Ekologia ekologią, ale pieniądze muszą być po naszej stronie.
Zapewne każdy słyszał jak to elektryczne auta są wspaniałe, ekologiczne i uratują naszą planetę jsk tylko naiwni europejczycy zaczną nimi jeździć.
No tak było do momentu, aż chińska konkurencja nie zaczęła sobie lepiej radzić w tym sektorze a co za tym idzie jebać niekonkurencyjny rynek europejski, głównie przez działania samych Europejczyków.
No więc proste rozwiązanie, planeta nie spłonie przecież jak wprowadzimy cło na chińskie auta, europejczycy zapłacą więcej i mniej z nich będzie na elektryka stać, ale za to może kupią coś z grupy VAG a nie od Puchatka.
Kto w takim razie powinien być głównym zainteresowanym żeby za takim cłem głosować? Niemcy prawda? A Niemcy zagłosowali przeciw a Polacy, którzy nie mają ani jednej swojej marki zagłosowali ZA, Dlaczego?
Bo rządzą nami debile.
Otóż Niemcy wiedziały, że cło przejdzie, bo przykaz jak ma głosować warszawa też pewno poszedł a druga sprawa wiedzieli, że narażą się na bezpośredni odwet Puchatka a tam mają w chuj swojej produkcji oraz w chuj tam też sprzedają.
A co w takim razie ma z tego Polska? No wiadomo, wielki chuj w dupę, bo chinole, mimo, że w Tychach mieli już gotową linie żeby produkować swoje auta za czym by szła do nas kasa to jedną decyzją wyjebali cały projekt.
Zapytacie, gdzie go przeniosą? Otóż najprawdopodobniej do Niemiec, bo nie poparli cła.
Kurtyna.
Tak się dajemy właśnie jebać zawsze.
