Skutki huraganu Helene

4
Całkiem grubo się rysują skutki huraganu Helene (co to w Karolinie północnej zrobił grubą sieczkę w Apallachach). Szacunki oficjalne - 250 ofiar, lokalsów - 10 000 ofiar. Skala dysfunkcji państwa w udzielaniu pomocy ludziom sprawia, że można powiedzieć, że USA chyba nawet z kartonu już nie jest, tylko ludziom do świadomości nie dotarło, jak bardzo się rozkład rozprzestrzenił i wyżarł wszystko od środka. 

Jednym z ciekawszych smaczków było to, że kapela gejowska potrafiła szybciej i więcej pomocy zorganizować od FEMA.

Niektórzy nazywają to "Chernobyl moment" dla USA, i z wywiadu okazuje się, że nie tylko metaforycznie, rozmyło jakieś składowisko syfu chemiczno-radioaktywnego i ludzie chorują, jedna kobieta skoczyła pod prysznic, jak tylko woda wróciła i skończyła z poparzeniami chemicznymi.

Poniżej  wywiad (po angielsku niestety) z babką, która sama się zaczęła udzielać przy udzielaniu pomocy.

Trump jeżeli faktycznie będzie chciał zrealizować swoje hasło MAGA, to czeka go iście herkulesowa robota.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.15502405166626