Czesc wszystkim, może tutaj znajdę pomoc bo jak nic się nie zmieni to kurwa poprostu ochujam i tak się to skończy. Od paru dni mam z dupy zawroty głowy połączone z chwilowymi napadami dezorientacji, jak i dziwne uczucie jakbym na ulamek sekundy miał stracic przytomność albo się przewrocic ale to się nie dzieje. Do tego dochodzą ataki paniki bo deozrientacja ryje beret ale ostatnio już lepiej bo nauczylem się uspokajać po paru takich atakach że raczej nie umrę, niemniej dalej się to dzieje raz lepiej raz gorzej. Jak kładę się spać i zamkne oczy mam wizję jak bym zarzucił konkretnego kwasa. Ciśnienie i spO2 w normie, tyle moge w domu zmierzyć.
Byłem na na SORze ale w kraju gdzie mieszkam jest jeszcze gorzej niż z NFZ i lekarze to debile, wypisali mnie z receptą na lek na zawroty głowy i tyle. Ale póki co gówno daje. Mial ktoś kiedyś coś podobnego? Dzięki