Dziś w teleturnieju Vabanque, prowadzący, pomiędzy pierwszą a drugą rundą, przeprowadzał zwyczajową pogawędkę z uczestnikami. Był jeden, który już kiedyś brał udział i rozmowa miała mniej więcej taki finał.
Prowadzący: - I nie zapomnisz tej przygody?
Uczestnik: - Do pierwszego wylewu.
Zdechlem ze śmiechu.
Wypierdalam