Pożyteczni Idioci
2 53 15 11

65
Tak jak obiecałem to teraz spocę się nad kolejnym tematem jakim są Pożyteczni Idioci. Od razu zaznaczam, że będzie długo bo to jest temat na napisanie książki. I nie, nie na jedno sranie tak na dwa lub trzy. Myślę, że jeżeli dotrwasz do końca ze zrozumieniem (i przerażeniem) to spojrzysz trochę inaczej na świat. Zatem do brzegu Nowego Jorku, jak pieprzony Titanic!

W sierpniu 1949 roku na poligonie w Semipałatyńsku Sowieci zdetonowali swoją pierwszą bombę A – oznaczoną RDS-1. Dla Amerykanów stało się jasne, że zostali wyruchani 10 lat wcześniej niż zakładali. Nie docenili Ruskich a w szczególności ichniejszego wywiadu. Co jak co, trzeba smoluchom przyznać, że w to potrafią bardzo dobrze. Możesz srać do dziury w ziemi, mieszkać w szałasie a przez 8 miesięcy nigdzie nie pojedziesz bo masz błoto zamiast drogi, twój lekarz to szaman ale masz bombę atomową i jesteś uczestnikiem mocarstwa. Szczyt intelektu i dobrostanu by Marx®. Od tego momentu rozpoczął się zakrojony na wielką skalę wyścig zbrojeń, nie tylko konwencjonalnych ale także z użyciem kompletu broni ABC. Oba mocarstwa starły się zbudować szereg koncepcji, taktyk oraz doktryn militarnych ukierunkowanych tylko i wyłącznie na całkowite zniszczenie przeciwnika. Takie bardziej niż myślisz. Do gołej ziemi - taka pieprzona Hiroszima, ale wszędzie i dla każdego. Tak dla podtrzymania pokoju i równowagi. Debile po obu stronach propagandy tak bardzo dbali o święty spokój, że w szczytowym momencie USA miało 30 000 a ZSRR 45 000 głowic atomowych. Do tego produkowali sobie czołgi, samoloty, statki – cały czas w imię miłości. Chuj, że za te pieniądze można by zlikwidować głód na świecie. Ruscy wpadli nawet na pojebany plan, a właściwie to zespół Sacharowa – zróbmy sobie falę tsunami na Atlantyku i wypłuczmy wybrzeże USA jak kibel po srace. Kto by się tego spodziewał? Gdy obie strony grożąc sobie i mierząc, kto ma dłuższego fiuta doszły do niesamowitego wniosku. Całkiem podobnego o którym można przeczytać w książce S. Ambrose’a „Kompania Braci”. W 1944 Amerykanie w Holandii dotarli na pozycje Brytoli celem ich wzmocnienia i rozpoczęcia działań zaczepnych. Po drugiej stronie ulicy siedzieli uzbrojeni Niemcy i spokojnie żarli suchary z sardynkami. Na pytanie Amerykanów czemu te angielskie cioty nie strzelają dostali ciekawą  ale szczerą odpowiedź cyt. „To proste stary, jeżeli zaczniemy do nich strzelać to oni będą strzelać do nas”. Widzisz? Paru pastuchów doszło szybciej do takiego wniosku niż tęgie głowy, bez wydawania setek miliardów dolarów i politycznej sraki na pół świata. Krótko mówiąc, wojna atomowa nas wszystkich rozwali. Niezależnie od tego kto zacznie, zostaną jedynie karaluchy odporne na promieniowanie. Na całej ziemi. Potem zaczęły się rozmowy, SALTy i inne. To sobie doczytaj, bo nie będę tego drążyć. Świat odetchnął, że jednak może nie odparuje. Jednak nie. Obie strony knuły, spiskowały i srały sobie na wycieraczki żeby tylko rozwalić drugą stronę. Jakkolwiek, czymkolwiek. Każdy jak tylko mógł. Amerykanie dogadali się z brudasami w sprawie nadprodukcji ropy w latach 80. Jak wywozisz baryłkę ropy z Syberii, sprzedajesz po $20 na rynku a Twoje koszty to $45 to ile tak pociągniesz? Betonowe łby nie były mniej przebiegłe. I tutaj zaczyna się cała pieprzona historia…
Do jej opowiedzenia przyda się nam Tomas David Shuman. Znasz? Może znasz, ale to wymyślony pajac. Tak naprawdę to Juri Bezmienow – oficer i dysydent KGB, znanego także pod nazwiskiem Shuman. Równie dobrze mógłby mieć na imię Mojsze, też ładnie. Urodzony w 1939 roku wychował się w iście sowieckim środowisku. Jego stary był wysokim rangą oficerem Armii Czerwonej. W wieku siedemnastu lat Bezmenow zamiast chlać tak dużo jak koledzy to wstąpił do Instytutu Języków Orientalnych w części Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego, który znajdował się pod bezpośrednią kontrolą KGB i Komitetu Centralnego Partii Komunistycznej. W 1963 roku przebywając w Indiach pełnił funkcję i specjalisty public-relations (zajebiście, nie? Sowieci i PR) w firmie naftowej. Po wezwaniu do Moskwy dwa lata później wykonywał on pracę, pod przykrywką dziennikarza agencji informacyjnej Novosti. Według jego oświadczenia, ponad trzy czwarte (!) pracowników to byli ludzie ściśle związani z KGB – albo jako informatorzy albo funkcjonariusze. Zajmował się redagowaniem tekstów w mediach zagranicznych lub tworzeniem treści propagandowych na rzecz konferencji międzynarodowych.
