Pomóżcie z dyskami

5
Siema Dzidki. 
Oddawałem ostatnio do serwisu laptopa (padło coś na płycie-wewnętrzny wyświetlacz padł, na hdmi wyświetlał).
Do brzegu. 
Wyjąłem z kompa dysk m2 a zapomniałem że system był na ssd, który został wysłany w laptopie (facepalm)
Dyski były zaszyfrowane bitlockerem systemowym.
Oczywiście serwis sformatował dysk (albo włożył nowy, kij wie) i teraz jest goły. 
Po włożeniu m2 system go widzi ale jest zablokowany.
Pomóżcie z dyskami
I teraz po wpisaniu klucza odzyskiwania mam do niego dostęp. 
Ale po ponownym uruchomieniu komputera dysk znów jest zablokowany. 
Jest jakaś opcja żeby to ogarnąć i dysk był na stałe dostępny?
Win10
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Próby wyczyszczenia dysku SSD / brak efektów

35
Elo. Taki tam dysk SSD ze starszego lapka z Win7. Nie bardzo interesi mnie, co na nim jest lub było, dlatego chcę tylko go sformatować i mieć podróżny. 120GB PNY (ASMT ASM1156-PM) to tak akurat, jak dla mnie. Jak się sfajczy, trudno, ale jest okazja czegoś się nauczyć. 
No ale w czym problem? No w tym, że nie idzie z nim nic zrobić poprzez:
- zarządzenie dyskami Win7 
- diskpart, aomei, EaseUS 
bo generalnie robią clean, wipe, usuwanie partycji ALE po F5/odświeżeniu stan wraca do takiego, jakiego był, czyli jest tam ze 3 partycje i nawet po ręcznym usuwaniu części plików, uwalnianiu i zmienianiu nazw przez Unlocker - dalej kurwa jest taki, jak był zanim zacząłem cały cyrk. 
Jedyne, co mi się udało wywiedzieć, to to, że w diskpart potrafi ów dysk zgłosić jako dysk chroniony zapisem (ale nie ma reguły, bo czasem daje zrobić clean a czasem się buntuje, że nie zrobi). Wkurwia mnie strasznie, bo leci komenda usuwania readonly, potem clean i niby są komunikaty, że sukces. Odświeżam pogląd dysku - jak było, tak jest, wszystko po staremu.
Chckdsk znalazł błędy w systemie plików (na 1 z 3 partycji, że tak powiem, środkowej). Nie było szyfrowania. 
Powierzchnia dysków niby ok, brak badsectorów. 
Serio, chodzi o konkretny wipe i utworzenie jednej partycji. 
Późno już, dziś cięzki dzień za mną, może do jutra jakiś pomysł wpadnie. Wypierdalam. Za protipy jakaś waluta będzie, może nawet + i +p cobyśta głodne nie chodziły. Z fartem!
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Halpunku

20
Siemano dzidy. Google chce ode mnie jakieś skany dowodu osobistego, żebym nadal mogła im płacić za reklamy w google i zawiesili mi adsy. Po pierwsze czy ktoś miał z tym do czynienia i jest w stanie mnie oswicic o co im chodzi?  Wszystkie faktury na bieżąco opłacane, Gmail ma oczywiście w nazwie firmę a nie moje imię i nazwisko.
Drugie pytanie czy jest jakiś zamiennik dla takiego combo połączonego darmowego maila bez spamu, dużego dysku w chmurze, edytorów tekstu, xmli itd? Bo coś się obawiam że nie.
Jak ktoś może pomóc, albo prowadzi działalność związana z prowadzeniem kampanii reklamowych w google to będę wdzięczna. Tymczasem miłego i wypierdalam
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.15201783180237