Dzidki starsze i dzidki młodsze.
Czy myślicie/myśleliście o założeniu rodziny?
Ja kiedyś myślałem. Mam 23 lata, wychowali mnie dziadkowie, no niestety teraz już ich nie ma ale zawsze chciałem, ba nawet bym powiedział że moim marzeniem było założenie rodziny. Zmieniło się to jakieś 2 lata temu po tym jak moja partnerka mnie zostawiła bo "już nic nie czuje" mimo tego że całkiem nieźle się nam układało. To samo usłyszałem od każdej poprzedniczki. Od tamtej pory nawet nie widzi mi się żeby chodzić na randki, szukać odpowiedniej partnerki czy już w ogóle się w to angażować. Powiedziałem sobie zwyczajnie basta i zająłem się sobą i zarabianiem pieniędzy. Zacząłem się jednak zastanawiać czy to tylko ja mam takiego pecha do partnerek czy po prostu tak już jest. Większość moich znajomych też w wieku od 22 do 26 lat dała sobie zwyczajnie spokój. Jeden z nich który jest w lepszej sytuacji finansowej nawet stwierdził że "taniej raz na tydzień pojechać na dziwki niż być z babą całe życie".
Zagłębiając się w temat szukałem zdania innych znajomych tylko że tym razem młodszych. Okazało się że jest jeszcze gorzej. Ogromna część nigdy nie miała partnerki. Trochę mniejsza ale nadal dosyć spora część nawet nie była na randce. Ale najbardziej zaciekawiły mnie dwa przypadki. Przypadki dosyć... Dziwne. Chodzi o dwóch młodszych ode mnie gości którzy sobie partnerkę znaleźli. Otóż zdziwił mnie fakt że ich związki wyglądają jak jakiś... nieśmieszny żart. Przychodzą oni do swoich partnerek i... No właśnie i co? Siedzą. Po prostu. Siedzą. Telefon. Tiktoczek. I praktycznie bez rozmowy, może jakiś buziak na powitanie przebywają ze sobą tak po pare godzin. Jedna znajoma nawet zaatakowała jednego z nich (koleś jest ze swoją dziewczyną w tym dziwnym układzie od 6 miesięcy) pytając czy było już cimcirimcim na co apsztyfikant ewidentnie się rozzłościł i odpowiedział że nie.
Czy jesteśmy na to skazani? Skazani na samotność albo siedzenie z kukłą która nie ma nawet o czym z nami porozmawiać?
Zapraszam do dyskusji i wypierdalam.