Dzidki
Już kurwa dłużej nie mogę, brak mi chęci do życia, nie chce mi się wstawać do roboty a muszę, nie chce mi się żyć a muszę, jestem kurwa tak zdołowany że jedyne na co mam ochotę to wziąć sznur i się powiesić.
W marcu 2021 rozjebałem kolano i dostałem zakrzepicy żył głębokich, kilka miesięcy później wykryto u mnie bezdech senny, później walczyłem z byłą żoną by ratować nasz 13 letni związek w kwietniu 2023 poszedłem do psychologa który mi pomógł i miał pomóc też jej, gdy jej zaproponowałem psychologa powiedziała że to ja mam problem nie ona, wpadłem w alkoholizm dostawałem delirki i nic nie jadłem, pewnego dnia stwierdziłem że się powieszę niestety nie zrobiłem tego ze względu na dzieci, chwilę później poznałem dziewczynę do której wyprowadziłem się w czerwcu w tym samym miesiącu znikła mi zakrzepica, była żona dopiero się ocknęła gdy się spakowałem i spierdoliłem, nie wróciłem do byłej żony bo teraz z biegiem czasu gdy odwiedzam dzieci to widze ze nic sie nie zmieniła, z dziewczyną byłem 7 miesięcy w międzyczasie mialem operacje na kolano po ktorej dostałem drugiej zakrzepicy żył głębokich w tym samym kolanie, dziewczyna mnie olała i się wyprowadziła bo chodziło o kasę, znów wpadłem w alkoholizm w grudniu już nie piłem piwa a waliłem litrowe whisky aż do odcięcia a że miałem prawie 3 tyg urlopu to piłem ile się dało, na święta zostalem sam na sylwestra tak samo, od stycznia przestałem pić i nie ruszylem ani kropli bo tak mnie brzuch nakurwiał ze nie moglem juz wytrzymać, odsunąłem sie od ludzi całkowicie z nikim nie gadam z nikim nie mam juz kontaktu, zostałem sam ani przyjaciół ani rodziny, znajomych mam w dupie, w pracy jeszcze chwila to stracę cierpliwość i komuś wykurwię, juz mam naprawdę kurwa dość, z nikim nie mozna pogadać nikomu nie można zaufać, jedyny kontakt jaki mam to była żona ze względu na dzieci które odwiedzam w weekendy i szczerze gdybym ich nie miał już dawno bym kurwa wisiał, najlepsza część jest taka że jak patrzę na social media i widzę te pierdolenie " musisz być silny, wszystko będzie dobrze, weź się w garść, dasz radę, ogarnij się" a chuj wam wszystkim w dupę!!!! pedały tak mówią bo albo mają już to co chcieli w życiu osiągnąć i chuja wiedzą jak się facet kurwa czuję gdy przechodzi przez coś takiego, mówię wam kurwa o tym chociaż nie mam zielonego pojęcia czemu, może po prostu potrzebuje się wygadać ale nie mam kurwa nikomu bo zostałem kurwa sam, jestem zdołowany nie mam już siły na nic, wszystko mnie wkurwia i nie mam na nic chęci, rodzice zmarli kilkanaście lat temu ale zawsze moglem na nich liczyć i zawsze mogłem sie poradzić byli rodzicami a zachowywali sie jak najlepsi przyjaciele, co mnie kurwa jeszcze spotka w tym jebanym życiu