drążki te zrobisz z drzewa akacjowego i pokryjesz je złotem.
Postawisz go zaś przed zasłoną,  która wisi przed Arką świadectwa,  przed przebłagalnią,  która jest nad świadectwem,  gdzie będę spotykał się z tobą.
Każdego zaś ranka będzie spalał Aaron na nim wonne kadzidło,  gdy będzie przysposabiał lampy do świecenia.
A gdy Aaron zapali o zmierzchu lampy,  zapali również kadzidło,  które będzie spalane ustawicznie przed Panem poprzez wszystkie wasze pokolenia.
Nie możecie na nim ofiarować kadzidła świeckiego ani też składać całopalenia,  ani ofiary pokarmowej. Nie możecie też na niego wylewać żadnej ofiary z płynów.
I tak powiedział Pan do Mojżesza:
Gdy będziesz liczyć Izraelitów,  by dokonać spisu,  każdy przy spisie złoży za swe życie okup Panu,  aby nie spadło na nich nieszczęście.
To zaś winni dać podlegli spisowi: pół sykla według wagi przybytku,  czyli dwadzieścia ger za jeden sykl; pół sykla na ofiarę Panu.
Każdy podległy spisowi z synów Izraela,  mający dwadzieścia i więcej lat,  złoży tę ofiarę Panu.
Bogaty nie będzie zwiększał,  a ubogi nie będzie zmniejszał wagi pół sykla,  aby złożyć ofiarę Panu na przebłaganie za swe życie.
A wziąwszy te pieniądze jako przebłaganie od Izraelitów,  obrócisz je na służbę w Namiocie Spotkania,  i będą one na pamiątkę Izraelitom przed Panem jako ofiara zadośćuczynienia za ich życie.
Tak też powiedział Pan do Mojżesza:
Uczynisz kadź z brązu,  z podstawą również z brązu,  do obmyć,  i umieścisz ją między przybytkiem a ołtarzem,  i nalejesz do niej wody.
Aaron i jego synowie będą w niej obmywać ręce i nogi.
Zanim wejdą do Namiotu Spotkania,  muszą się obmyć w wodzie,  aby nie pomarli. Tak samo,  gdy się będą zbliżać do ołtarza,  aby pełnić służbę i aby składać ofiarę spalaną dla Pana,
muszą obmyć ręce i nogi,  aby nie pomarli. I będzie to prawo zawsze obowiązywać Aarona i jego potomstwo po wszystkie czasy.
I tak powiedział Pan do Mojżesza:
Weź sobie najlepsze wonności: pięćset syklów obficie płynącej mirry,  połowę tego,  to jest dwieście pięćdziesiąt syklów wonnego cynamonu i tyleż,  to jest dwieście pięćdziesiąt syklów wonnej trzciny,
wreszcie pięćset syklów kasji,  według wagi przybytku,  oraz jeden hin oliwy z oliwek.
I uczynisz z tego święty olej do namaszczania. Będzie to wonna maść,  zrobiona tak,  jak to robi sporządzający wonności. Będzie to święty olej do namaszczania.
I namaścisz nim Namiot Spotkania i Arkę Świadectwa,
i stół oraz wszystkie jego naczynia,  a także świecznik z wszystkimi przyrządami należącymi do niego,  ołtarz kadzenia
i ołtarz całopalenia z tym wszystkim,  co do niego należy,  kadź i jej podstawę,
aby się stały bardzo święte; i stanie się święty każdy,  ktokolwiek się ich dotknie.
Namaścisz też Aarona i jego synów i poświęcisz ich,  aby Mi służyli jako kapłani.
Do Izraelitów powiesz tak: To jest święty olej namaszczenia dla was i dla waszych pokoleń.
Nie wolno go wylewać na ciało żadnego człowieka i nie wolno go sporządzać w takim połączeniu,  gdyż jest święty i święty będzie dla was.
Ktokolwiek zaś sporządziłby go w takim połączeniu i wylewałby go na niepowołanego,  winien być wykluczony ze swego ludu.
I znów powiedział Pan do Mojżesza: Weź sobie wonności: żywicę pachnącą,  muszelki i galbanum pachnące,  i czyste kadzidło,  niech będą w równej ilości.
Mieszając je uczynisz z tego kadzidło wonne - zrobione tak,  jak się robi wonności - posolone,  czyste,  święte.
Zetrzesz na proszek jego części i położysz przed świadectwem w Namiocie Spotkania,  gdzie Ja będę spotykał się z tobą,  i będzie to dla was rzecz bardzo święta.
Kadzidła w ten sposób przygotowanego nie będziecie robić dla siebie,  gdyż poświęcone jest ono dla Pana.
Ktokolwiek by zrobił podobne,  aby się rozkoszować jego wonią,  będzie wykluczony ze swego ludu.
rozdział 31
I rzekł Pan do Mojżesza:
Oto wybrałem Besaleela,  syna Uriego,  syna Chura z pokolenia Judy.
I napełniłem go duchem Bożym,  mądrością i rozumem,  i umiejętnością wykonywania wszelkiego rodzaju prac, 
pomysłowością w pracach w złocie,  w srebrze,  w brązie
i w rzeźbieniu kamieni do oprawy,  i w rzeźbieniu drzewa oraz wykonaniu różnych dzieł.
A dodam mu Oholiaba,  syna Achisamaka z pokolenia Dana. Napełniłem umysł wszystkich rękodzielników mądrością,  aby mogli wykonać to,  co ci rozkazałem:
Namiot Spotkania,  Arkę Świadectwa,  przebłagalnię,  która jest na niej,  i wszystkie sprzęty przybytku,
i stół oraz wszystkie jego naczynia,  świecznik z najczystszego złota i wszystkie przyrządy należące do niego,  ołtarz kadzenia,
święte szaty z drogocennej tkaniny dla Aarona kapłana i szaty dla jego synów,  do sprawowania czynności kapłańskich,
i olej do namaszczenia,  i kadzidło wonne do przybytku. Wszystko to winni uczynić według rozkazu,  jaki otrzymałeś ode Mnie.
Potem tak rzekł Pan do Mojżesza:
Powiedz Izraelitom: Przestrzegajcie pilnie moich szabatów,  gdyż to jest znak między Mną a wami dla wszystkich waszych pokoleń,  by po tym można było poznać,  że Ja jestem Pan,  który was uświęcam.
Przeto zachowujcie szabat,  który winien być dla was świętością. I ktokolwiek by go znieważył,  będzie ukarany śmiercią,  i każdy,  kto by wykonywał pracę w tym dniu,  będzie wykluczony ze swojego ludu.
