Halo? Tu ratownictwo medyczne...

53
Piszę do was dzidki z taką ciekawostką. Od dawna panuje przekonanie, że nasze smartfony nas nagrywają. Cóż... nagrywać może i nas nie nagrywają, ale na pewno słuchają.

Sytuacja z wczoraj wieczór (czwartek). Telefon leży sobie na szafce, jakieś 1.5m ode mnie, ja bawię się z córką lat 4 dinozaurami. Dinozaury mają problem bo zapaliły się drzewa od pioruna. Pytam córki czy wie co trzeba robić jak zobaczymy prawdziwy pożar.
- Wiem tatusiu. Wołany: RATUNKU POŻAR! NA POMOC! PALI SIĘ!
- Bardzo dobrze kochanie.

I bawimy się dalej.

Mija niecała minuta. Na telefon żony w drugim pokoju przyszły SMSy ale nie odczytała. Za chwilę mój telefon dzwoni. Patrzę, lokalny. Chuj. Odbieram, może coś pilnego z roboty.
- Pogotowie ratunkowe, dostaliśmy telefon od Pana.
- nie... to jakiś głupi dowcip?
- Nie proszę pana, dostaliśmy połączenie z tego numeru.
- Nie wiem dlaczego.
- Słyszę małe dziecko?
- Tak...
- To proszę nie dawać dzieciom telefonu do zabawy.
- ... dobrze - wydukałem zdezorientowany i się rozłączyłem.

I zacząłem analizować co tu się odjebało. Zaraz siostra dzwoni, że alert SMSowy dostała ode mnie i czy wszystko w porządku. Jajebe. "Tak tak, nie wiem czemu". Za chwilę ojciec dzwoni z tym samym. I mnie olśniło. Patrzę na wiadomości wychodzące z mojego telefonu, a tam wiadomości z prośbą o pomoc medyczną, drugi z moją lokalizacją i połączenie wychodzące na 999. Ten zasrany aparat usłyszał co mówi moja córka, zadzwonił na służby i wszystkie trzy numery z ICE w moim telefonie. Nie wiem co mam o tym myśleć. Strach pomyśleć co by było gdyby usłyszał jak wołam do mojego kota: "ty jebany sierściuchu zabiję cię!" albo w ogóle bym tego połączenia nie odebrał. Są tu jacyś operatorzy 112? Może się wypowiecie? Wiele macie takich dziwnych fałszywych alarmów?
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.14506387710571