Łymyn

25
Sytuacja z wczoraj.
Godziny szczytu, jadę sobie powoli samochodem w takim “jadącym korku”. Na przeciwległym pasie samochód zatrzymał się przy osi jezdni, za kierownicą kobieta. Stoi i jakby na coś czeka. Zauważyłem, że ma włączone wycieraczki, mimo że nie spadła od rana ani kropla deszczu. Skumałem fakty - stoi przy osi jezdni, na coś czeka, włączone wycieraczki zamiast kierunkowskazów - no tak, ona chce skręcić. Zwolniłem do minimalnej prędkości, mrugam jej długimi, że ją puszczam i może skręcić. Ona się zawahała, ale zamiast ruszyć macha mi, żebym jechał. Myślę sobie “o nie, nie, już się zawahałaś, to teraz ja ruszę, ty też i się spotkamy na środku”. Puszczam jej trzy długie blindy, że NALEGAM, żeby sobie przejechała, a ona z wyraźną złością na twarzy macha do mnie rękami, że przecież mam pierwszeństwo. Ludzie i za mną i za nią już zaczęli trąbić, więc równie dosadnie maham jej, żeby jechała, warcząc pod nosem “no jedź kurwa jak cię puszczam”. Wreszcie ruszyła (nadal sygnalizując to wycieraczką), a mijając mnie pokazała mi jeszcze fakasa XD ruszając odwróciłem się w jej stronę, a na klapie jej bagażnika zobaczyłem to:
Łymyn
Racer w hooy, prawdziwy Hołowczyc XD
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.16804194450378