Przez sześć dni będzie się wykonywać pracę,  ale dzień siódmy będzie szabatem odpoczynku,  poświęconym Panu,  i dlatego ktokolwiek by wykonywał pracę w dniu szabatu,  winien być ukarany śmiercią.
Izraelici winni pilnie przestrzegać szabatu jako obowiązku i przymierza wiecznego poprzez pokolenia.
To będzie znak wiekuisty między Mną a Izraelitami,  bo w sześciu dniach Pan stworzył niebo i ziemię,  a w siódmym dniu odpoczął i wytchnął.
Gdy skończył rozmawiać z Mojżeszem na górze Synaj,  dał mu dwie tablice świadectwa,  tablice kamienne,  napisane palcem Bożym.
rozdział 32
A gdy lud widział,  że Mojżesz opóźniał swój powrót z góry,  zebrał się przed Aaronem i powiedział do niego: Uczyń nam boga,  który by szedł przed nami,  bo nie wiemy,  co się stało z Mojżeszem,  tym mężem,  który nas wyprowadził z ziemi egipskiej.
Aaron powiedział im: Pozdejmujcie złote kolczyki,  które są w uszach waszych żon,  waszych synów i córek,  i przynieście je do mnie.
I zdjął cały lud złote kolczyki,  które miał w uszach,  i zniósł je do Aarona.
A wziąwszy je z ich rąk nakazał je przetopić i uczynić z tego posąg cielca ulany z metalu. I powiedzieli: Izraelu,  oto bóg twój,  który cię wyprowadził z ziemi egipskiej.
A widząc to Aaron kazał postawić ołtarz przed nim i powiedział: Jutro będzie uroczystość ku czci Pana.
Wstawszy wcześnie rano,  dokonali całopalenia i złożyli ofiary biesiadne. I usiadł lud,  aby jeść i pić,  i wstali,  żeby się bawić.
Pan rzekł wówczas do Mojżesza: Zstąp na dół,  bo sprzeniewierzył się lud twój,  który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej.
Bardzo szybko odwrócili się od drogi,  którą im nakazałem,  i utworzyli sobie posąg cielca ulanego z metalu i oddali mu pokłon,  i złożyli mu ofiary,  mówiąc: Izraelu,  oto twój bóg,  który cię wyprowadził z ziemi egipskiej.
I jeszcze powiedział Pan do Mojżesza: Widzę,  że lud ten jest ludem o twardym karku.
Zostaw Mnie przeto w spokoju,  aby rozpalił się gniew mój na nich. Chcę ich wyniszczyć,  a ciebie uczynić wielkim ludem.
Mojżesz jednak zaczął usilnie błagać Pana,  Boga swego,  i mówić: Dlaczego,  Panie,  płonie gniew Twój przeciw ludowi Twemu,  który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej wielką mocą i silną ręką?
Czemu to mają mówić Egipcjanie: W złym zamiarze wyprowadził ich,  chcąc ich wygubić w górach i wygładzić z powierzchni ziemi? Odwróć zapalczywość Twego gniewu i zaniechaj zła,  jakie chcesz zesłać na Twój lud.
Wspomnij na Abrahama,  Izaaka i Izraela,  Twoje sługi,  którym przysiągłeś na samego siebie,  mówiąc do nich: Uczynię potomstwo wasze tak liczne jak gwiazdy niebieskie,  i całą ziemię,  o której mówiłem,  dam waszym potomkom,  i posiądą ją na wieki.
Wówczas to Pan zaniechał zła,  jakie zamierzał zesłać na swój lud.
Mojżesz zaś zszedł z góry z dwiema tablicami świadectwa w swym ręku,  a tablice były zapisane na obu stronach,  zapisane na jednej i na drugiej stronie.
Tablice te były dziełem Bożym,  a pismo na nich było pismem Boga,  wyrytym na tablicach.
A Jozue,  usłyszawszy odgłos okrzyków ludu,  powiedział do Mojżesza: W obozie rozlegają się okrzyki wojenne.
On zaś odpowiedział: To nie głos pieśni zwycięstwa ani głos pieśni klęski,  lecz słyszę pieśni dwóch chórów.
A porwawszy cielca,  którego uczynili,  spalił go w ogniu,  starł na proch,  rozsypał w wodzie i kazał ją pić Izraelitom.
I powiedział Mojżesz do Aarona: Cóż ci uczynił ten lud,  że sprowadziłeś na niego tak wielki grzech?
Aaron odpowiedział: Niech się mój pan nie unosi na mnie gniewem,  bo wiesz sam,  że ten lud jest skłonny do złego.
Powiedzieli do mnie: Uczyń nam boga,  który by szedł przed nami,  bo nie wiemy,  co się stało z Mojżeszem,  z tym mężem,  który nas wyprowadził z ziemi egipskiej.
Wtedy rzekłem do nich: Kto ma złoto,  niech je zdejmie z siebie. I złożyli mi je,  i wrzuciłem je w ogień,  i tak powstał cielec.
I ujrzał Mojżesz,  że lud stał się nieokiełznany,  gdyż Aaron wodze mu popuścił na pośmiewisko wobec nieprzyjaciół.
Zatrzymał się Mojżesz w bramie obozu i zawołał: Kto jest za Panem,  do mnie! A wówczas przyłączyli się do niego wszyscy synowie Lewiego.
I rzekł do nich: Tak mówi Pan,  Bóg Izraela: Każdy z was niech przypasze miecz do boku. Przejdźcie tam i z powrotem od jednej bramy w obozie do drugiej i zabijajcie: kto swego brata,  kto swego przyjaciela,  kto swego krewnego.
Synowie Lewiego uczynili według rozkazu Mojżesza,  i zabito w tym dniu około trzech tysięcy mężów.
Mojżesz powiedział wówczas do nich: Poświęciliście ręce dla Pana,  ponieważ każdy z was był przeciw swojemu synowi,  przeciw swemu bratu. Oby Pan użyczył wam dzisiaj błogosławieństwa!
Nazajutrz zaś tak powiedział Mojżesz do ludu: Popełniliście ciężki grzech; ale teraz wstąpię do Pana,  może otrzymam przebaczenie waszego grzechu.
I poszedł Mojżesz do Pana,  i powiedział: Oto niestety lud ten dopuścił się wielkiego grzechu,  gdyż uczynił sobie boga ze złota.
Przebacz jednak im ten grzech! A jeśli nie,  to wymaż mię natychmiast z Twej księgi,  którą napisałeś.
Pan powiedział do Mojżesza: Tylko tego,  który zgrzeszył przeciw Mnie,  wymażę z mojej księgi.
Idź teraz i prowadź ten lud,  gdzie ci rozkazałem,  a mój anioł pójdzie przed tobą. A w dniu mojej kary ukarzę ich za ich grzech.
