A więc piszę ta dzide dla każdego kto mowil że chuja dostanę ,a nie odszkodowanie za drzewko które spadlo na widocznego parcha 5 generacji . Sprawa wygląda następująco. Kazde drzewo śmietnik latarnie w mieście mają swoje ubezpieczenie ogólnie rzecz mówiąc miasto ma ubezpieczenie obejmujące takie tematy. Po upadku drzewa piszemy wniosek do miasta oni mają 30 dni na rozpatrzenie wniosku w moim przypadku naglosnilem sprawe o okolicznym parku na miejskiej stronie z wiadomościami, myślę że to też miało istotny wplyw na sprawe . Miasto przekazalo sprawę swojemu brokerowi od ubezpieczen i tu mają kolejne 30 dni od zgloszenia tak samo jak przy kolizji samochodowej na wyplate odszkodowania bądź jeżeli mają jakieś niepewności moga to przedłużyć prawdopodobnie o kolejne 3 miesiące, w moim przypadku trwalo to 30 dni dodałem do wniosku 50 zdjec tego gruza plus zdjęcia pnia spruchnialego drzewa itp . Sprawa trwała od początku października do początku grudnia auto jak widac wyklepane . Ponizej zdjecie uszkodzeń
