Byłem w kinie na "Chłopach". Moja skromna opinia.

37
Czy mnie pojebało żeby polecać ekranizację lektury? I do tego obowiązkowej???
No to tak:
Jeden z najfajniejszych filmów jakie ostatnio oglądałem. Fabuła jaka jest to wiadomo, każdy czytał, Reymont za tą książkę dostał Nobla więc wszystko jasne. Wizualnie jest wspaniały - jest to film z żywymi aktorami, ale przerobiony w silniku Unreal na animowany, żeby wyglądał jak obrazy Chełmońskiego (wygoglujcie sobie jak nie kojarzycie) i nawet specjalnie porobili takie ujęcia żeby wyglądały dokładnie jak jego obrazy. Sam kilka rozpoznałem. "Babie lato", "Bociany".. Cały film wygląda jak namalowany pędzlami. Jest piękny, jak trip na grzybkach. Ścieżka dźwiękowa jest mocarna i dorównuje soundtrackowi z Wieśka 3 (nie żartuję), pierwszy raz poczułem moc na weselu Boryny z Jagną a potem scena w knajpie i jeszcze kilka razy. Dobry polski folk, ale lepszy.
Byłem z mamusią i jest tak samo zachwycona jak ja a może nawet bardziej. Bierzcie mamusie i wyciągajcie do kina, nie pożałujecie.
Macie trailer.
Choreografia jest totalnie dopracowana - sceny tańca są idealne i piękne a jak Jagna tańcuje w knajpie z kochankiem to wygląda jak Anka Lewandowska ze swoim trenerem baccarata, guacamole, czy co tam ona z nim robi. Aż się Boryna wkurwia.
Sceny walki - są. Ze trzy. Dwa razy się chłopy pobiły o Jagnę, raz z ruskimi żeby nie wycinali lasu (GDZIE PIENIĄDZE SĄ ZA LAS???).

Poza tym Jagna kurwiszczem jest.

Filmowi należy się Oskar za film nie anglojęzyczny, ale czy go  dostanie? Bez murzynów, mniejszości, zastępowania ról męskich kolorowymi kobietami i czarnego trans pedała? No nie sądzę. Nawet opresji kobiet tam nie widać.

Cieszę się że byłem na tym w kinie i uczciwie zapłaciłem a nie z zatoki bo film na to zasługuje, poza tym na dużym ekranie robi większe wrażenie. Oj, jak robi. Polecam.
Kawał niezłego kina.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Krótka opinia o nowej wersji ,,Chłopów"

25
Jako historyk nie mogłem sobie odpuścić pójścia do kina na najnowszą inkarnację jednej z najbardziej znienawidzonych lektur szkolnych, jaką są ,,Chłopi" Władysława Reymonta. No więc poszedłem. I jestem oczarowany.

O fabule nie będę się rozpisywał, w końcu to film na podstawie lektury szkolnej, każdy ją czytał lub przynajmniej poznał streszczenie. Dlatego skupię się na stylu, w jakim wykonano tę animację.

Tak tak, animację. Za nowych ,,Chłopów" odpowiadają bowiem ludzie, którzy wcześniej stworzyli film ,,Twój Vincent". Dzieło ów zasłynęło tym, że zostało zanimowane przy użyciu kilkudziesięciu tysięcy ręcznie malowanych obrazów, wiernie małpujących styl Van Gogha. Tutaj zastosowano tę samą sztuczkę, tyle że za pierwowzór posłużyły obrazy Chełmońskiego (do których zresztą twórcy bezczelnie nawiązują).

I to właśnie ów styl był moim głównym źródłem obaw. Van Gogh był impresjonistą, a Chełmoński realistą. W związku z tym na zwiastunach ,,Chłopi" wyglądali jak film aktorski pociągnięty filtrem. Na szczęście jednak efekt końcowy (poza ostatnią sceną) nie wywołuje takiego wrażenia, a niektóre ujęcia są po prostu przepiękne, na czele z przejściami pomiędzy porami roku. Do wspaniałem warstwy wizualnej dochodzi również dobra ścieżka dźwiękowa i porządna gra aktorska. W życiu nie spodziewałbym się, że ekranizacja lektury będzie w stanie wywołać we mnie silniejsze emocje. No cóż, myliłem się.

Podsumowując, polecam. Idźcie, bo dobre, polskie i walczy o Oscara, którego serdecznie temu filmowi życzę. Nalezy mu się jak psu micha.
Krótka opinia o nowej wersji ,,Chłopów"
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.10135388374329