Przed wojną dziadkowie mojej krewnej godoli po Śląsku.
Przez to, że żyli na terenie gdzie Niemiecki był w Administracji, Kościele i Szkole siłą rzeczy ich dzieci i wnuki już mówiły po Niemiecku bo musiały się tego nauczyć.
Także rodzice moje krewnej już mówili po Niemiecku ona też gdy dziadkowie trzymali się Śląskiego.
Po wojnie Irena poszła do Polskiej szkoły i od niej moja rodzina mówi po Polsku.
Ona jest dwu języczna bo bez Polskiego w Polskiej szkole by nie szło.

Także myślałem o Unii Europejskiej.
Jak to będzie jedni państwo jaki język wybiorą?
Angielski teraz jest światowy ale za 50 lat może to być Chiński.
Obecnie język Francuski jest wpisany jako język Unii Europejskiej ale to Niemcy są najsilniejszym krajem i kiedyś gdy wybierani język bardzo się przy swoim upierali.

Nie ważne jaki język wybiorą , jak twój dzieciak w szkole musi znać język to go przymuszą do niego.
Ale już twoje wnuki uczone przez twojego syna i szkołę opanują ten język w 100%.
Jakby w urzędzie zmienili język też byś się nauczył choćby 1000-5000 słów.