Śniło mi się dzisiaj, że cała armia mnie goni i muszę uciec z budynku, byłem przestraszony, musiałem co rusz z kimś walczyć, aż nagle wbiegłem do jednego pokoju w którym siedziała dziewczyna i zamiast ją zaatakować przytuliłem się. Nerwy opadły, świat zrobił się barwny, ona odwzajemniła uścisk, poczułem ciepło, po czym się obudziłem spokojny jak dawno nigdy. Prawdopodobnie przytuliłem poduszkę przez sen, ale to nic.
Życzę wam podobny sen dzisiejszej nocy, a może nawet lepszy.
I nie zachlejcie się przypadkiem, bo nawet taki sen nie sprawi, że pobudka będzie przyjemna. ;)

I teraz ja się kurwa pytam, gdzie jest Greta, te wszystkie jebane antyszczepy, Unia, Amerykanie i inne noble sroble co to niby świat zbawiają? Gdzie są kurwa Niemcy i Francja co to niby stoją na straży Unii??? Każdy ma w nas wyjebane, a wszystkie te nominacje, krzyki i ratowanie świata na chuj się nadają, nie wspominając o jebanych celebrytach, którzy tylko dupe zawracają na szpitalach i robią wokół siebie medialny szum.
W czasie kryzysu musimy radzić sobie sami.
Piszcie w komentarzach co o tym sądzicie.