I rzeczywiście Pan ukarał lud za to,  że uczynił sobie złotego cielca,  wykonanego pod kierunkiem Aarona.
rozdział 33
Potem zaś rzekł Pan do Mojżesza: Idź i wyrusz stąd ty i lud,  który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej,  do ziemi,  którą obiecałem pod przysięgą Abrahamowi,  Izaakowi i Jakubowi tymi słowami: Dam ją twojemu potomstwu.
I wyślę przed tobą anioła,  i wypędzę Kananejczyka,  Amorytę,  Chetytę,  Peryzzytę,  Chiwwitę i Jebusytę.
I zaprowadzę cię do ziemi opływającej w mleko i miód,  ale sam nie pójdę z tobą,  by cię nie wytępić po drodze,  ponieważ jesteś ludem o twardym karku.
A lud słysząc te twarde słowa,  przywdział żałobę i nie włożył ozdób swych na siebie.
Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: Powiedz Izraelitom: Jesteście ludem o twardym karku,  i jeślibym przez jedną chwilę szedł pośród ciebie,  zgładziłbym cię. Odrzuć przeto ozdoby twe,  a Ja zobaczę,  co mam uczynić z tobą.
Izraelici zdjęli z siebie ozdoby przed odejściem z góry Horeb.
Mojżesz zaś wziął namiot i rozbił go za obozem,  i nazwał go Namiotem Spotkania. A ktokolwiek chciał się zwrócić do Pana,  szedł do Namiotu Spotkania,  który był poza obozem.
Ile zaś razy Mojżesz szedł do namiotu,  cały lud stawał przy wejściu do swych namiotów i patrzał na Mojżesza,  aż wszedł do namiotu.
Ile zaś razy Mojżesz wszedł do namiotu,  zstępował słup obłoku i stawał u wejścia do namiotu,  i wtedy Pan rozmawiał z Mojżeszem.
Cały lud widział,  że słup obłoku stawał u wejścia do namiotu. Cały lud stawał i każdy oddawał pokłon u wejścia do swego namiotu.
A Pan rozmawiał z Mojżeszem twarzą w twarz,  jak się rozmawia z przyjacielem. Potem wracał Mojżesz do obozu,  sługa zaś jego,  Jozue,  syn Nuna,  młodzieniec,  nie oddalał się z wnętrza namiotu.
Mojżesz rzekł znów do Pana: Oto kazałeś mi wyprowadzić ten lud,  a nie pouczyłeś mię,  kogo poślesz ze mną,  a jednak powiedziałeś do mnie: Znam cię po imieniu i jestem ci łaskawy.
Pan powiedział: Jeśli Ja osobiście pójdę,  czy to cię zadowoli?
Mojżesz rzekł wtedy: Jeśli nie pójdziesz sam,  to raczej zakaż nam wyruszać stąd.
Po czym poznam,  ja i lud mój,  że darzysz nas łaskawością,  jeśli nie po tym,  że pójdziesz z nami,  gdyż przez to będziemy wyróżnieni ja i Twój lud spośród wszystkich narodów,  które są na ziemi?
Pan odpowiedział Mojżeszowi: Uczynię to,  o co prosisz,  ponieważ jestem ci łaskawy,  a znam cię po imieniu.
I rzekł Mojżesz: Spraw,  abym ujrzał Twoją chwałę.
Pan odpowiedział: Ja ukażę ci mój majestat i ogłoszę przed tobą imię Pana,  gdyż Ja wyświadczam łaskę,  komu chcę,  i miłosierdzie,  komu Mi się podoba.
I znowu rzekł: Nie będziesz mógł oglądać mojego oblicza,  gdyż żaden człowiek nie może oglądać mojego oblicza i pozostać przy życiu.
I rzekł jeszcze Pan: Oto miejsce obok Mnie,  stań przy skale.
Gdy przechodzić będzie moja chwała,  postawię cię w rozpadlinie skały i położę rękę moją na tobie,  aż przejdę.
A gdy cofnę rękę,  ujrzysz Mię z tyłu,  lecz oblicza mojego tobie nie ukażę.
rozdział 34
Pan rzekł do Mojżesza: Wyciosaj sobie dwie tablice z kamienia podobne do pierwszych,  a na tych tablicach wypisz znów słowa,  jakie były na pierwszych tablicach,  które potłukłeś.
Bądź gotów jutro rano wstąpić zaraz na górę Synaj. I zaczekasz na Mnie na wierzchu góry.
Nikt nie może wstąpić z tobą i nikt nie może się pokazać na górze. Również mniejsze i większe bydło nie może wypasać się na zboczach góry.
Mojżesz wyciosał dwie tablice kamienne jak pierwsze,  a wstawszy rano wstąpił na górę,  jak mu nakazał Pan,  i wziął do rąk tablice kamienne.
A Pan zstąpił w obłoku,  i Mojżesz zatrzymał się koło Niego,  i wypowiedział imię Jahwe.
Przeszedł Pan przed jego oczyma i wołał: Jahwe,  Jahwe,  Bóg miłosierny i litościwy,  cierpliwy,  bogaty w łaskę i wierność,
zachowujący swą łaskę w tysiączne pokolenia,  przebaczający niegodziwość,  niewierność,  grzech,  lecz nie pozostawiający go bez ukarania,  ale zsyłający kary za niegodziwość ojców na synów i wnuków aż do trzeciego i czwartego pokolenia.
I natychmiast skłonił się Mojżesz aż do ziemi i oddał pokłon,
mówiąc: Jeśli darzysz mnie życzliwością,  Panie,  to proszę,  niech pójdzie Pan w pośród nas. Jest to wprawdzie lud o twardym karku,  ale przebaczysz winy nasze i grzechy nasze i uczynisz nas swoim dziedzictwem.
Pan odpowiedział: Oto Ja zawieram przymierze wobec całego ludu twego i uczynię cuda,  jakich nie było na całej ziemi i u żadnych narodów,  i ujrzy cały lud,  wśród którego przebywasz,  że dzieła Pana,  które Ja uczynię z tobą,  są straszne.
Przestrzegaj tego,  co Ja dzisiaj tobie rozkazuję,  a Ja wypędzę przed tobą Amorytę,  Kananejczyka,  Chetytę,  Peryzzytę,  Chiwwitę i Jebusytę.
Strzeż się zawierania przymierza z mieszkańcami kraju,  do którego idziesz,  aby się nie stali sidłem pośród was.
Natomiast zburzcie ich ołtarze,  skruszcie czczone przez nich stele i wyrąbcie aszery.
Nie będziesz oddawał pokłonu bogu obcemu,  bo Pan ma na imię Zazdrosny: jest Bogiem zazdrosnym.
