honorową oprawę zapewnia Międzynarodowy Trybunał Karny, który listami gończymi ściga zbrodniarzy wojennych:
1. przedstawiciela wyzwolonych Żydów
2. przedstawiciela wyzwalających ruSSkich.



ALE! (zawsze jest "małe ale") pierwszy ma to w dupie i nawet nie zamierza przyjeżdżać, a drugiego nawet nie zaproszono, choć stękał, że by chciał...

tak więc skończyliśmy jak jakieś Mongoły, które też nie zatrzymały Putina... :-/