Aby ,,pokazać’’ okrucieństwo ukraińskich nacjonalistów załączam cytaty kilku osób, które ocalały:
,,(…) Na kupie gnoju, leżała, może 15-letnia Hela (…) Naga, na pewno zgwałcona, z wykłutymi oczami, obciętymi piersiami. 20-letnią sąsiadkę wrzucono wraz z małym dzieckiem do ogarniętego pożarem domu, studenta z Warszawy zarąbano siekierami.’’.- Oktawia Reszczyńska
,,Mieszkańcy, którym nie udało się opuścić swoich domów, w skrajnym przerażeniu chowli się wraz z dobytkiem w piwnicach (…) Z tych ludzi nie ocalał prawie nikt. Zar i dym były tak wielkie, że zostali oni uduszeni, spaleni na węgiel, bądź upieczeni (…)’’. - Janina Orłowska-Łasek
,,Pamiętam małe dzieci nadziane na pale na Alei Spacerowej. Całe rodziny z nożami w plecach leżące w krzakach, spalone moje koleżanki.’’- Janina Pietrasiewicz-Chudy
,,Krystyna złapała ciocię za zza spódnicę i zaczęły uciekać, Daleko nie dobiegły. Dopadli je. Jeden z nich złapał Alicję za nóżki i roztrzaskał dziecko o sosnę. (…) Krystynę dopaldi zaraz po tym. Rozpłatali jej siekierą głowę na pół, a ciocię dźgnęli bagnetem w serce i tak na oczach wujka powoli dochodziła do śmierci. Rodzina drugiej cioci, siostry ciotecznej mojej mamy, spłonęła żywcem w swoim domu. Uratowało się tylko dwoje z szóstki dzieci. Uciekły w kartoflisko. Leżeli tam schowani i słuchali krzyków i pisków płonącej rodziny. Naszych sąsiadów wrzucano żywcem do studni. Widziałam ciało sąsiadki z odciętymi piersiami.’’- Wanda Wasilewska
,,(…) A potem z czterech stron zapaliło się nasze miasteczko- mówi cicho. Ojciec wybiegł przed dom. Tam bagnetem zakłuł go kolega-zmiennik z pracy, Stepan. Z okna płonącego domu naprzeciwko sąsiadka wyrzuciła córeczkę, przyjaciółkę i rówieśniczkę Halinki. Dziewczynka widziała, jak stojący przed domem mężczyzna nabija sześciolatkę na widły i wrzuca w ogień.’’- Halina Kopacz