Fregata "Admirał Gorszkow" przeprowadziła na Atlantyku symulację uderzenia pociskiem Zircon w cel morski w odległości ponad 900 km - rosyjskie Ministerstwo Obrony.
W uroczystym odprawieniu fregaty w długi rejs 4 stycznia 2023 roku wzięli udział wirtualnie: prezydent Rosji Władimir Putin i minister obrony Siergiej Szojgu co miało świadczyć o tym, że rosyjski okręt ma do wykonania jakieś niezwykle ważne zadanie.
Putin w okolicznościowym przemówieniu podkreślił, że „Admirał Gorszkow" rozpoczyna daleką podróż morską wyposażony w najnowszy system pocisków hipersonicznych „Cirkon", który oczywiście „ nie ma odpowiedników w żadnym kraju na świecie". Według Putina „tak potężna broń pozwoli niezawodnie chronić Rosję przed potencjalnymi zagrożeniami zewnętrznymi i pomoże zabezpieczyć interesy narodowe naszego kraju".
Cyrkon został zaprojektowany i jest ciągle rozwijany przez rosyjską firmę NPO-Machinostroeniya, znajdującą się w obwodzie moskiewskim. Może ponoć rozwinąć prędkość rzędu 9 Mach, uderzać w cele oddalone o nawet 1000 km (wspomina się nawet o 2000 km) i lecieć na wysokości 30-40 km, czyli pułapie, na którym zasięg i prędkość wzrastają wraz ze zmniejszeniem oporu powietrza. Eksperci szacują, że Cyrkon mierzy 8-10 metrów, a jego głowica bojowa może ważyć 300-400 kg.
W porównaniu do np. pocisku Tomahawk, ważący dwa razy więcej i będący jedenastokrotnie szybszy Cyrkon uderza w cel z ponad 242 razy większą energią kinetyczną. Co najgorsze, osiągane prędkości sprawiają, że przed pociskiem tworzy się chmura plazmy, pochłaniająca fale radiowe, co może uczynić z Cyrkona pocisk całkowicie niewidzialny dla radarów. Dodajmy do tego wysoką manewrowość, możliwość dostosowywania kursu i bardzo krótką ostatnią fazę lotu (poniżej 10 sekund przed zaangażowaniem celu) i cel wodny lub lądowy obrany przez ten pocisk, będzie nie do uratowania.