Właśnie w ten sposób stare dziady tłumaczą nam, że to co samemu robili i było świetne, musimy przestać robić my. Oni już nie, bo są za starzy, ale ponieważ "dbają o nas" aż tak, że to my już powinniśmy (oni nie).
Tak jest we wszystkim: obecne ustawy śmieciowe są wynikiem tego, że eurokraci, którzy kiedyś palili w piecach własnych domów starymi ubraniami dzisiaj nakazują nam wszystko ładnie gromadzić i jeszcze za to płacić (ten argument jeszcze na siłę zrozumiem, niebawilbym się w recykling czyichś śmieci za darmo, ale zapominają, że później inne stare dziady - ich znajomki z młodości - podpalają nielegalne składowisko śmieci, których niebezpieczeństwo jest milion bardziej wielkie niż miejscie kartoniki po soczkach z 20 lat).
Dopóki o naszym życiu decydują stare dziady, którzy nic nie widzą poza własnym nosem to ja się wypisuje z tego gownianego wyścigu i w miarę możliwości żyje po swojemu. Staram się nie śmiecić, jeździć starszymi paliwooszczednymi autami, dbać o najbliższe środowisko, ale jednoczenie jestem całkowicie przeciwny europie i to czym się ona od wielu lat stała.