Na zdjęciu Robert Mikelsons. W 2003 roku skazany w Niemczech za posiadanie pornografii dziecięcej.
Rok później wychodzi za mąż za Richarda van Olffena.
W kolejnych latach ten pedofil skazany za pedofilię pracuje jako męska niania w Holandii.
W 2012 roku zostaje skazany na kilkanaście (!) lat więzienia, wyrok za pedofilię otrzymuje również jego małżonek. Mikelson przyznaje się do molestowania 83 dzieci. Najmłodsza z jego ofiar miała 19 dni.
Tak tylko wrzucam jako ciekawostkę sprzed paru lat, większość z was nigdy o tym nie słyszała, bo to strasznie mało nośne medialnie. Modne jest tylko przypominanie księży przenoszonych z jednej parafii na drugą - a nie wątek homoseksualisty skazanego za pedofilię w Niemczech, a potem mającego w Holandii nielimitowany dostęp do małych dzieci, którym systematycznie i konsekwentnie niszczył życie i wysyłał zdjęcia innym pedofilom, żeby mieli się do czego masturbować. Również swojemu mężowi.
Trzymamy się wersji, że pedofilia jest obrzydliwa tylko w Kościele. W środowiskach LGBT - wyciszamy, udajemy że nie widzimy.
Twój pedofil jest gorszy niż mój.
Oczywiście nie bronie tutaj pedofili w Kościele. Zwracam uwagę tylko na problem.