Kompendium strachu: „Dwuduszna, skrzydlata i spragniona krwi”: Strzyga, vol. 4

5
To o krew woła, mówią: krew krwi pragnie.
Gadały drzewa, chodziły kamienie;
Wieszczbiarze w swojej wyćwiczeni sztuce
Przez sroki, kawki, lub przez wron krakanie
Zdołali odkryć najskrytszego zbójcę.
Jak noc daleko?

- Makbet Akt 3 Scena 4 (fragment), autor: William Shakespeare.
Strzyga to jedno z najbardziej niepokojących stworzeń słowiańskiego folkloru, znane przede wszystkim w tradycji polskiej, choć jej korzenie sięgają głębiej. Do łacińskiego striga, greckiego strix i mitów o nocnych ptakach żywiących się krwią. Wierzono, że strzyga to istota obdarzona dwiema duszami: jedna umierała wraz z ciałem, druga zaś pozostawała, prowadząc do przemiany w demoniczne stworzenie. Czasem mówiono, że miała dwa serca, dwa rzędy zębów lub inne znaki świadczące o jej odmienności. Osoby urodzone z takimi cechami często uważano, że po śmierci zamieniają się w strzygę.
Kompendium strachu: „Dwuduszna, skrzydlata i spragniona krwi”: Strzyga, vol. 4
Jeśli jedna z dusz pozostawała, strzyga powracała do świata żywych. W dzień mogła wyglądać jak zwykły człowiek, blada, cicha, z nienaturalnym spojrzeniem. Nocą jednak przemieniała się w istotę o ptasich skrzydłach lub przyjmowała postać sowy czy nietoperza. Żerowała na ludziach, wysysając krew, zadając cierpienie i śmierć. Szczególnie upodobała sobie podróżnych, dzieci i osoby osłabione. Często ofiary skarżyły się na duszności, koszmary i senne paraliże. Wierzono, że strzyga potrafi wyssać z człowieka siły życiowe, doprowadzając go do powolnej, niewytłumaczalnej śmierci.
Kompendium strachu: „Dwuduszna, skrzydlata i spragniona krwi”: Strzyga, vol. 4
Folklor słowiański znał liczne sposoby ochrony przed strzygą. Zwłoki podejrzane o jej naturę chowano twarzą do ziemi lub przebijano sierpem. Wkładano monety do ust, zakładano kłódki na palce, a do trumny wsypywano mak, by duch musiał liczyć ziarna aż do świtu. Najodważniejsi próbowali spędzić zmarłą noc w grobie. Jeśli przetrwali do trzeciego piania koguta, wierzono, że strzyga mogła zostać wybawiona i odzyskać człowieczeństwo.
Potwierdzenia tych praktyk odnaleźć można w badaniach archeologicznych. Znalezisko w miejscowości Pień pod Bydgoszczą, gdzie kobieta z XVII wieku została pochowana z sierpem na gardle i kłódką na palcu, wzbudziło międzynarodowe zainteresowanie. O odkryciu wspomina między innymi dokument Field of Vampires z 2024 roku, w którym analizowane są rytuały antywampiryczne Europy Środkowej.
Kompendium strachu: „Dwuduszna, skrzydlata i spragniona krwi”: Strzyga, vol. 4
Przykłady przedstawienia Sztygi (lub postaci nią inspirowanych) we współczesnej popkulturze:

Wiedźmin: Ostatnie życzenie, Andrzej Sapkowski, 1993.
Złodziej dusz, Witold Chmielecki, 2005.
The Witcher (gra komputerowa), CD Projekt RED, 2007.
Percival Schuttenbach, album Strzyga, 2016.
Vampyr, (gra komputerowa), Focus Home Interactive, 2018.
Nocnice (sztuka, rysunek), Zofia Urbanowicz , 2022
Field of Vampires (film dokumentalny), reż. Steven Perring, 2024.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Noc, co śpiewem płonie: Noc Kupały, święto ognia i miłości dawnych Słowian

5
Noc Kupały stanowiła centralny punkt letnich obchodów wśród Słowian. Pierwotnie święto to przypadało na rzeczywiste przesilenie letnie, noc z 20 na 21 czerwca. W przeciwieństwie do innych świąt słowiańskich, Noc Kupały nie miała charakteru stricte agrarnego. Na pierwszy plan wysuwał się kult ognia podobnie jak w tradycji grecko-rzymskiej, będącego symbolem miłości, życia rodzinnego i bezpieczeństwa.
W jednej z XVI-wiecznych relacji autorstwa Marcina z Urzędowa czytamy:

"W wigilię św. Jana niewiasty ognie paliły, śpiewały, diabłu cześć i modły czyniąc. Tego zwyczaju pogańskiego do tych czasów w Polszcze nie chcą opuszczać – ofiarowania z bylicy czyniąc, wieszają pod drzewach i opasując się nią, czynią sobótki, palą ognie, krzesząc je deskami, aby była oprawie świętość diabelska, śpiewając pieśni, tańcując.”
Noc, co śpiewem płonie: Noc Kupały, święto ognia i miłości dawnych Słowian
Trzeba jednak pamiętać, że zarówno w wymiarze symbolicznym, jak i praktycznym, święto to przypadało w czasie pełnego rozkwitu przyrody i najcieplejszego okresu w roku. Natura, pobudzona do życia, zaczynała rodzić nowe istnienia. Stąd też brały się oskarżenia o rzekomą lubieżność czy „diabelskie” praktyki.

Noc Kupały rozpoczynano od rozpalenia „świętego ognia” na leśnych polanach, nad rzekami lub jeziorami. Gdy ogień płonął mocno, gaszono go wodą, symbolizując oczyszczenie i zakończenie cyklu starego ognia, który przez cały rok palił się w domostwach i był już „skażony” przez codzienne życie. Następnie, za pomocą rytuału zwanego „deszczułkami”, rozniecano nowy, czysty ogień. Miał on moc oczyszczania ludzi i ich domów, a przede wszystkim był symbolem nowo odradzającej się miłości.
Noc, co śpiewem płonie: Noc Kupały, święto ognia i miłości dawnych Słowian
Przez całą noc młodzi mężczyźni skakali przez ogniska, a dziewczęta wrzucały do nich wiązki ziół i kwiatów, wierząc, że zapewnią sobie w ten sposób miłość i wierność ukochanych. Całonocne tańce i śpiewy, w atmosferze nasyconej zapachem kwiatów i symboliką miłości, sprzyjały budzeniu się namiętności. Znane były przypadki zawierania małżeństw podczas święta, niekiedy z elementami symbolicznego „porwania” dziewczyny, oczywiście po uprzednim porozumieniu młodych.

Mimo swobodnej atmosfery i oskarżeń miejscowych plebanów, święto nie miało charakteru powszechnej rozwiązłości seksualnej. Prawa naszych przodków surowo karały tego rodzaju zachowania. Można więc przyjąć, że obraz Nocy Kupały został zniekształcony przez chrześcijańskich kronikarzy, którzy przedstawiali ją w fałszywym świetle.
Noc, co śpiewem płonie: Noc Kupały, święto ognia i miłości dawnych Słowian
Niektóre starsze przekazy sugerują, że święto mogło mieć charakter pasterski i być związane z kultem boga bydła Welesa. Jeszcze w XIX wieku na Rusi znany był zwyczaj okadzania bydła święconym zielem, co może być echem tych dawnych praktyk.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.092755079269409