W 1969 roku otrzymał awans i został radzieckim rzecznikiem prasowym. Wypełniał obowiązki polegające na szerzeniu dezinformacji i kreowaniu wiadomości w mediach w New Delhi. W trakcie swojej pracy został zastępcą szefa wydziału i zbierał informacje od indyjskich informatorów w szczególności na temat wpływowych i znaczących politycznie osób. W tym okresie Bezmenow, zapewne jak większość był niezadowolony z systemu sowieckiego. Następnie zaczął starannie planować ucieczkę na Zachód. Wychowany w betonowym związku radzieckim, spotkał się z ciepłą kulturą oraz spokojem ludzi co zapewne wpłynęło na jego decyzję. Z wielu relacji i książek napisanych przez niego można wyczytać, że stał się realnym przeciwnikiem systemu komunistycznego i poglądów twardogłowych. Na początku lat siedemdziesiątych – prawdopodobnie z pomocą zachodnich służb, czego możemy się tylko domyślać uciekł z zagraniczną wycieczką. Najpierw trafił do Aten w Grecji a potem do USA i Kanady. Tam podjął się studiów, pisał książki oraz udzielał się w telewizji opisując metodykę działań sowieckich służb. Po ucieczce na Zachód Bezmenow oświadczył, że został zmuszony do pełnienia funkcji informatora, zachowując jednocześnie stanowisko dziennikarza Nowosti, a swoje dziennikarskie obowiązki wykorzystywał do zbierania informacji i szerzenia dezinformacji. Takie piedolenie. Zmusili mnie, uciekłem, dej dom, ochronę i przelew dziesiątego.
W 1984 roku udzielił wywiadu Edwardowi Griffinowi pt. „Soviet Subversion of the Free World Press”. W wywiadzie Bezmenow stwierdził, że KGB zależało na stopniowym wywracaniu systemu politycznego Stanów Zjednoczonych i wyjaśnił, jakie rzekomo stosuje metody. Wspomniał że KGB nie koncentruje się w ogóle na obszarze wywiadu. Tylko około 15% czasu, pieniędzy i siły roboczej przeznacza się na szpiegostwo i tym podobne. Pozostałe 85% to hajs na powolny proces, który nazywamy albo ideologiczną subwersją , albo aktywnymi środkami albo konfliktem psychologicznym. Mówimy tu o 85% kasy, a wiesz jaki mają budżet? Powiem tyle - nieograniczony.

