Witajcie dzidki!
Ostatnio zainteresowałem się kolekcjonowaniem minerałów w amatorskim tego słowa znaczeniu. Z tego powodu chciałbym zapytać bardziej doświadczonych – czy kamienie świecące w ciemności (takie jak fluoryt) są bezpieczne dla zdrowia i życia. Z tego co się dowiedziałem, ich umiejętność świecenia w ciemnych pomieszczeniach spowodowana jest pewną znikomą promieniotwórczością. Czy może ona być rakotwórcza w takiej ilości? Z góry dzięki za odpowiedź.

Z wyrazami wypierdalania,
jbzdxdd