Krwawa niedziela
Wiedza
3 m
8
Tekst nie mój. Warto poczytać.
"Ponieważ dzisiaj mija 81. rocznica drugiego aktu ludobójstwa Polaków na Wołyniu, mniej znana od "Krwawej Niedzieli", to chciałbym zaprosić na opowieść o mniej znanej zbrodni w Ostrówkach i Woli Ostrowieckiej 30 sierpnia 1943 r. Poniżej: warkoczyk dziewczynki z Ostrówek, 2011r.
"Ponieważ dzisiaj mija 81. rocznica drugiego aktu ludobójstwa Polaków na Wołyniu, mniej znana od "Krwawej Niedzieli", to chciałbym zaprosić na opowieść o mniej znanej zbrodni w Ostrówkach i Woli Ostrowieckiej 30 sierpnia 1943 r. Poniżej: warkoczyk dziewczynki z Ostrówek, 2011r.
Ostrówki i Wola Ostrowiecka mieściły się w zachodniej części woj. wołyńskiego. Były to duże, zasobne wsie, a ich mieszkańcami od zawsze byli Polacy z Mazowsza, zasiedlający je od XVI w. W Ostrówkach mieszkało 670 osób w 100 domach, w Woli Ostrowieckiej - 900 osób w 120 domach.
30 sierpnia 1943 r. rankiem do obu wsi weszły oddziały UPA Iwana Kłymczaka "Łysego" (na zdj.) i Iwana Zareczniuka "Worona". Ukraińcy zachowywali się poprawnie, nawet uprzejmie. Naciskali, by wszyscy udali się na place szkolne na zebranie, gdzie mieli usłyszeć ważne informacje.
Tam oddzielono mężczyzn od kobiet i dzieci. Banderowcy ogłosili, że mężczyźni trafią do oddziału partyzanckiego uzbrojonego przez UPA i będą walczyć z niemieckim okupantem. Następnie zaczęli wyprowadzać mężczyzn po 5-10 osób "na badania" do przygotowanych stodół na uboczu.
W rzeczywistości banderowcy wprowadzali polskich mężczyzn do stodół i obejść, gdzie mordowali ich po cichu młotkami, pałkami i siekierami, by nie wzbudzić paniki reszty ludności. Ciała spychali do przygotowanych w międzyczasie zbiorowych mogił na tyłach obejść.
Gdy mordercy uporali się już z mężczyznami, przystąpili do rozprawy z kobietami, dziećmi i starcami. W Ostrówkach zamierzano ich spalić w kościele. Jednak przybyły na miejsce niemiecki patrol spłoszył oprawców. Niemców odparto. Ludność wyciągnięto więc z kościoła i pognano.
Janina Martosińska, ocalała, wspominała: ''Chłopcy nie chcieli się położyć, strasznie płacząc. Obie ciocie prosiły: »Połóżcie się«, ale oni niemiłosiernie krzyczeli. Wtem rozległ się strzał i ucichło jedno dziecko. Drugi strzał - ucichło drugie''.
Aleksander Pradun, ocalały (wówczas 13 lat): "Ja leżałem obok mamy. Przytuliła mnie mocno. Potem usłyszałem wystrzały. Nagle huk rozległ się tuż obok mnie. Mama drgnęła konwulsyjnie, poczułem krótki, mocny uścisk jej dłoni, a potem nagle jej ciało zwiotczało."
Po zamordowaniu Polaków, Ukraińcy ruszyli grabić wieś z inwentarza. Wywoływali po polsku ukrywających się i ich mordowali. Ciała pochowano dopiero po kilku dniach, jak zaczęły się rozkładać. Miejsce pochówku nazwano "Trupim polem" i przez wiele lat woda wymywała stąd kości..
W sąsiedniej Woli Ostrowieckiej mord miał identyczny przebieg, z tym, że kobiet, dzieci i starców zamknięto w szkole. Po zamordowaniu mężczyzn, banderowcy obłożyli drewniany budynek słomą i podpalili, wrzucając do środka granaty i butelki z benzyną, oraz strzelając.
Henryk Kloc, ocalały (wówczas 13 lat): „Pięcioletni Andrzejek siedział tuż przy martwej matce, szarpał ją i wołał: »Mamo, wstawaj, chodźmy do domu, nie udawaj, chodźmy do domu, bo się boję«. I płakał. Podbiegł do niego Ukrainiec, przyłożył lufę karabinu do głowy i strzelił.”
W Ostrówkach i Woli Ostrowieckiej zginęło co najmniej 1051 Polaków, w tym 466 dzieci do 14. roku życia. Było to więcej niż w najsłynniejszych na zachodzie pacyfikacjach wsi - Oradour-sur-Glane i Lidicach razem wziętych. Wsie zostały splądrowane przez UPA i chłopów Ukraińców.
Pierwszą wizytę w tym miejscu Polacy odbyli w 1990 r. Obu wsi nie było. Z kościoła zostały tylko fundamenty, na Trupim Polu leżały odchody zwierząt z pobliskiego kołchozu. Widząc to, jeden z ocalałych wykrzyczał do Ukraińców: "Dlaczego nas zamordowaliście, co wam zrobiliśmy?"
Ekshumacje prowadzono w 1992 i 2011 roku, podczas których ekshumowano 634 osoby i uroczyście pochowano. Pracami kierował dr Leon Popek. Ob. w Ostrówkach i Woli Ostrowieckiej istnieje polski cmentarz i pomnik upamiętniający ofiary. Widok szczątków wywołał szok na Ukrainie."
https://threadreaderapp.com/thread/1829604309249728642.html
https://threadreaderapp.com/thread/1829604309249728642.html
Ukrom się w tych pustych łbach pojebało. Słowa ministra kurłeby nie były chyba przypadkowe.
Polityka
3 m
9