Jureczek we własnej osobie: 
Pożyteczni Idioci
No dobra. Mamy omówioną historię ruskiego szpiega, który zaczął coś tam gadać, ale nie na tyle żeby ktoś zagotował mu herbaty jak Litwinience czy dał nowy zapach perfum (Skripal). Chodzi mi o pokazanie przykładu (a o te niezwykle ciężko), że wywiad [którykolwiek] działa ale nie jak James Bond tylko subtelnie, po cichu w sposób zaplanowany, wyrachowany i co najgorsze skuteczny. Na tyle żeby kreować rzeczywistość, w której się obracasz – czy to czytasz, czy oglądasz czy nawet walisz gruchę oglądając ulubiony czarno-żółty portal. Tak tak, marszczysz pingwina do skutku wywołanego czyjąś polityką albo wpływem. Komuś zależy na tym byś zajął się porno – zobacz, zrobiło się bezpłatne! Zatem o co takiego stworzyli na Łubiance? Tak zwane aktywne środki. Z nomenklatury naszych ulubionych sąsiadów - активные мероприятия – czyli doskonały towar eksportowy dawnego KGB a potem spadkobierców z SWR. Ta wielowymiarowa strategia została opracowana w celu osłabienia państw demokratycznych przez najsłabszy jej punkt czyli samą demokrację. Różnica pomiędzy krajami komunistycznymi a demokratycznymi polega zasadniczo na tym, że w tych pierwszych wszelką niezgodną działalność polityczną czy społeczną likwiduje się jednym podpisem lub słowem a kiedyś aplikowano masowo ołów. Po prostu jeżeli piszesz coś niedobrego to Wania z resortu łamie ci kręgosłup w 3 miejscach i już nie piszesz. Kraje demokratyczne opierają się w swoich założeniach właśnie na wolności słowa, obyczajów czy działalności. Właśnie ta pieprzona wolność słowa, została odwrócona i jest bronią przeciwko tym samym, którzy jej bronią! Na tym opiera się cała idea. Problem z aktywnymi środkami polega na tym, że nie są one zdefiniowane a ich wykrycie jest niezwykle trudne. Ma jednak jedną cechę – jest realizowana przez to samo źródło i jest ukierunkowane na ten sam cel. Poprzez aktywne środki możemy rozumieć wpływy medialne, które coraz częściej są nazywane dezinformacją, pracę trolli internetowych, prace fundacji, stowarzyszeń, klubów sportowych czy kół naukowych. Skuteczność tej metody polega na tym, że w państwie demokratycznym najpierw trzeba udowodnić określone powiązania a dopiero wtedy można zamknąć daną działalność. W czasie gdy może dojść do likwidacji aktywnego środka w jego miejsce wyrośnie kilka nowych gazet czy portali. Pieprzona Hydra. Metoda ta polega na masowemu generowaniu informacji, często sprzecznych lub o charakterze szokującym czy budzącym odrazę lub plotkę. W efekcie oznacza to taką zmianę rzeczywistości do takiego stopnia, że pomimo mnogości informacji nikt nie jest w stanie dojść do sensownych wniosków. Co gorsza, większość działań – na przykładzie wiedzy ujawnionej przez Bezmienowa – była robiona Amerykanom właśnie przez samych amerykanów. Zasypywanie sprzecznymi informacjami ma na celu zatarcie prawdy, która całkowicie traci na znaczeniu. Czyste wskazanie rzeczywistości poprzez określenie faktów, dokumentów, zdjęć czy dowodów nie będzie już miało żadnego wpływu. Wkłada się w ręce dziennikarzy lub innych wpływowych ludzi treści a potem przypisuje się im autorstwo. Ba, nawet ich się tworzy! Influencerki… Tyle mówi teoria. Powoli zaczynasz kleić rzeczywistość, którą żremy codziennie?

Tak to wygląda w zagęszczeniu:
Pożyteczni Idioci
No to jedziemy z przykładami z rzeczywistości tymi ujawnionymi i tymi z poszlakami:
1. W latach osiemdziesiątych w poczytnej gazecie wśród polonii w Nowym Jorku ukazał się artykuł dotyczący Pana Hanffa ukazanego w mundurze Wermachtu jako wysokiej rangą oficer i zbrodniarz wojenny. W rzeczywistości pod sam koniec drugiej wojny światowej miał on niecałe osiemnaście lat. Pan Hanff miał ojca pochodzenia niemieckiego, ale zawsze czuł się Polakiem. Od tysiąc dziewięćset osiemdziesiątego trzeciego roku wspierał solidarność i osoby internowane. Seria artykułów miała na celu zniszczenie jego wizerunku na Zachodzie, przez kogo to można się domyślać. W tym celu nie użyto gadżetów Bonda a właśnie lokalne czasopismo. W innym artykule Pan Hanff został przedstawiony jako bezwzględny szpieg KGB. Wszystko po to by właśnie go zdyskredytować. Konstanty Hanff zmarł w dwutysięcznym roku i do dzisiaj nie ma go nawet na Wikipedii, ze względu na jego działalność. Był wybitnym działaczem niepodległościowym emigracji oraz byłym ministrem spraw zagranicznych Rządu RP na uchodźstwie Juliusza Sokolnickiego. Polecam zapoznać się z historią głębiej bo z jakiegoś powodu ma zostać zapomniany. Facet chciał dobrze a zmieszali go z gównem robiąc oficera Wermachtu i szpiega KGB. Pewnie jeszcze urodzony na Kamczatce w Żymiańskiej rodzinie.
