Witam dzidowców, wiem ze jestem szary, to z powodu logicznego myślenia. Nigdy w życiu nie prosiłem o pomoc ale niestety nadszedł czas.
nie mam znajomych, jak to na dzidiwca przystało, ale przygniotły mnie rachunki i nie wiem co robić.
Pracuję na pół etatu ponieważ nie moge znaleźć pracy na cały, wszyscy wymagają przynajmniej 2-3 letniego doświadczenia, a co ja mam zrobic jako 19 latek?
Jesli chcecie wiedzieć to sprzatam klatki schodowe i zmiatam przed blokami Woj. opolskie.
Jesli mozecie to wspomożycie młodego, próbującego jakoś powiązać koniec z końcem 19 latka i mógłby wysłać mi chociaż zlotoweczkę na konto bylbym niewiarygodnie wdzieczny.
( kazda zł to 3 bułki a na tym mozna przyżyć praktycznie caly dzień)
dodam ze pogrywam na mieście z gitarą ale niestety widać ze kazdy szuka oszczędności i nie dzielą się (tez skad mają wiedziec jak się nie żalę).
Jeśli dostanę 10zl na konto to wrzucę jutro jakiegoś riffa na gitarce klasycznej, poniewaz taką posiadam (zeby kazdy wiedział, kolo godziny 18-19 max)
Podam również moj numer telefonu jakby ktoś był chętny wyslać blika. ale nie bede odbierać. tylko odpisywać na sms. wstydzę się. wybaczcie.
737 454 496
Mam nadzieję że chociaż 10 z was mi pomoże. z góry dziękuję, i rownież przepraszam..
Rownież zapraszam na wiadomosci prywatne, wszystko wytlumaczę.
55 1050 1490 1000 0092 1996 7321
to moj nr bankowy. ing