Nie będziesz zawierał przymierzy z mieszkańcami tego kraju,  aby,  gdy będą uprawiać nierząd z bogami obcymi i składać ofiary bogom swoim,  nie zaprosili cię do spożywania z ich ofiary.
A także nie możesz brać ich córek za żony dla swych synów,  aby one,  uprawiając nierząd z obcymi bogami,  nie przywiodły twoich synów do nierządu z bogami obcymi.
Nie uczynisz sobie bogów ulanych z metalu.
Zachowaj Święto Przaśników; przez siedem dni będziesz jadł chleby przaśne,  jak to ci poleciłem. A uczynisz to w czasie oznaczonym,  czyli w miesiącu Abib,  gdyż wtedy wyszedłeś z Egiptu.
Wszystko pierworodne do Mnie należy,  a także pierworodny samiec z bydła,  wołów i owiec.
Pierworodnego zaś osła wykupisz głową owcy,  a jeślibyś nie wykupił,  złamiesz mu kark. Wykupisz też pierworodnego syna swego,  i nie wolno się ukazać przede Mną z pustymi rękami.
Będziesz obchodził Święto Tygodni,  pierwocin,  żniwa pszenicy i Święto Zbiorów przy końcu roku.
Trzy razy w roku ukażą się wszyscy twoi mężczyźni przed obliczem Pana,  Boga Izraela.
Ja bowiem wypędzę narody sprzed ciebie i rozszerzę twoje granice,  i nikt nie będzie napadał na twój kraj,  gdy ty trzy razy w roku pójdziesz,  aby pokazać się przed obliczem Pana,  Boga twego.
Krwi moich ofiar nie powinieneś składać razem z kwaszonym chlebem,  i nic z ofiary paschalnej nie powinno pozostać na drugi dzień.
Najlepsze z pierwocin ziemi twojej winieneś przynieść do domu Pana,  twego Boga. Nie będziesz gotował koźlęcia w mleku jego matki.
Pan rzekł do Mojżesza: Zapisz sobie te słowa,  gdyż na podstawie tych słów zawarłem przymierze z tobą i z Izraelem.
I był tam Mojżesz u Pana czterdzieści dni i czterdzieści nocy,  i nie jadł chleba,  i nie pił wody. I napisał na tablicach słowa przymierza - Dziesięć Słów.
Gdy Mojżesz zstępował z góry Synaj z dwiema tablicami Świadectwa w ręku,  nie wiedział,  że skóra na jego twarzy promieniała na skutek rozmowy z Panem.
Gdy Aaron i Izraelici zobaczyli Mojżesza z dala i ujrzeli,  że skóra na jego twarzy promienieje,  bali się zbliżyć do niego.
A gdy Mojżesz ich przywołał,  Aaron i wszyscy przywódcy zgromadzenia przyszli do niego,  a Mojżesz rozmawiał z nimi.
Potem przyszli także Izraelici,  a on dawał im polecenia,  powierzone mu przez Pana na górze Synaj.
Gdy Mojżesz zakończył z nimi rozmowę,  nałożył zasłonę na twarz.
Ilekroć Mojżesz wchodził przed oblicze Pana na rozmowę z Nim,  zdejmował zasłonę aż do wyjścia. Gdy zaś wyszedł,  opowiadał Izraelitom to,  co mu Pan rozkazał.
I wtedy to Izraelici mogli widzieć twarz Mojżesza,  że promienieje skóra na twarzy Mojżesza. A Mojżesz znów nakładał zasłonę na twarz,  póki nie wszedł na rozmowę z Nim.
rozdział 35
Mojżesz zebrał całe zgromadzenie Izraelitów i powiedział do nich: Oto,  co Pan nakazał wam wypełnić:
Sześć dni będziesz wykonywał pracę,  ale dzień siódmy będzie dla was świętym szabatem odpoczynku dla Pana; ktokolwiek zaś pracowałby w tym dniu,  ma być ukarany śmiercią.
Nie będziecie rozpalać ognia w dniu szabatu w waszych mieszkaniach.
Tak przemówił następnie Mojżesz do całego zgromadzenia Izraelitów: Oto co nakazał Pan mówiąc:
Dajcie z dóbr waszych daninę dla Pana. Każdy więc,  którego skłoni do tego serce,  winien złożyć jako daninę dla Pana złoto,  srebro,  brąz,
purpurę fioletową i czerwoną,  karmazyn,  bisior oraz sierść kozią,
baranie skóry barwione na czerwono i skóry delfinów oraz drzewo akacjowe,
oliwę do świecznika,  wonności do wyrobu oleju namaszczania i pachnących kadzideł,
kamienie onyksowe i inne drogie kamienie dla ozdobienia efodu i pektorału.
Każdy uzdolniony z was winien przyjść i wykonać to,  co Pan nakazał,
to jest przybytek i jego namiot,  przykrycia,  kółka,  deski,  poprzeczki,  słupy i podstawy;
arkę z drążkami,  przebłagalnię i okrywającą ją zasłonę;
stół z drążkami i z należącym do niego sprzętem oraz chlebem pokładnym;
świecznik do oświetlenia z należącymi do niego sprzętami,  z lampami oraz z oliwą do świecenia;
ołtarz kadzenia z drążkami,  olejek do namaszczania,  pachnące kadzidło i zasłonę na wejście do przybytku;
ołtarz całopalenia z jego brązową kratą,  z drążkami i należącymi do niego sprzętami,  kadź z jej podstawą;
zasłony dziedzińca i jego słupy,  i podstawy,  i zasłonę na wejście do dziedzińca;
paliki przybytku i paliki dziedzińca z powrozami do nich;
szaty z drogocennej tkaniny do służby w świętym przybytku,  święte szaty dla Aarona kapłana i szaty dla jego synów,  dla sprawowania czynności kapłańskich.
Potem całe zgromadzenie Izraelitów odeszło od Mojżesza.
Wnet jednak wszyscy,  których skłoniło serce i duch ochoczy,  przynieśli daninę dla Pana na budowę Namiotów Spotkania i na wszelką służbę w nim,  oraz na święte szaty.
A także fioletową i czerwoną purpurę,  karmazyn,  bisior i sierść kozią,  baranie skóry barwione na czerwono i skóry delfinów przynosili wszyscy,  którzy je znaleźli u siebie.
Każdy,  kto chciał złożyć daninę ze srebra czy brązu,  przynosił tę daninę dla Pana,  a każdy kto posiadał drzewo akacjowe przydatne na coś do świętej służby,  przynosił je również.
Wszystkie zaś kobiety biegłe w tej pracy przędły własnoręcznie przędzę na fioletową i czerwoną purpurę,  karmazyn i bisior.
A wszystkie kobiety,  które skłoniło do tego serce,  przędły umiejętnie sierść kozią.
