Ratatouille własne

27
Siema dzidki. Mam tak,że czasem najdzie mnie ochota na jakieś jarskie danie. Specjalnie używam tu tego słowa, bo to piękne polskie określenie wyparte przez neologizm z języka angielskiego. Nie zapominajmy własnego języka przez zachodnie wpływy. 
Wiadomo, można zupe zrobić, ale nagle przypomniało mi się słynne danie z filmu animowanego. Przepis znaleziony w necie na aniagotuje.pl. Pierwsze to sos z siekanej cebuli, papryki, czosnku i pomidorów z puszki. Wyszło idealnie
Ratatouille własne
Następnie pokrojone w cienkie plastry cukinia, bakłażan i pomidor.
Ratatouille własne
Następnie wylewamy sos do naczynia żaroodpornego, układamy plastry warzyw jak umiemy, czyli na jakieś 30%, smarujemy wcześniej przygotowaną oliwa z oliwek z czosnkiem i przyprawami i wpierdalamy do piekarnika na godzinę. 
Ratatouille własne
Pyszne, polecam z pieczywem czosnkowym, bo bez pieczywka to ojebałem takie naczynie na raz, na szczęście miałem 2. Polecam również podwoić ilość przypraw w przepisie!
Pozdro dzidki i wypierdalam! 
PS. 
Jak ktos mi powie, żebym wypierdalał na dział kuchnia, to chyba nigdy tam nie był i nie widział jakie bezecenstwa sie tam odjaniepawlają. A gotowanie to moje hobby i jako hobby jest oznaczone, Elo! 
Z fartem! 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.14905500411987