Siemaaa dzidki.
Tak jeszcze przed pierdolnięciem się spać naszła mnie taka rozkmina. Jeździł już ktoś na tej benzynce E10 za granicą, może podzielić się opinią?
Na tripie po litwie na ichnim orlenie już mają to gówno.
Droższe to niż u nas (1,51€/litr) a tak chujowo mi się na tym jechało, jak doczłapałem się na oparach do Polski i zalałem 98 E5 to poczułem efekt wow zupełnie inaczej pracuje silnik.
Powiedzcie mi kurwa, jaki sens ma ta zjebana ekologia skoro żeby przejechać ten sam dystans muszę spalić średnio 0,7-0,9l/100km więcej tego gówna, co wytworzy więcej syfu i samochód zbiera się przy tym jak kurwa kamaz w bagnie?
A teraz uczynie swoją powinność i WYPIERDALAM!