Nie macie wrażenia, że smiejemy się z feministek, bo podświadomie boimy się, że są lepsze od nas? Kobiety są Boginiami.  Powinniśmy im służyć. Wystarczy przyznać, że jestemy incelami

Witajcie bracia dzidowcy
Dodałem nowego przeciwnika do mojej gierki nad którą dłubię. Co myślicie? Duchy powinny znikać co jakiś czas całkowicie, czy tak jak jest teraz jest ok?


Jeśli ktoś chce zagrać jak gra będzie gotowa to udostępnię gierkę za darmoszkę (a wiadomo że to uczciwa cena) na moim itchu.

Witam bracia dzidowcy
Ciąg dalszy zmagań z tworzeniem gier. Tym razem stworzyłem sekwencję ucieczki przed toczącym się głazem. Klasyka gatunku w grach platformowych :D
Co sądzicie? Dobrze wyszło, czy tak średnio byście powiedzieli? xD

Nie macie wrażenia, że smiejemy się z feministek, bo podświadomie boimy się, że są lepsze od nas? Kobiety są Boginiami.  Powinniśmy służyć. Wystarczy przyznać, że jestemy incelami

Czołem

Dzisiaj przedstawiam przegląd gier różnych. Zamysłem wrzuty jest spopularyzowanie gier niekoniecznie dostrzeżonych przez graczy w stopniu takim na jaki moim skromnym zdaniem zasługują. Jako, że gry AAA zdecydowanie wszystkie warte zagrania już są dawno poza moją przygodą, przyjrzyjmy się tzw grą PIXEL ART.

Absolutnym wymogiem dzisiaj - PIXEL ART ma być "ART" (ma być ładny, cieszący oko), drugi wymóg to świetny gameplay oraz feeling gry. 

CARRION

Gra którą mocno wyróżnia to, że to MY jesteśmy tym złym.

W podzienmnej, tajnej bazie, dochodzi do wypadku, w którym (kosmita, wirus?) wydostaje się na wolność i sieje spustoszenie. Poprzez wpierdalnie kolejnych naukowców oraz żołnierzy rośniemy w siłę i zyskujemy bardzo ciekawe nowe narzędzia do siania krwawej masakry.

Rzecz która bardzo zapadła mi w pamięć w tej grze to sposób poruszania się naszego protagono-antagonisty który zrobiony jest świetnie - przy pomocy macek przemieszczamy tunelowe lokacje atakując kolejnych nieszczęśników.

Na drugi strzał leci gra o gameplayu zupełnie odmiennym i spokojnym.

Yes, Your Grace

Yes, your Grece to gra oparta na wyborach jak, żadna inna, w zasadzie cały gameplay opiera się tutaj tylko na wyborach dokonywanych każdego (growego) dnia w ilościach od kilku do kilkunastu. To my zdecydujemy czy dać wieśniakowi złoto bo mu zdechła krowa, czy może zboże żeby nie głodował, a może każemy mu spadać. Każda decyzja niesie za sobą konsekwencje, nie zawsze oczywiste. Fabuła jest ciekawa i choć finałowo gra okazuje się być w najważniejszych kwestiach nieco za bardzo liniowa, tak uczucie władzy jako króla jest całkiem fajne i zapada w pamięć. Lawirowanie pomiędzy naszą moralnością a możliwościami jakie mamy w borykającym się ze swoimi problemami królestwie, jest bardzo przyjemne a i humoru w tej pozycji nie zabrakło.

Trzecia pozycja to najtrudniejsza z dzisiejszego zestawu gra:

BLASPHEMUS 1 i 2

Najkrótszym opisem tej gry to Dark Souls w 2D.

Tak, wiele gier jest teraz porównywanych do Solusów, ale tutaj to porównanie trafia bardzo mocno.

Gra jest trudna, mamy "ogniska", nie do końca jasna fabuła, którą odkrywamy z bardzo ciekawego LORE.

Do rzeczy, metroidvania z krwawymi walkami, okraszone przerysowanym hiszpańskim chrześcijaństwem w stylistyce lekkiego horroru i grozy. Przyjdzie nam walczyć z księżmi czy innymi zakonnicami. Wśród wspomagaczy znajdą się takie rzeczy jak różańce, paciorki czy modlitwy.  A, są też cycki! (niestety nie takie jakich by się mogło marzyć). Rozwój postaci jest ciekawy. Choć 2  część jest w zasadzie mocno ulepszoną jedynką i jest lepiej oceniania tak to 1 wryła mnie w fotel projektami bossów i lokacji. Nie zrozumcie mnie źle - dwójka o więcej tego co było w 1, ale już tego samego wrażenia nie robi. Obie część bardzo dobre.

Ostatnia gra z naszego dzisiejszego zestawienia to:

CHILDREN OF MORTA

Nie lubię rogali...

Children of morta to rogal.

Rogal, ale którego nie trzeba za każdym kolejnym razem zaczynać od zera, jest postęp, jest rozwój umiejętności jak w rogalach, ale przechodzimy kolejne komnaty a kolejną rundę zaczynamy już w tych dalszych. Jest niezła fabuła, kilka sfer w których się rozwijamy jako rodzina (mamy do wyboru kilku członków rodziny), rozwijamy każdą z postaci też z osobna, kupujemy ulepszenia. Każda "runda" lochy generowane proceduralnie w których znowu zdobywamy kolejne zdolności i umiejętności. Można grać w coopie (pc lokalnie lub przez sieć, konsola tylko lokalnie).

Sama rozgrywka polega na przejściu kilku poziomów lochów, żeby dotrzeć do bossa i go pokonać. Po drodze walczymy z setkami potworów wszelakiego rodzaju. Każdy członek rodziny to zupełnie odmienny styl gry. Można walczyć w zwarciu z mieczem, można strzelać z łuku jako inna postać, machać wielkim młotem czy miotać kulami ognia. Rozwój postaci jest również bardzo ciekawy. Szereg dodatków jakie wprowadzili twórcy tylko urozmaica kolejne odejścia do tej gry.

Na dzisiaj to koniec. Mam nadzieje, że znajdzie się kilku dzidowców którzy nie znali wyżej wymienionych pozycji i może ktoś zechce zagrać, lub chociaż sprawdzić te na prawde dobre gry.

PIXEL ART to nisza w dzisiejszych czasach, ale nisza która posiada w sobie piękno i porządną dawkę świetnego gameplay'u. Gry 3xA coraz częściej są na jedno kopyto, w grach PIXEL ART twórcy (może z braku środków czasami) idą w oryginalność i pomysłly a to całkiem dobry kierunek. Świeżych pomysłów w tej grupie jest bardzo dużo i niektóre są świetne.

Na tym zakończymy, jeżeli dzida się spodoba, postaram się zrobić kolejną wrzutkę z nieco inna grupą gier z jej najlepszymi przedstawicielami którą mam już gdzieś w głowie. 

PADY W DŁOŃ I DO GRY :)