Dzisiaj z nudów machnęłam takiego brzydala. To moja... Bodajże czwarta próba namalowania czegokolwiek farbami.
Dobranoc dzidki, idę oglądać horrorki.

natknęłam się na stare podobrazia (jeszcze sprzed ery covidowej). Jeden z niedokończonych obrazów szczególnie przykuł moją uwagę głównie ze względu na pozę, która przypomina "Króla" z jednego z poprzednich postów. Jak tylko skończę jedno zamówienie zabiorę się za dokończenie tego brzydala. Zmienię tylko trochę kolorystykę. Jakieś sugestie co z nim mogę jeszcze zrobić? Bo tak jak sylwetka mi się nawet podoba tak głowa mogłaby spłonąć w czeluściach piekielnych i nie wychodzić do samego Armagedonu.
Jestem otwarta na pomysły.