Krótki poradnik robienia hajsu w Niemczech:
1. O! wynaleźliśmy fotowoltaikę i prąd z wiatru!
2. Promujemy prąd z wiaru i fotowoltaiki bo trzeba rozkręcić popyt.
3. Popyt jest za mały. Zamknijmy kopalnie węgla, bo są droższe w utrzymaniu niż hajs jaki wydamy na promowanie wiatru.
4. Zajebiście idzie! Zamknijmy kopalnie węgla i zmuśmy ludzi do wiatru i fotowoltaiki mówiąc, że węgiel jest be!
5. Idzie zajebiście! Hajs się zgadza! Ej, a dlaczego by nie zarobić więcej zamykając elektrownie atomowe?
6. Hajs się zgadza!
7. Rynek zbytu na samochody spalinowe jest ograniczony. Zmuśmy ludzi do samochodów elektrycznych.
8. Ludzie kupują samochody elektryczne
9. O kurwa..... Fotowoltaika i wiatr nie zasili tylu samochodów elektrycznych...
10. No to opłaćmy kilku debili, żeby promowali transport publiczny zamiast prywanego.
11:

O tym, że dopóki nie wysadzili Nord Stream, gaz był paliwem zajebiście ekologicznym, a teraz jest be nawet nie wspomnę.

Tu wszystko się rozchodzi o to, kto da więcej hajsu.

W kontekście ostatnich działań pewnej organizacji ekoterrorystycznej w naszym kraju, wrzucam raz jeszcze fragment książki Wiktora Suworowa.

Im bardziej jesteś przyklejony, tym bardziej jesteś odklejony.

Gdy masz już dorosłe i samodzielne dzieci o prawicowych i konserwatywnych poglądach, spłacony kredyt i trzypokojowe mieszkanie na własność. Emerytura i zero stresów. I nagle słyszysz pukanie do drzwi. Otwierasz a tam...

Jebany lewicowy niedorozwój intelektualny, każe wam wypierdalać do kawalerki, bo Wasze mieszkanie jest za duże dla dwóch osób. Ale spokojnie, mieszkanie dostanie patologiczna rodzina na zasiłkach lub zaproszony przez lewactwo inżynier bez szkoły i kultury, ale za to z roszczeniami i egzotycznymi chorobami.