Bluetooth

3
Bluetooth jest z nami od ładnych paru lat.  Bez niego wysyłanie plików to była żmudna robota.
Bluetooth
Ciekawa jest jednak geneza  nazwy tej technologii.
Technologia ta nosi nazwę po skandynawskim królu żyjącym w 10 wieku naszej ery.

Harald "Blåtand" Gormsson to wiking, który rządził Norwegią i Danią od 958 r. do 985 r. W Polsce nazywamy go Haraldem "Sinozębym".
Bluetooth
Ale co król sprzed tysiąclecia może mieć do technologii, która pozwala nam przesyłać fotosy. Nie tylko o kolor i stan uzębienia tu chodzi, sprawa ma drugie dno.

W 1996 r., kiedy technologia bezprzewodowej komunikacji krótkiego zasięgu była na bardzo wczesnym etapie, najwięksi producenci mieli własne twory - Intel Biz-RF, Ericsson MC-Link, Nokia Low Power RF.

Jak wiadomo
Bluetooth
Firmy doszły do wniosku, że należy uniknąć fragmentacji, że najlepszą drogą szybszego rozwoju jest ujednolicenie standardu komunikacji. W grudniu tamtego roku przedstawiciele zainteresowanych tą technologią firm (oprócz wspomnianych także IBM i Toshiba) spotkali się w szwedzkim Lund, Ericsson był gospodarzem spotkania. Potrzebna była jakaś nazwa kodowa dla rodzącego się projektu.
Bluetooth
Jim Kardash z Intela zaproponował "Bluetooth". - Król Harald Sinozęby zasłynął zjednoczeniem Skandynawii, tak jak my próbujemy połączyć przemysł komputerowy i telekomunikacyjną technologią bezprzewodowej komunikacji.

Ale tu wpływ Haralda Sinozębego się nie kończy.

Logo technologii wygląda na zwykłą literę "b" napisaną kanciastą czcionką rodem z lat 90. W rzeczywistości to inicjały Haralda pisane starożytnymi duńskimi runami.
Bluetooth
Źródło: business insider
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.19857096672058