




Misiu, wstawaj, do choleryk!
Szczwany i niezależny lisek złapał złotą rybkę w przeręblu. Nie chciał jednak korzystać z 3 życzeń i oddał je niedźwiedziowi.
Gdy niedźwiedź wybudził się ze snu zimowego wyszedł przed swoją jamę przesiąknął się i pierwszym, co powiedział było: 100 chujów w dupę i siekiera w plecy, byleby tylko była ładna pogoda.
Gdy niedźwiedź wybudził się ze snu zimowego wyszedł przed swoją jamę przesiąknął się i pierwszym, co powiedział było: 100 chujów w dupę i siekiera w plecy, byleby tylko była ładna pogoda.
Chuju wstawaj, nie udawaj!



