Elite: Dangerous jest grą łatwiejszą niż myślałem
Czemu? Bo w ciągu zaledwie jednej godziny na umowach handlowych zarobiłem 8mln kredytów, zaś na handlu samym w sobie robionym przy okazji podczas latania czysto po systemach dotyczących misji zarobiłem jeszcze 5mln. 13mln kredytów w godzinę. To chyba dobry wynik, tym bardziej, że to wszystko jedynie za pomocą średniego statku Type-6 Transporter o pojemności zaledwie 100 ton. Jutro kupię sobie Type-7 Transporter (na zdjęciu) dzięki któremu zarobki zwiększą się conajmniej dwukrotnie. Wiele osób radziło mi udanie się do systemu Robigo, ale czy jest sens lecieć 700 lat świetlnych, skoro i tak w obszarze wokół Guuguyni mam reputację i bardzo dobre zarobki? W tym tempie niedługo będzie mnie stać na Type-9 Heavy, a potem to już tylko zbierać na Anacondę. Jak już kupię sobie Anacondę, dołączę do Fuel Rats, bo jest to mój cel w tej grze, który sobie postawiłem. Jakby ktoś chciał razem ze mną polatać to zapraszam, chętnie porobię większe misje handlowe we współkę. (Platforma: PS4)