"Publiczny kanał - TVP Info - został wyłączony po tym, jak nowy rząd premiera Donalda Tuska podjął działania mające na celu odpolitycznienie mediów publicznych" - donosi BBC, komentują sytuację w polskich mediach.
"Polscy nacjonaliści okupują budynek telewizji państwowej w proteście przeciwko reformom prowadzącym do wolności słowa" - donosi EuroNews.
Reuters przekazał, że "kanał TVP Info, upolityczniony pod rządami poprzedniej władzy, na chwilę przestał nadawać".
The Guardian zdecydował się bardziej szczegółowo opisać sytuację mediów w Polsce i powiązania ich z obecną już władzą - PiS nazwał "ugrupowaniem populistyczno-prawicowym".
"Media państwowe były regularnie oskarżane o stronnicze doniesienia, rozpowszechnianie propagandy i słowne ataki na opozycję. Nowa koalicja rządząca, na której czele stoi premier Donald Tusk, zapowiedziała realizację obietnicy wyborczej dotyczącej odświeżenia telewizji publicznej" - kontynuował portal, dodając, że "rząd PiS był często krytykowany przez opozycję i organizacje non-profit za próby zduszenia niezależnych mediów i ograniczanie wolności słowa".
Al Jazeera English przekazała, że zmiany są związane z reformami nowego, proeuropejskiego przywódcy - Donalda Tuska. W podobnym tonie pisał o premierze L'Observatoire de l'Europe, który stwierdził, że "nacjonaliści przez całą noc okupowali siedzibę TVP" i "protestowali przeciwko wolnym mediom".
Portal personenlich, zajmujący się mediami, stwierdził, że "organizacje międzynarodowe krytykowały jednostronne relacjonowanie kampanii wyborczej przez polskie media publiczne", a według raportu Europejskiego Centrum Wolności Prasy i Mediów (ECPMF), "publiczni nadawcy całkowicie przekształcili się w propagandowe ramię rządzącego PiS".