Książęta zaś przynieśli kamienie onyksowe i inne drogie kamienie dla ozdobienia efodu i pektorału,
a ponadto wonności i oliwę do świecznika i do wyrobu oleju namaszczania i pachnącego kadzidła.
Wszyscy Izraelici,  mężczyźni i kobiety,  których skłoniło serce do składania darów niezbędnych do wykonywania tego,  co Pan nakazał wykonać przez pośrednictwo Mojżesza,  przynieśli to dla Pana dobrowolnie.
Wówczas Mojżesz przemówił do Izraelitów: Oto Pan powołał imiennie Besaleela,  syna Uriego,  syna Chura z pokolenia Judy,
i napełnił go duchem Bożym,  mądrością,  rozumem,  wiedzą i znajomością wszelkiego rzemiosła,
by obmyślił plany robót w złocie,  w srebrze,  w brązie,
oraz prac nad przystosowaniem kamieni do ozdoby i nad obróbką drzewa potrzebnego do wykonania wszelkich zamierzonych dzieł.
Dał mu też zdolność pouczania innych,  jak i Oholiabowi,  synowi Achisamaka z pokolenia Dana.
Napełnił ich mądrością umysłu do wykonania wszelkich prac,  zarówno kamieniarskich,  jak i tkackich,  oraz barwienia fioletowej i czerwonej purpury,  karmazynu,  bisioru,  a wreszcie zwyczajnych prac tkackich,  tak że mogą sporządzać wszelkie przedmioty,  a zarazem obmyślać ich plany.
rozdział 36
Besaleel,  Oholiab i wszyscy biegli mężczyźni,  którym Pan dał mądrość,  rozum do poznania,  niech wykonają wszelkie prace przy budowie świętego przybytku według wszystkich nakazów Pana.
Następnie wezwał Mojżesz Besaleela,  Oholiaba i wszystkich biegłych w rzemiośle,  których serce obdarzył Pan mądrością,  wszystkich tych,  których serce skłaniało,  aby pójść do pracy nad wykonaniem dzieła.
Ci zaś przyjęli od Mojżesza wszelkie daniny,  jakie znieśli Izraelici na dzieło budowy świętego przybytku,  aby je wykonać; ponadto znosili im każdego dnia dalsze,  dobrowolne dary.
Wtedy przyszli jak jeden mąż wszyscy biegli rzemieślnicy,  wykonujący wszelkie prace przy budowie świętego przybytku,  każdy od swojej pracy,  którą wykonywał,
i tak powiedzieli do Mojżesza: Lud przynosi o wiele więcej niż potrzeba do wykonania prac,  które Pan nakazał wykonać.
Wówczas Mojżesz wydał rozkaz,  który ogłoszono w obozie: Ani mężczyźni,  ani kobiety niech już nie znoszą darów na święty przybytek. Zaprzestał więc lud znoszenia darów.
Mieli bowiem dosyć wszystkiego do wykonania wszelkich prac,  a nawet wiele zbywało.
Wszyscy najbieglejsi spośród pracowników wybudowali przybytek z dziesięciu tkanin z kręconego bisioru,  z fioletowej i czerwonej purpury,  z karmazynu,  z cherubami wyszytymi przez biegłego tkacza.
Długość poszczególnych tkanin wynosiła dwadzieścia osiem łokci,  a szerokość cztery łokcie; wszystkie zaś tkaniny miały jednakowe wymiary.
Pięć tkanin było powiązanych ze sobą jedna z drugą,  podobnie drugie pięć tkanin było powiązanych jedna z drugą.
I przyszyto wstążki z fioletowej purpury na brzegach jednej tkaniny,  gdzie winna być spięta,  i tak też uczyniono na brzegach ostatniej tkaniny,  gdzie winna być spięta.
Pięćdziesiąt wstążek przyszyli do jednej tkaniny i pięćdziesiąt wstążek do drugiej tkaniny w miejscu,  gdzie mają być spięte,  tak iż wstążki były przyszyte naprzeciw siebie.
Ponadto przyszyli pięćdziesiąt złotych kółek i związali tkaniny za pomocą tych kółek,  tak że przybytek stanowił jedną całość.
Zrobiono również nakrycia z koziej sierści dla przybytku,  a uczynili jedenaście nakryć.
Powiązano ze sobą pięć nakryć osobno,  a pozostałe sześć osobno.
I przyszyto pięćdziesiąt wstążek na brzegach jednego nakrycia w miejscu,  w którym mają być spięte,  i pięćdziesiąt wstążek na brzegach drugiego nakrycia w miejscu,  w którym mają być spięte.
Ponadto przyszyto pięćdziesiąt kółek z brązu i w ten sposób związano nakrycia przybytku,  że utworzyły jedną całość.
Oprócz tego uczyniono nakrycie na namiot ze skór baranich barwionych na czerwono i wreszcie nakrycie na wierzch ze skór delfinów.
I z drzewa akacjowego zrobiono deski na przybytek i ustawiono je pionowo.
Wysokość deski wynosiła dziesięć łokci,  a szerokość jednej deski półtora łokcia.
Każda deska miała dwa czopy osadzone jeden naprzeciw drugiego; tak zrobiono u wszystkich desek przybytku.
A zrobiono dla przybytku dwadzieścia desek na ścianę południową
i czterdzieści podstaw srebrnych sporządzonych pod te dwadzieścia desek,  na każdą deskę dwie podstawy na oba jej czopy.
A po drugiej stronie przybytku na ścianę północną zrobiono także dwadzieścia desek.
A do nich czterdzieści podstaw srebrnych,  po dwie podstawy na każdą deskę.
A dla tylnej części przybytku na ścianę zachodnią sporządzono sześć desek.
Przy narożnikach tej tylnej ściany przybytku postawiono po dwie deski.
Przystawały one szczelnie do siebie na dole,  a na górze równie szczelnie połączone były ze sobą za pomocą powiązania; tak też uczyniono z deskami na obu innych narożnikach.
I tak w tylnej ścianie przybytku było osiem desek,  a podstaw srebrnych szesnaście,  czyli po dwie podstawy na każdą deskę.
I zrobiono również poprzeczki z drzewa akacjowego dla powiązania desek,  pięć dla jednej ściany przybytku,
a pięć poprzeczek dla desek drugiej ściany przybytku i pięć poprzeczek dla tylnej,  czyli zachodniej ściany przybytku.
Poprzeczkę umieszczoną w pośrodku desek sporządzono w ten sposób,  że przechodziła od końca do końca.
Deski pokryto złotem,  a pierścienie dla osadzenia drewnianych wiązań zrobiono ze złota i poprzeczki pokryto złotem.
