Poniedzialkowe L4
3 3

43
Poniedzialkowe L4
Pierwszy raz, w swojej 11 letniej karierze zawodowej zgłosiłem, że jestem chory, wcześniej czy z szwami, czy potłuczony, czy z gorączką zapierdalałem i to jeszcze fizycznie wtedy. Stwierdzam, że nie warto robić z siebie frajera, orderu mi nikt za to nie da, uśmiechem szefa rodziny nie wykarmię, a Anetka na pękniętego tipsa bierze tydzień co kwartał. Koniec, dadzą sobie Anetki i Beatki radę dzisiaj same. Chociaż raz klima im będzie normalnie działać. Ja zostaję w łóżku, kolejna dawka Fervexu i idę przeglądać dalej losowe. Żałuję tylko, że nie widziałem miny mojego szefa, kiedy dotarło "jak to Cię dzisiaj nie będzie?".
Udanego poniedziałku dzidki, niech moc będzie z wami. 
Wypierdalam, niżej podpisany: 
Bumelant
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
1000
1000
400
100
+137

Co za miejsce, nie do życia

5
00:00
00:00
Download
1000
1000
400
100
+71
0.15297389030457