Siedzisz u swojej dziewczyny i słyszysz jak kłóci się ze swoją siostrą.
W pewnym momencie małolata krzyczy
- zamknij się, albo mu wreszcie to powiem
- nie możesz...
Siostrzyczka podbiega do Ciebie zanim Twoja dziewczyna może ją złapać, nabiera powietrza i krzyczy:
- NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK PUBLICZNE PIENIĄDZE! JEŻELI RZĄD OBIECUJE CI PIENIĄDZE TO OZNACZA TO, ŻE NAJPIERW CI JE ODBIERZE, A NASTĘPNIE ODDA CI UŁAMEK TEGO