Zrobiono też zasłonę z fioletowej i czerwonej purpury,  z karmazynu i kręconego bisioru z cherubami wyszytymi przez biegłego tkacza.
I zawieszono ją na czterech słupach z drzewa akacjowego pokrytych złotem. Haczyki do nich wykonano ze złota,  a cztery podstawy zrobiono z brązu.
I uczyniono też zasłonę przy wejściu do przybytku z fioletowej i czerwonej purpury,  z karmazynu i kręconego bisioru,  wielobarwnie wyszywaną.
Ponadto uczyniono do niej pięć słupów i haczyki,  i pokryto złotem ich głowice i klamry,  a podstawy do nich były z brązu.
rozdział 37
Potem Besaleel zbudował arkę z drzewa akacjowego,  której długość wynosiła dwa i pół łokcia,  jej zaś szerokość i wysokość półtora łokcia.
I pokrył ją szczerym złotem wewnątrz i zewnątrz,  i uczynił na niej dokoła złoty wieniec.
Odlał dla niej cztery pierścienie ze złota i przymocował je do czterech jej rogów: dwa pierścienie do jednego jej boku i dwa pierścienie do drugiego jej boku.
Również zrobił drążki z drzewa akacjowego i pokrył je złotem.
I do pierścieni na obu bokach arki włożył te drążki służące do jej przenoszenia.
Uczynił też przebłagalnię ze szczerego złota,  a długość jej wynosiła dwa i pół łokcia,  jej zaś szerokość półtora łokcia.
Dwa też cheruby wykuł ze złota,  uczynił zaś je na obu końcach przebłagalni:
jednego cheruba na jednym końcu,  a drugiego cheruba na drugim końcu przebłagalni. Wykonał cheruby razem z przebłagalnią na obu jej bokach.
Cheruby miały skrzydła rozpostarte ku górze i zakrywały nimi przebłagalnię. Twarze miały zwrócone jeden ku drugiemu,  i ku przebłagalni były zwrócone twarze cherubów.
Zrobił też z drzewa akacjowego stół,  którego długość wynosiła dwa łokcie,  jego szerokość jeden łokieć i jego wysokość półtora łokcia.
Pokrył go szczerym złotem i uczynił na nim dokoła złoty wieniec.
I uczynił wokoło listwę na cztery palce szeroką,  i zrobił złoty wieniec dokoła tej listwy.
Blisko listwy znajdowały się pierścienie do włożenia w nie drążków z drzewa akacjowego do przenoszenia stołu.
A zrobił te drążki z drzewa akacjowego i pokrył je złotem. Przenoszono stół za ich pomocą.
Uczynił także ze szczerego złota naczynia do stołu,  misy i czasze,  dzbanki i patery do składania ofiar płynnych.
Zrobił też świecznik ze szczerego złota,  z tego samego złota wykuł ten świecznik wraz z jego podstawą i trzonem; jego kielichy oraz pąki i kwiaty były z tej samej bryły.
Sześć ramion wychodziło z jego boków,  trzy ramiona świecznika z jednego jego boku i trzy ramiona świecznika z drugiego jego boku.
I znajdowały się na jednym ramieniu trzy kielichy kształtu kwiatów migdałowych z pąkami i kwiatami,  i trzy kielichy kształtu kwiatów migdałowych na drugim ramieniu z pąkami i kwiatami. Tak było na sześciu ramionach wychodzących ze świecznika.
Na świeczniku zaś były cztery kielichy kształtu kwiatów migdałowych z pąkami i kwiatami.
A pąk jeden był pod dwoma wychodzącymi z niego ramionami i jeden pąk pod dwoma następnymi jego ramionami. Tak było pod sześcioma ramionami wychodzącymi ze świecznika.
Pąki te i ramiona wychodziły z samego świecznika i były wykonane z tej samej bryły szczerego złota.
Uczynił ze szczerego złota siedem lamp oraz szczypce i popielnice do knotów.
Z talentu zaś szczerego złota wykonał świecznik i wszystkie przyrządy należące do niego.
Potem do spalania kadzidła zbudował z drzewa akacjowego ołtarz; jego długość wynosiła jeden łokieć,  i jeden - jego szerokość,  i był kwadratowy,  a wysokości miał dwa łokcie. I wychodziły z niego rogi.
Pokrył go szczerym złotem,  jego wierzch i jego boki wokoło,  i jego rogi; uczynił na nim złoty wieniec dokoła.
Poniżej zaś tego wieńca na dwóch jego bokach umieścił dwa złote pierścienie na drążki,  za pomocą których się go przenosi.
A drążki wykonał z drzewa akacjowego i pokrył złotem.
Sporządził również święty olej namaszczania oraz pachnące kadzidło,  jak robi sporządzający wonności.
rozdział 38
I zbudował ołtarz z drzewa akacjowego,  mający pięć łokci długości i pięć łokci szerokości. Ołtarz był kwadratowy,  na trzy łokcie wysoki.
I uczynił rogi na czterech narożnikach ołtarza,  i wychodziły z niego,  i pokrył je brązem.
I sporządził sprzęty do ołtarza,  jak popielnice,  łopatki,  kropielnice,  widełki i kadzielnice. Wszystkie jego sprzęty sporządził z brązu.
Z brązu też wykonał kratę do ołtarza w formie siatki,  poniżej jego krawędzi od dołu aż do połowy wysokości.
Nad kratą zaś z brązu odlał cztery pierścienie na drążki na czterech rogach.
Zrobił zaś te drążki z drzewa akacjowego i pokrył je brązem.
I włożył te drążki do pierścieni znajdujących się po bokach ołtarza,  aby go na nich przenosić. Uczynił zaś go z desek,  tak aby wewnątrz był wydrążony.
I uczynił kadź z brązu z podstawą również z brązu,  wykonaną z lusterek kobiet pełniących służbę przy wejściu do namiotu.
Następnie urządził dziedziniec przybytku po stronie południowej: zasłony dziedzińca były z kręconego bisioru,  długie na sto łokci,
a dwadzieścia słupów i dwadzieścia podstaw było z brązu,  oraz haczyki i klamry ze srebra.
Po stronie północnej zasłony były długie na sto łokci,  a ponadto uczyniono dwadzieścia słupów,  dwadzieścia podstaw z brązu oraz haczyki przy słupach i ich klamry ze srebra.
Po stronie zachodniej zasłona miała pięćdziesiąt łokci,  a do tego uczyniono dziesięć słupów i dziesięć podstaw. Haczyki przy słupach i ich klamry były ze srebra.
Po stronie wschodniej zasłona miała również pięćdziesiąt łokci.
Zasłony na jedną ścianę boczną miały po piętnaście łokci,  a do tego miały trzy słupy i trzy podstawy.
