Uszkodzenia w Komendzie Głównej Policji:
Zniszczone są na 3 kondygnacje. Od parteru do drugiego piętra. Wyrwy w podłodze "Mają okrągły kształt. Wielkość mniej więcej obiadowego talerza"

Przez dziurę z gabinetu komendanta widać pomieszczenie ochrony budynku na parterze-RMF FM

Katastrofa lotnicza samolotu lini United Airlines wydarzyła się 19 lipca 1989r. 67 minut po starcie z Denver w samolocie rozległ się głośny huk, a samolot zaczął cały drżeć.

Przyczyną awarii okazał się silnik nr.2 zamontowany w statczeniku pionowym. W tamtych latach samoloty 2 silnikowe posiadały certyfikat ETOPS 60 min, czyli nie mogły oddalić się dalej jak 60min od najbliższego lotniska, było to za mało na bespośredni lot z Europy do Ameryki Północnej który musiał odbywać się nad Grenlandią. Dodanie samolotowi 3 silnika pozwalało na bezpośredni lot nad Północnym Atlantykiem, ale wracając do wspomnianej katastrofy. Rozlatujący się wirnik silnika nr.2 przeciął wszystkie 3 nie zależne od siebie układy hydrauliczne, prawdopodobieństwo takiej awarii wynosiło 1:100000000. W efekcie czego piloci stracili całkowitą kontrolę nad samolotem. W zasadzie taka awaria oznaczała na 100% katastrofę samolotu. 

Jak się okazało chwilę póżniej, na pokładzie samolotu jako pasażer przebywał instruktor pilotażu DC-10 Denny Fitch który natychmiast zaproponował pomoc. Piloci oddali mu sterowanie mocą silników czyli jedyną opcją sterowania samolotem, natomiast załoga skupiła się na przygotowaniu do lądowania w Sioux City do którego samolot miał 60km. Z wielki trudem samolot dotarł do lotniska, ale tu zaczyna się najtrudniejsze zadanie czyli wylądowanie samolotem pozbawiony sterów, klap, spoilerów i wszystkiego czego używa się przy normalnym lądowaniu. Samolot zbliżał się do pasa z prędkością znacznie większą niż dozwolona, jednak większość podejścia przebiegała w miarę sprawnie. Niestety 30metrów nad ziemią samolot zaczął się ostro przechylać na prawę skrzydło i uderzył w pas, samolot rozpadł się na kilka części i przeturlał się na pobliskie pole kukurydzy.

Służby ratownicze obecne na miejscu po zobaczniu skali katastrofy stwierdzili że wszyscy na pokładzie zginęli. Po dotarciu do wraku okazało się, że przeżyły 183 w tym cała załoga. Niestety śmierć poniosło 113 osób w tym 13 dzieci. Tego dnia w lini United trwał dzień dziecka i wszystkie dzieci mogły lecieć za 1 dolara. Mimi iż Denny Fitch uratował 2/3 pasażerów, do końca życia miał wyrzuty że mógł zrobić więcej. Oddajmy szacunek dla pilotów.