Chce zacząć zarabiać. Męczy mnie bieda i życie w gówno mieście gdzie nie ma pracy.
10lat pracowałem ciężko, często w dwóch pracach żeby spłacić długi matki, jakoś żyć, do tego sądzenie się z byłą swoje kosztowało, terapia itd.
Chcę zająć się swoim zdrowiem. U dentysty byłem ostatni raz 5lat temu
Mam stożek rogówki, astygmatyzm, -10 dioptrii.
Problemy z kręgosłupem, zniesioną lordoze szyjna. Często miewam zawroty, uczucie niestabilności i chce to wyleczyć. Po covid dwa lata temu wszystko się nasiliło i co? Nic, bo nie stać mnie na leczenie.
Tak pracuje w fabryce za najniższą.
Pracuję mimo tego że przy moich problemach z oczami nie powinienem.
Nie mogę nawet ćwiczyć - tak mi okulistka mówiła.
Szukam innej pracy ale mam tylko średnie. Nigdzie nikt mnie nie chce bo nie mogę prowadzić auta, nie jestem studentem itd.
Rój temu starałem się o zasiłek i grupę inwalidzką. Odrzucono ten wniosek, bo według lekarza nie ma źle. Sam przyznał że muszę się leczyć bo mój stan jest poważny.
Żeby się leczyć trzeba mieć pieniądze. A moja wypłata starcza na rachunki i jedzenie.
Dlatego szukam alternatyw
Była praca jako kurier rowerowy ale chuja tam zarabiałem.
Prowadzę kanał na yt I pateonite. Ciągle słyszę że mam się wziąć za pracę a nie okradac ludzi.
Że się nie nadaje, że wygląda to źle Itd.
Chciałem rzeźbić w drewnie, czy robić wisiorki.
Po komentarzach widzę że to też mi źle idzie.
To co ja mam robić? Założyć zbiórkę?
Żeby wyjechać do większego miasta potrzebuję kasy. Nie mam rodziny nikt mi nie pomoże.
Już sam nie wiem co robić, nie chce być ślepy, nie chce stale żyć od 10tego do 10tego. Ciągle słyszę że robię coś źle, że się nie nadaje itd.
To co mam robić?
Nawet sąd nie chciał przyznać mi kasy za zniesławienie. Bo według nich Była ma już nauczkę i tyle.
Nie wytrzymuje psychicznie tego.
Matka pijaczka, przemoc, kopanie po twarzy, branie pożyczek na mój dowód, spanie po piwnicach, bezdomność, przeprowadzki, była która pisała o mnie pomówienia, covid, zjebane miasto w którym jestem gdzie każdy czuje się lepszy. Co jeszcze?
Jestem śmieciem I sobie zdaję z tego sprawę. Ostatnio znów potrafię sobie wyjebać pieścią w twarz bo jestem gownem które nic nie potrafi, takie 5kolo u wozu. Czemu nie mogę być normalny jak wy wszyscy?