Zasłony zaś na drugą ścianę boczną wynosiły piętnaście łokci,  a do tego miały też trzy słupy i trzy podstawy.
Wszystkie zasłony tworzące ogrodzenie dziedzińca były utkane z bisioru kręconego,
Zasłona u wejścia na dziedziniec była z fioletowej i czerwonej purpury,  karmazynu i z kręconego bisioru,  wielobarwnie wyszywana,  i miała dwadzieścia łokci szerokości i pięć łokci wysokości,  zgodnie z rozmiarami innych zasłon dziedzińca.
Cztery słupy do niej i ich podstawy były wykonane z brązu,  a haczyki przy nich ze srebra,  pokrycie ich głowic oraz klamry były ze srebra.
Wszystkie paliki dziedzińca przybytku były z brązu.
Oto obliczenie wydatków na przybytek: na Przybytek Świadectwa,  który na rozkaz Mojżesza wybudowali lewici pod nadzorem Itamara,  syna Aarona kapłana.
A Besaleel,  syn Uriego,  syna Chura z pokolenia Judy,  wykonał wszystko,  co mu nakazał Pan przez Mojżesza,
a z nim pracował Oholiab,  syn Achisamaka z pokolenia Dana,  jako wybitny snycerz,  tkacz wielobarwnie wyszywający przy pomocy fioletowej i czerwonej purpury,  karmazynu oraz bisioru.
Zużyli zaś wszystkiego złota na roboty przy budowie przybytku dwadzieścia dziewięć talentów z ofiar złożonych gestem kołysania i siedemset trzydzieści syklów,  według wagi sykla przybytku.
A srebra od spisanych w zgromadzeniu było sto talentów i tysiąc siedemset siedemdziesiąt pięć syklów według wagi sykla przybytku.
Jeden beka,  czyli na głowę pół sykla według wagi sykla przybytku pobierano od wszystkich,  którzy podlegali spisowi,  począwszy od lat dwudziestu i wzwyż,  czyli od sześciuset trzech tysięcy pięciuset pięćdziesięciu mężczyzn.
Sto talentów srebra zużyto na odlanie podstaw do przybytku i podstaw do zasłon,  sto talentów na sto podstaw,  czyli po talencie na jedną podstawę.
Z tysiąca siedmiuset siedemdziesięciu pięciu syklów zrobiono haczyki do słupów i pokrycie na ich głowice i opatrzono je klamrami.
Brązu zaś,  który złożono w ofierze gestem kołysania,  było siedemdziesiąt talentów i dwa tysiące czterysta syklów.
Odlano z niego podstawy do bramy wejściowej do Namiotu Spotkania,  ołtarz z brązu z kratą brązową na nim oraz wszelki sprzęt ołtarza, 
podstawy dziedzińca,  podstawy do bramy na dziedziniec,  wszystkie paliki przybytku i wszystkie paliki dziedzińca.
rozdział 39
Zrobili też szaty z drogocennej tkaniny do pełnienia służby w przybytku z fioletowej i czerwonej purpury oraz z karmazynu. Zrobili również szaty święte dla Aarona,  jak to Pan nakazał uczynić Mojżeszowi.
Wykonali efod ze złota,  z fioletowej i czerwonej purpury,  karmazynu oraz z kręconego bisioru.
Wykuli przeto cienkie blaszki ze złota i pocięli je na nitki,  aby je można wpleść we fioletową i czerwoną purpurę,  w karmazyn oraz bisior,  sposobem biegłego tkacza.
Zrobili również dwa naramienniki spięte ze sobą,  a spięte na obu górnych końcach.
A przepaska efodu,  która się na nim znajduje,  była wykonana tak samo z nici ze złota,  z fioletowej i czerwonej purpury,  z karmazynu i z kręconego bisioru,  jak to nakazał Pan Mojżeszowi.
Obrobili też kamienie onyksowe,  osadzone w złote oprawy,  z wykutymi na nich,  na wzór pieczęci,  imionami synów Izraela.
Umieścili je na obu naramiennikach efodu jako kamienie pamięci o synach Izraela,  jak nakazał Pan Mojżeszowi.
Uczynili też pektorał,  wykonany przez biegłych tkaczy w ten sam sposób jak efod z nici ze złota,  z fioletowej i czerwonej purpury,  z karmazynu i z kręconego bisioru.
Pektorał był kwadratowy,  a długość jego i szerokość wynosiły jedną piędź. Był on podwójnie złożony.
Umieścili na nim cztery rzędy drogich kamieni; w pierwszym rzędzie rubin,  topaz i szmaragd;
w drugim rzędzie granat,  szafir i beryl;
w trzecim rzędzie opal,  agat,  ametyst;
wreszcie w czwartym rzędzie chryzolit,  onyks i jaspis. Były osadzone w oprawach ze złota w odpowiednich rzędach.
Kamienie te otrzymały imiona dwunastu synów Izraela; było ich dwanaście według ich imion; były ryte na wzór pieczęci,  każdy z własnym imieniem według dwunastu pokoleń.
Wykonali do pektorału dwa łańcuszki skręcone na kształt sznura ze szczerego złota.
Dwa złote sznury przewlekli przez oba pierścienie na obu końcach pektorału.
Oba zaś drugie końce obydwu sznurów przyszyli do obu opraw i przywiązali je do przedniego naramiennika efodu.
Wykonali dwa złote pierścienie i przymocowali je do obu górnych końców pektorału.
Wreszcie wykonali jeszcze dwa inne złote pierścienie i przyszyli je do obu naramienników efodu na zewnętrznej stronie,  w miejscu spięcia efodu z przepaską.
Potem związali pierścienie pektorału z pierścieniami efodu sznurem z fioletowej purpury tak,  aby pektorał leżał na przepasce efodu i nie mógł się przesunąć ze swego miejsca na efodzie,  jak nakazał Pan Mojżeszowi.
Zrobili też suknię pod efod całą utkaną z fioletowej purpury.
I miała w środku otwór na głowę z obszywką dokoła otworu,  jak przy otworze pancerza,  aby się nie rozdarła.
Na dolnych jej krajach przyszyli jabłka granatu z fioletowej i czerwonej purpury,  karmazynu i kręconego bisioru.
Zrobili także dzwonki ze szczerego złota i przyszyli je między jabłkami granatu wokoło.
Dzwonek złoty i jabłko granatu następowały na przemian dokoła dolnego kraju sukni,  przywdziewanej w czasie pełnienia służby,  jak to nakazał Pan Mojżeszowi.