2. Moi ulubieni debile. Ostatnie Pokolenie – czyli banda ciot które jawnie można nazwać pożytecznymi idiotami. Grupa ludzi przykleja się do asfaltu, są wszędzie na zdjęciach obok sfrustrowanych kierowców. Pojawili się i nagle zniknęli by potem na chwilę stanąć na zbiórce po kasę bo borykają się z postępowaniem karnym. I tutaj koniec historii. Ale czy na pewno? Nikt nie odpowiedział na pytania – skąd mieli na to pieniądze, jak zyskali rozgłos, kto ich wspierał i najważniejsze. Czy nikt nie zauważył kolejnego podziału w społeczeństwie? Na tych sfrustrowanych i na tych wspierających walkę o przyszłość matki ziemi. Efekt to podział i destabilizacja. Wykonali swoje zadanie, mogą teraz iść siedzieć bo to już nikogo nie obchodzi. Już są niepotrzebni, zużyli się. Czy to nie są aktywne środki? A źródło, wschód, zachód? Tym już muszą się zająć odpowiednie służby, do czasu aż pojawi się coś nowego.
3. Wyobraź sobie, że jesteś młodym człowiekiem. Tak z 16, 17 lat. Piszesz jakieś śmieci w internecie, masz swoje poglądy (nie ważne czy prawa czy lewa strona), takieś tiktoczki nagrałeś jak szczałeś w gacie. Zauważam ciebie (albo twoją głupotę) i pytam: „Ryju, nie chcesz napisać artykułu? „Jaki pytasz? Nie wiem, o płaskiej ziemi. Odpowiadasz, że przecież to głupota. A ja na to że dam Ci 2000 ełro na start i kolejne 300 za pisanie kolejnych. I co? Nie napiszesz? Napiszesz i jeszcze ktoś w to uwierzy albo się pokłóci w internecie! Pamiętacie tego frajera ze sceny z filmu Wilk z Wall Street?
Pożyteczni Idioci
Ogólnie nie jest pedałem, ale za $10 k już może obrobić kolbę koledze. I cyk gotóweczka albo krypto. Przykłady można mnożyć. Ludzi się kupuje jak parówki na śniadanie.
4. Kolejny ciekawy to być burdel na naszej Odrze. Od lat wiadomo, że żegluga śródlądowa jest kluczowa dla rozwoju gospodarki. Chuj w dupę i kotwica w plecy Niemcom jak to uruchomimy. Więc trzeba narobić eko bałaganu – złote algi. Nie wiem czy to spontan czy nie, ale przed laty tego nie było. Nie wiem, to się nie będę wypowiadać. Faktem natomiast jest to że padł pomysł zrobienia Parku Narodowego czy ustawienia innej formy ochrony. Jednym z ważniejszych elementów są konsultacje społeczne z różnymi organizacjami NGO. Ciekawe, że akurat z tymi co właśnie powstały… finansowanymi z fundacji z UE albo dokładniej z DE…  cóż za przypadek. To już trzeba pytać w ABW czy oby wywiad niemiecki nie wsadza tu ryja. Mają interes? Mają. Widać ich? A no nie widać. Do pieca dokłada wybitna postać, godna kabaretu Ulka Zielińska. Jakby ktoś nie znał jej pierdolenia to cytuję : „Największy problem z Odrą jest taki, że tam brakuje wody dla ryb do życia. Nie mówiąc o obciążonych statkach, to jest aberracja.”. Teraz trzeba by zadać pytanie, kto ja tam wsadził, kto kazał ględzić takie farmazony, kto za to zapłacił. Wszyscy widzą kukłę, drą z niej łacha ale najważniejsze jest osiągnięte. Sianie chaosu, mydlenie oczy gówno informacją (lud ma zajęcie), część ją poprze. Cyk. Robota zrobiona. Zielińska może się nie dostanie za 3 lata do sejmu to znajdą kogoś głupszego. A może się dostanie, bo inni idioci będą głosowali na nią. Jedno jest pewne będzie kapusta na kampanię.

