Najważniejszy jest fart, tylko to determinuje, czy przeżyjesz czy nie. Podniesiesz głowę sekundę za wcześnie i dostajesz zabłąkaną kulą, potkniesz się, dzięki czemu seria z KM-u przejdzie nad tobą, kucniesz w odpowiednim momencie i nie dostaniesz w twarz kawałkiem gruzu zapierdalającym z prędkością pocisku.