Zrobili także tuniki tkane z bisioru dla Aarona i jego synów,
oraz tiarę z bisioru,  mitry z bisioru i lniane spodnie z bisioru kręconego,
oraz pas z bisioru kręconego,  z fioletowej i czerwonej purpury,  z karmazynu,  wielobarwnie wyszywany,  jak Pan nakazał Mojżeszowi.
I zrobili też diadem ze szczerego złota,  i wyrzeźbili na nim,  jak się rzeźbi na pieczęci: Poświęcony dla Pana.
I przywiązali go sznurem z fioletowej purpury tak,  aby był na tiarze i żeby na przedniej stronie tiary był umieszczony,  jak Pan nakazał Mojżeszowi.
Tak wykonano wszelką robotę około budowy Namiotu Spotkania. Izraelici wykonali zaś wszystko tak,  jak to nakazał Pan Mojżeszowi: tak wykonali.
I oddali przybytek Mojżeszowi wraz z namiotem i sprzętami,  jak kółka,  deski,  poprzeczki,  słupy,  podstawy,
nakrycia,  jedne ze skór baranich barwionych na czerwono,  a drugie ze skór delfinów,  oraz przykrywającą zasłonę,
Arkę Świadectwa z drążkami,  przebłagalnię,
stół ze wszystkimi należącymi do niego sprzętami i chlebami pokładnymi,
i świecznik ze szczerego złota z lampami ustawionymi w szeregu oraz ze wszystkimi przyborami należącymi do niego,  i olej do oświetlenia,
także ołtarz złoty i olej do namaszczania,  pachnące kadzidło oraz zasłonę przy wejściu do namiotu,
ołtarz z brązu wraz z kratą z brązu i drążkami oraz wszystkie jego przybory,  kadź i jej podstawę.
Zasłony dziedzińca,  słupy i podstawy do nich,  zasłony przy wejściu do dziedzińca,  powrozy i paliki oraz wszystkie sprzęty potrzebne do służby w przybytku i w Namiocie Spotkania.
Szaty z drogocennej tkaniny do posługi w przybytku,  szaty święte dla Aarona kapłana i szaty dla jego synów do sprawowania czynności kapłańskich.
Jak Pan nakazał Mojżeszowi,  tak też wykonali wszystko Izraelici.
Gdy zaś ujrzał Mojżesz,  że wszystko wykonali,  jak nakazał Pan,  udzielił im błogosławieństwa.
rozdział 40
Tak powiedział Pan do Mojżesza:
W pierwszym dniu miesiąca pierwszego postawisz przybytek wraz z Namiotem Spotkania.
I umieścisz w nim Arkę Świadectwa,  i nakryjesz ją zasłoną.
Wniesiesz także stół i położysz na nim to,  co ma być położone,  oraz wniesiesz świecznik i postawisz na nim lampy.
Ustawisz również złoty ołtarz do spalania kadzidła przed Arką Świadectwa i zawiesisz zasłonę przy wejściu do przybytku.
Ołtarz zaś całopalenia postawisz przed wejściem do wnętrza Namiotu Spotkania.
Kadź zaś umieścisz między Namiotem Spotkania a ołtarzem i napełnisz ją wodą.
Urządzisz też dziedziniec dokoła,  a przy bramie zawiesisz zasłonę.
Wtedy weźmiesz olej namaszczenia i namaścisz przybytek i wszystko,  co w nim jest; poświęcisz go i wszystkie jego sprzęty,  i będzie święty.
Namaścisz również kadź i podstawę jej i poświęcisz ją.
Wtedy przyprowadzisz Aarona i jego synów przed wejście do Namiotu Spotkania i obmyjesz ich wodą.
Następnie ubierzesz Aarona w święte szaty i namaścisz go,  i poświęcisz go,  aby Mi służył jako kapłan.
Każesz także zbliżyć się jego synom i ubierzesz ich w szaty.
Potem namaścisz ich,  jak namaściłeś ich ojca,  aby Mi służyli jako kapłani. Przez to zaś namaszczenie przetrwa kapłaństwo w ich pokoleniach na wieki.
Mojżesz wykonał wszystko tak,  jak mu to Pan nakazał uczynić. Tak wykonał.
Wzniesiono przybytek dnia pierwszego miesiąca pierwszego roku drugiego.
Postawił Mojżesz przybytek,  założył podstawy,  ustawił dach,  umieścił poprzeczki oraz ustawił słupy.
I rozciągnął namiot nad przybytkiem i nakrył go przykryciem namiotu z góry,  jak to Pan nakazał Mojżeszowi.
Następnie wziął świadectwo i położył je w arce,  włożył też drążki do pierścieni arki i przykrył ją z wierzchu przebłagalnią.
Wniósł następnie arkę do przybytku i zawiesił zasłonę zakrywającą i okrył nią Arkę Świadectwa,  jak Pan nakazał Mojżeszowi.
Postawił również stół w Namiocie Spotkania po stronie północnej przybytku przed zasłoną,
a na nim rozłożył przed obliczem Pana rząd chlebów,  jak Pan nakazał Mojżeszowi.
Postawił też świecznik w Namiocie Spotkania naprzeciw stołu po stronie południowej przybytku
i na nim umieścił lampy przed Panem,  jak Pan nakazał Mojżeszowi.
Postawił również ołtarz złoty w Namiocie Spotkania naprzeciw zasłony
i kazał palić na nim wonne kadzidło,  jak Pan nakazał Mojżeszowi.
Zawiesił zasłonę przy wejściu do przybytku.
Ołtarz zaś całopalenia postawił przed wejściem do wnętrza Namiotu Spotkania i ofiarował na nim całopalenie i ofiarę pokarmową,  jak Pan nakazał Mojżeszowi.
Ustawił także kadź między Namiotem Spotkania a ołtarzem i nalał w nią wody do mycia.
I myli w niej ręce i nogi Mojżesz i Aaron oraz jego synowie,
przed wchodzeniem do Namiotu Spotkania i przystąpieniem do ołtarza,  jak to nakazał Pan Mojżeszowi.
Wreszcie urządził dziedziniec dokoła przybytku i ołtarz,  a przy wejściu zawiesił zasłonę. W ten sposób Mojżesz dokonał dzieła.
Wtedy to obłok okrył Namiot Spotkania,  a chwała Pana napełniła przybytek.
I nie mógł Mojżesz wejść do Namiotu Spotkania,  bo spoczywał na nim obłok i chwała Pana wypełniała przybytek.
Ile razy obłok wznosił się nad przybytkiem,  Izraelici wyruszali w drogę,
a jeśli obłok nie wznosił się,  nie ruszali w drogę aż do dnia uniesienia się obłoku.
Obłok bowiem Pana za dnia zakrywał przybytek,  a w nocy błyszczał jak ogień na oczach całego domu izraelskiego w czasie całej ich wędrówki.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.48210406303406