No dobra, twierdzę że idioci głosują na idiotów, ale skąd wziąć tych pierwszych? To musimy cofnąć się w przeszłość. Pamiętasz twierdzenie Bezmienowa? Powolna transformacja, pokoleniowa. PO-KO-LE-NIO-WA i nieograniczony budżet. Twardogłowi jednak mają trochę wizji, trzeba im przyznać. Tam operacje planuje się z wyprzedzeniem nie roku, nie czasu trwania Twojego kredytu tylko na 3 czy 4 pokolenia w przód! Spójrz na Amerykę lat 60. Typowa rodzina to mąż, żona, kilkoro dzieci. Wszyscy w niedzielę do kościoła. Rodzina to siła. Jewgienij, trzeba to rozpierdolić!  Daj mne dollary, bystro bystro! W latach 60 pojawiło się kilka stowarzyszeń dla pedałów. Wielkie mi zagrożenie dla jeszcze większego USA. No tak, ale najpierw pokazujesz, że są, przyzwyczajasz ludzi którzy tym rzygają. To nienormalne, ale nie zabronisz bo wolność ! Że ruchanie się w dupę to nic groźnego. Jak już minęło 20 lat to nowe pokolenie widzi, no dobra mamy pedałów, to może nie będziemy do nich strzelać. Za kolejne 20 lat, pedały to normalka. Nic złego. Liczysz lata? No to może teraz jakiś senator albo gubernator, albo zbadajmy ich! Jest taka fundacja imienia Georga Floyda (zalewam ;) ) która ma hajs nad badaniem transików i 53 płci. Ciekawe skąd oni mieli na to hajs… organizacji nie zamkniesz bo mowa nienawiści albo udowodnij że pieniądze są od komunistów! Widzisz? Pokoleniowo można zniszczyć wartości moralne. Podobnie jest z rodziną. Najpierw zdrada to nic złego, potem posiadanie oficjalne kochanki, zepsuło się? Wywal. Teraz mamy wysyp samotnych matek bez opieki tatusiów bo zniszczyliśmy fundament - rodzinę. MY? Zatrzymaj się i zastanów nad tym. Nagłaśnianie? A może masz zaburzenia emocjonalne z powodu braku uwagi rodziców i obciąłeś sobie kutasa? To normalne, my tak uważamy i to głosimy. Komu na tym zależy? Mamy wysyp ciot, wychowanych bez ojców z matkami z przebiegiem VW z Niemiec, bez zasad bo ich nauczono że wspólne naprawiah wywiadu są kluby sportowe, fundacje, stowarzyszenia, koła dyskusyjne, media, gazety, influencerzy i co tam jeszcze wymyślisz. 
To nie jest tak że wpada Wasza z Jewgienijem i składa ofertę w rublach. Zapomnij. Pojawia się sponsor, zamawia artykuły, reklamy, opłaca badania pod tezę, sponsoruje się lekarzy, profesorów albo tworzy się. Jest dobrym przyjacielem, sąsiadem. Udowodnij złe zamiary! Płaci się debilom, promuje się ich i pokazuje że są normalni! Czysty Folwark Orwella. Dajesz dupy? Sexworker a nie prostytutka! Jesteś czarny, niewykształcony i 86% zabójców w USA to też czarni ale to TY masz nas zaakceptować Ty chory ćwoku! Ahmed obciął łeb sąsiadowi i już go nie chcesz? Brak tolerancji… Habibi come to Germany! Tutaj nie ma odcisków palców. Tworzy się pożytecznych idiotów i wszystko odwraca! Tak, dokładnie tak nazywają ich mocodawcy. To nie jest tak, że wszystko i wszędzie jest przeżarte i na każdym rogu siedzi ktoś z SWR czy BND. Jednak mają taką siłę narzędzi, że tego nie ogarniesz. Tak to ma działać. Nie twierdzę że wszystko jest ich wina, ale maja spory udział. Celem jest takie namieszanie w kraju, zrobienie takiego budrelu i wprowadzenie podziałów że mało kto to ogarnie. Kraj, pełen gniotów, sprzedajnych i głupich ciot nie jest w stanie się zmobilizować ani bronić. Nie trzeba czołgów. Trzeba idiotów! Paraliżujesz kraj jego własnym mentalem. Możesz tworzyć swoje teorie i polityków. Chcesz płaskiej ziemi? Dawaj. Walczysz z CO2? Dobrze, blokuj trasę i rób korek. Stworzymy co chcemy, od największej głupoty po partię polityczną czy prezydenta! Dawaj czasopisma. Weź do ręki jakąś starą gazetę. Kiedyś poważana, dziś brukowiec. Informacje śmieciowe, masz zajęcie bo żresz gruz. A po jakiego wala mamy pisać o tym że wyruchamy Ciebie na ZUSie skoro możemy pokazać kolorowego Rafałka jak nagle zaczął chodzić do kościółka w niedzielę. Pudelek, plotek i życie na zimno z rankingiem rozpiętości warg sromowych gwiazd! Ona zdradza męża – przygoda, on ją zdradza – skurwiel. Myśl tak jak chcemy!

