A co jeśli tak naprawdę ginęliśmy już wiele razy, ale po każdej śmierci przenosi nas do innego wymiaru gdzie kilka sekund wcześniej uniknęliśmy wypadku? Nawet jeśli ktoś się powiesi to przenosi go do wymiaru gdzie postanawia jednak się nie wieszać ale w tej rzeczywistości w której to teraz czytasz już nie żyje... Ale faza japierdole

No, ja chciałem się wypowiedzieć na ten temat co wy ludzie mówicie. Czy ja mogę wstanąć czy ja mogę usiąść ale czy jest ziemia płaska. Płaska ? Jaka płaska ?
Ja byłem na księżycu - prawie. I po prostu księżyc patrzył na ziemię ale ziemia czy jest płaska ? No, czy jest stół płaski ale ziemia czy jest płaska ? Ludzie zastanówcie się !
Ja byłem ostatnio na księżycu i spadałem czy na ziemię płaską ? Czy na kulą odporną od płaskiego ? Ja nie wiem jeszcze, spotkałem człowieka takiego wspaniałego i to nie był człowiek to był żuber - sarną i biegł, spadałem i spadłem na żubra i on powiedział: "to nie za bardzo jest płaska ziemia to jest pół - okrągła ". A ja mówię co ty pierdolisz ? To musi być inaczej - jak inaczej ? On mówi do mnie: "inaczej. co, jak inaczej ?" a ja za róg "inaczej, jak inaczej ?" mówi "inaczej...", "jak inaczej ?" - ktoś wymyślił ziemię.
Czy jest płaska ? Ja mówię co ty pierdolisz, kurwa głupoty jak jest pół - okrągła a z tej strony jest okrągła i on mi się zaczeli myśleć "O cholera" - dobry człowiek.
Tak myślę - dobry człowiek ? Popatrzcie na historię na którą niektórzy lecieli na księżyc, polecieli dalej i wylądowali na żubra - to ja byłem ostatnio na księżycu ?
Okrągła, a słońce ? Słońce się obraca - na czym się obraca ? Na płaskim ? To kurwa musiało - przepraszam, musiało by mieć sto lat, to musi być coś okrągłego.
I po prostu ja chciałem się na ten temat wypowiedzieć, bo ja nie jestem historykiem, bo ja byłem tam i jestem tutaj i po prostu będę rzeczy no świat po prostu nauczył mnie... I po prostu chciałem wam powiedzieć, że zastanówcie się czy jest ziemia okrągła, ja myślę że jest pół - okrągła, ale nie to musi być, ona musi się przewracać - musi mieć oś jakąś - a jaką oś ? Ja niewiem, od słonia ? Zastanówcie się...

Mam taki pomysł na jakąś wyrzutnie prądu. Działałoby jakoś tak, że jak prąd to są elektrony wolne czy coś takiego, i jakby je zebrać na pręcie, to na tym pręcie jest prąd. I jak się przyłoży taki pręt do kogoś, to go prąd kopnie. Ale nie trzeba przykładać blisko, bo jest indukcja, czyli na odległość. A jakby jeszcze jakoś machnąć tym prętem, żeby te elektrony przeskoczyły lepiej, to może się uda taki minipiorun stworzyć.
Tak jak machamy mokrym patykiem, to lecą krople wody, to czy dałoby się tak zamiast kropli wody takie elektrony? Póki co jebać względy bezpieczeństwa mojego, byle to do czego strzelam przeżyło.