Dzień 2

22
Dzień 2
Cześć. Dzięki wszystkim za komentarze i wiadomości. Nie bez problemów, ale przetrwałem kolejny dzień. Nie wiem czy to dobre czy źle, ale żeby odciąć sobie trochę możliwości, zostawiłem dziś w domu telefon.  Boję się tych popołudniowych godzin bo na chwilę przed końcem pracy bywa najtrudniej. Dziś nie było inaczej, ale bez telefonu nie mogę zadzwonić. Powrót do domu i teraz już zdecydowanie odpuściło. Rano przed śniadaniem, zamknąłem oczy i zacząłem się modlić. To oczywiście zbieg okoliczności, ale jak miły w takim momencie - z pomiędzy chmur promień porannego słońca padł mi prosto na twarz, co mocno poprawiło mi humor i dało nieco energii na dzisiejszy dzień.  Ponadto ktoś (niestety nie pamiętam w tym momencie nicku, ale dziekuje) polecał mi książkę potęga podświadomości. Znalazłem to na spotify i będę sluchal rano przy śniadaniu. Oby jutro poszło równie dobrze jak dziś!
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.46354508399963