Kiedy Jureczek ma szklaną kulę do przewidywania przyszłości a nie żyje od 1993 roku….
Pożyteczni Idioci
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że koncepcję pożytecznych idiotów przejęły służby na całym świecie i władze wewnątrz krajów. Dawaj Biedronia, no wzór rodziny że ja pierdole. Numer jeden – trochę w dupę, trochę pięścią w matkę. Partia „Wiosna” sponsorowana przez niemiecką fundację…. Wartościowy gość, idź głosuj. Następna mądra łeb von der Leyen. Do roboty 6 litrowym audi a ty na rower. Udusimy własną gospodarkę a Chinom nastukamy obrót. Absurd, ale jakże wypromowany, doceniany! Że niby nie przyda się? Przyda się komunistka, jak się zużyje to wymienimy. Teraz dawaj jej bańkę miesięcznie żeby nie myślała za mocno o szkodzie 450 milionów ludzi. Wow! W dobie wojny na Ukrainie nie produkujmy pocisków bo to zwiększa emisje CO2. W dupie z bezpieczeństwem, potem się pomyśli jak w nas wjadą. Zamknijmy elektrownię, poczekajmy na wiatr. Czujesz że cos jednak tu wali ? Na czyją korzyść?

Wracając do tematu przewodniego – jak przeciwdziałać aktywnym środkom? Sam Juri wskazał, że jest to mocno zakorzeniony problem i jego skutki będą widoczne na płaszczyźnie pokoleń w sytuacjach mocno kryzysowych. Przykładem może być sondaż w naszym kraju badający procent osób gotowych do obrony w przypadku napaści do ilości osób uciekających. Wyniki trzeba już znaleźć samemu bo są porażające. Ludzie mają niechęć do miejsca w którym żyją. Czy można im przypisać jakąś sprawczą siłę? Można. Czy można ją określić i wskazać. Nie można. I tu jest cała sztuka. Odwrócenie tego procesu – zdaniem Bezmienowa może trwać nawet dwadzieścia lat więc całe nowe pokolenie, które i tak będzie w konflikcie ze starym. Tyle czasu jest potrzebne do odwrócenia zmiany ideologicznego postrzegania rzeczywistości. Mówimy tutaj o latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych (czas jego publikacji). To ile już mamy pokoleń? 45 lat! Działania służb wywiadowczych to nie seans filmowy a plan na wiele lat nastawiony na subtelne działanie. Bezmienow wskazuje także na celową demoralizację całego pokolenia co również zajmuje blisko piętnaście do dwudziestu lat. Jest to absolutne minimum ponieważ jest to bardzo długi proces a zbyt gwałtowne działanie spotka się z odrzuceniem a nie przyjęciem.

Obiecuje już kończę. Zagęszczając – masz organizacje, media, ludzi  bardzo głupich ludzi i wagony kapusty. Zmieniając, demoralizując, niszcząc wartości wpływasz na sposób myślenia, na gospodarkę, na wszystko…. Mordo, kreujesz rzeczywistość.  Organizujesz matrix dla konsumenta. Czytając jakieś gówno, zastanów się nie co niesie ze sobą. Bo jedna prognoza mówi deszcz a druga słońce. Zastanów się kto i w jakim celu mógł to zastosować. Zastosowanie aktywnych środków ma na celu podział społeczny, dezinformację, rozbicie jedności i dezorganizację czyli wszystko o czym mówi maksyma divide et impera - dziel i rządź.


Wybrane źródła:
https://wpolityce.pl/polityka/700447-zielinska-rybom-w-odrze-brakuje-wody-jest-reakcja
https://en.wikipedia.org/wiki/Yuri_Bezmenov
https://bigthink.com/the-present/yuri-bezmenov/
https://www.youtube.com/watch?v=yErKTVdETpw
https://www.youtube.com/watch?v=kED0kHFMbR4
https://ostatniastacja.pl/dywersja-ideologiczna.html
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
1000
1000
400
100
+132
0.25723886489868