Uspokójcie się, do jasnej cholery

33
Dnia 7 sierpnia 2020 Roku Pańskiego społeczność JBZD po raz kolejny padła ofiarą prowokacji ze strony administracji. Najpierw kolorowe nicki, potem premium, teraz zjebany ranking. Znowu zaczyna się wyścig szczurów, handlowanie plusami, zorganizowane akcje plusowania wybranych użytkowników, celem podbicia ich pozycji w rankingu. STRONA Z DYKTY

Dlatego, jako osoba zatroskana o dobro społeczności Dzidowców, APELUJĘ KURWA O SPOKÓJ. Nie zniżajcie się do poziomu wykopków i małych dzieci, ścigających się o to, kto dostanie więcej pierdolonych cukierków. Ta strona upada nie z winy nowych zjebanych funkcji, a przez gównoburzę, jaką wytwarzają wokół tego ludzie, co tylko doprowadza do pogłębiania podziałów wśród Dzidowców. Dlatego jeszcze raz upominam: uspokójcie się, do jasnej cholery.

Życzę miłego dnia i wypierdalam
Uspokójcie się, do jasnej cholery
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Uwaga dzida mająca na celu wywołać dyskusje. Osoby niezainteresowane proszę o pominięcie

184
Chciałbym pogadać o logice.

Dwie osoby stoją nad zamkniętym kartonem.

Osoba A: w kartonie jest pusto.

B: jesteś pewny? To fakt?

A: tak to niezaprzeczalny fakt.

B: proszę cię o uagrumentowanie. Przedstaw mi na to dowody

A: co? Dlaczego mam przedstawiać dowody na ten fakt? To ty mi udowodnij że w kartonie coś jest.

C: ja ci mogę udowodnić że Karton jest pusty tylko musisz mi powiedzieć co tam niby miało by być żebym udowodnił że tego nie ma. No i jeszcze podaj mi definicje tej rzeczy.

B: ale ja pytko poprosiłem o dowody na to co mówi A

C: jesteś głupi? Jak mam ci udowodnić skoro nie chcesz podać definicji tego co tam niby jest.

B: ale ja nie mówię że tam coś jest. Ja mogę tylko wierzyć że tam jest telewizor bo nie ma na to dowodów że jest więc mogę tylko w to wierzyć.

A: kurwa ale debil! Dlaczego robisz kurwę z logiki?

C: ale dlaczego ty wierzysz że tam jest telewizor? Przecież tam może być pralka albo regał z ikeji. Dlaczego akurat wierzysz że jest telewizor?

B: uważam że najbardziej prawdopodobne jest to że tam jest telewizor. Rozmyślałem o tym dużo i uznałem że to jest najbliżej prawdy.

A: wiesz co? Nie wierzę ci. Z tego co widzę wierzysz że tam jest telewizor na pokaz. Ogarnij się człowieku. Twoje wypowiedzi są niemerytoryczne. Ciągle tylko pytasz o dowody, a dlaczego a po co.

C: podsumowując nie potrafisz udowodnić że w kartonie coś jest. Nie potrafisz nawet powiedzieć że to napewno telewizor a chcesz żebyśmy ci udowodnili że karton jest pusty?
Chcesz rozmawiać jak dorosły to powiedz co tam niby jest w tym kartonie to ci podamy dowody na to że tego nie ma. Ogarnij się człowieku.

B: ale po co mam mówić co tam może być? Ja nie podawałem żadnych twierdzeń, zapytaj A czego tam nie ma bo on mówi że karton jest napewno pusty. Poza tym czy logiczne jest pytanie o to co tam może być żeby udowodnić że nic tam nie ma?

C: Tak, jest to logiczne, bo jeśli o czymś dyskutujemy to musimy wiedzieć o co chodzi konkretnie. Mogę ci napewno udowodnić że nie ma tam kurwinodaktyla.
Jako definicje podam że jest to stwór jedzący kamienie i zamieniający złoto w dywany i jako dowód mogę powiedzieć że właśnie go wymyśliłem dlatego napewno go nie ma w kartonie.

A: Podziwiam Cie C, ze dalej z tym gamoniem dyskutujesz, pozazdroscic cierpliwosci

C: Myślałem że gość chciał rzeczowej dyskusji a wyszedł debil. W sumie nie należy od takich ludzi oczekiwać rozsądku.

A: ja sobie odpuściłem w momencie "Nie ma dowodów, więc wierze". Sorry, ale po takim czymś ręce opadają xD
Jak można powiedzieć "nie mam pewności że tam jest telewizor więc tylko w to wierzę" no debil.

B: ale o co wam chodzi? Jeżeli nie wiecie co tam mogło by być to jak możecie stwierdzić że napewno tam tego nie ma?

A: spoglądam tylko na ten jebany dzwonek i widze twój zjebany nick. Co gorsza, wchodze tu i widze, jak praktycznie toczysz dyskusje z samym sobą. Jebie mnie twoje zdanie całkowicie, od tamtej pory każda twoja wypowiedz jest dla mnie gówno warta i w ogóle ich nie czytam, bo nie mam czasu i nerwów na jakiś kompletnych oszołomów, więc zażyj leki, wypij herbatke i idź łaskawie spać

B: Więc oceniasz wartość czyjejś wypowiedzi na podstawie tego kto to powiedział?. Logiczne

C: Przed toba podstawy logiki. Jeśli nie jesteś w stanie czegoś nawet z grubsza określić, ani podać definicji, ani właściwości, to można śmiało stwierdzić że to nie istnieje.
A wiesz dlaczego?
Ponieważ logika uczy nas, że nieistniejący zbór jest pusty. Jeśli twoja definicja nie istnieje, to i zbiór tych rzeczy które by się w nią wpisywał będzie pusty.
Stąd wiadomo że tego nie ma, bo skoro nikt tego nie zaobserwował ani nie napotkał, to i nie ma definicji, a skoro tego tez nie ma, to jest to czysta fikcja i manipulacja.
Dlaczego manipulacja? Bo jasno widać, że próbujesz przerzucić już nie tylko ciężar dowodu jak i definicji na osobę sceptyczną która zadaje tylko pytanie czy ten czy inny twór istnieje w kartonie.

Pytanie: kto w tej dyskusji kieruje się logiką?
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.17339181900024